Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Drug-On

Tom 5
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-61356-72-1
Liczba stron: 174
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Ostatni tom Drug­‑On rozpoczyna się dokończeniem retrospektywnej historii o uwolnieniu Jacka. Biorąc pod uwagę, że jej zakończenie znamy już od pierwszego tomu, trudno tu o jakąś niespodziankę, choć trzeba przyznać, że jest to jedna z lepiej narysowanych części komiksu (i nie piszę tego z uwagi na atak jednego ze złych, niszczący odzież bohaterki akurat w okolicach biustu). Po retrospekcji przechodzimy do akcji – jak się okazuje, Hrabia i jego poplecznicy podejmują kolejną próbę dotarcia do źródła, w związku z czym armia do ochrony wyspy wysyła wszystkich Takers i Valets. I cóż, to właściwie tyle; po lekturze czwartego tomu zapewne mało kto oczekiwał, że w tomiku kończącym serię znajdzie się skomplikowana fabuła i rzeczywiście autorka, nie siląc się na jakieś zwroty akcji, zakończyła większość wątków rozbudowaną walką, zajmującą ponad połowę recenzowanego tomu.

Nie da się ukryć, że Drug­‑On wielką mangą nie jest, ale trzeba przyznać, że autorce udało się całą historię zamknąć we w miarę zgrabny sposób. Owszem, widać, że pozostawiono furtkę dla kontynuacji, ale mimo wszystko można było wyobrazić sobie gorsze zakończenie niż dosyć dobrze narysowana walka. Szczęśliwie dla czytelników, po mocno koślawych rysunkach z tomu czwartego, autorka powstrzymała się od eksperymentów graficznych i postacie wyglądają w miarę normalnie (choć pani ze str. 31 uzasadniałaby dodanie wyróżnika „Wielkie biusty”), nie można też narzekać na dynamikę starć. Uznanie budzi element komediowy – wizja Kaia przez lata rozstawiającego po całej wyspie doniczki z ziemią z pewnością może wzbudzić wesołość, zaś taktyczne ich wykorzystanie przywodzi na myśl słynną scenę z serownicą z Pana Tadeusza.

Wydawniczo cała seria stoi na niemal identycznym poziomie. Po drukarskich wpadkach w pierwszym tomie publikacja dalszych części poszła już gładko i opis wydania w zasadzie cały czas pozostaje taki sam. Pewnie więc nikogo nie zaskoczę, oznajmiając, że piąty tom Drug­‑Ona został porządnie wydrukowany na dobrym papierze, gustowna obwoluta straszy „mangowym stylem”, tłumaczenie czyta się bez jakichkolwiek problemów, a osoby znające język japoński mogą rozkoszować się podwójnymi, polsko­‑japońskimi onomatopejami. Numeracja stron pojawia się na tyle często, że jest z niej jakiś pożytek, czcionka w dymkach została prawidłowo rozmieszczona, a jej wielkość pozwala na lekturę bez zbytniego wytężania wzroku. Czytelnikom spragnionym koloru odpowiednich wrażeń estetycznych dostarczą (oprócz obwoluty) dwie pierwsze strony, zawierające m.in. „rodzinny” rysunek przedstawiający bohaterów.

W charakterze dodatków dostajemy – jak zwykle – biografię autorki na jednym ze skrzydełek obwoluty i przedstawienie postaci na wstępie. Na str. 164 znalazła się ilustracja prezentująca Biancę, działający adres strony internetowej Misaki Saitou i krótkie posłowie, z którego wynika, że miała ona ochotę jeszcze pociągnąć Drug­‑Ona. Inaczej niż w niektórych tomikach, autorka nie zamieściła bonusowych rozdziałów humorystycznych, uważając zapewne, że nie pasowałyby one do ogólnie poważnego wydźwięku ostatniego tomu serii. Tomik nie zawiera też żadnych reklam.

Teukros, 17 sierpnia 2013
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 1.2011
2 Tom 2 Studio JG 10.2011
3 Tom 3 Studio JG 5.2012
4 Tom 4 Studio JG 2.2013
5 Tom 5 Studio JG 7.2013