Finder
Recenzja
Za pomocą pomidorów, wódki, własnych rąk i jeszcze kilku innych części ciała Akihito zdobywa cudnej urody paszport ozdobiony złotą chryzantemą i powraca do ukochanej Japonii. Rajskie wakacje w towarzystwie postrzelonego (dosłownie i w przenośni), ale zawsze w szczytowej seksualnej formie Asamiego są już tylko bladym wspomnieniem. I tu zaczynają się schody – być może przygoda w Hongkongu nie należała do przyjemnych (przynajmniej na początku), ale czego by nie mówić o Fei Longu, wikt i opierunek Takaba miał zapewniony. Później o te jakże przyziemne sprawy zatroszczył się Asami, ale że bohaterowi zachciało się niezależności, teraz o podobne bzdety musi martwić się sam. Łatwo nie jest, bo gazeta, z którą współpracował fotograf, spisała go już na straty i teraz mężczyzna musi udowodnić, że jest w stanie zdobyć interesujący i odpowiednio szokujący materiał. Na szczęście po mieście krąży plotka o młodej idolce, która trafiła do szpitala po rzekomym przedawkowaniu czegoś, a także o jakimś podejrzanym typie, stalkującym ją. Prawdopodobnie głodny Takaba rzuca się na tę historię niczym sęp na padlinę i wszystko byłoby pięknie, gdyby stęskniony Asami nie ogołocił mu mieszkania ze wszystkiego, łącznie z zestawem drogich i wypasionych aparatów. Zanim więc Akihito zawalczy o Pulitzera, musi odzyskać skradziony sprzęt…
Być może część z Was zastanawia się, co miałby robić nad‑seme w stylu Asamiego w opowieści o naiwnym fotografie i słodkiej idolce. Pomijam oczywiście przypadkowe sceny seksu w limuzynie i na kuchennym blacie. Otóż nic, wielkie i okrągłe nic. Dlatego też Ayano Yamane postanowiła dorzucić do prostej celebryckiej historyjki wątek sensacyjno‑polityczny. Wspomniany we wprowadzeniu podejrzany typ jest byłym pracownikiem pewnego wpływowego człowieka, któremu to podebrał pistolet, zapewne użyty wcześniej w raczej niecnych celach. I tu na scenę wkracza Asami, gotowy odzyskać pukawkę za wszelką cenę. Uprzejmie uprzedza młodego kochanka, żeby sobie odpuścił i zaczął na przykład fotografować kaktusy, bo jak nie, to znowu wpakuje się w kłopoty. Naturalnie urażona duma Takaby nie pozwala mu zająć się fotografowaniem kaktusów, więc jak zwykle pakuje się w kłopoty, z których jak zwykle ratuje go wątpliwej sławy rycerz w czarnej limuzynie, zwany Asamim.
Cóż, tom szósty z pewnością należy do najlżejszych w serii – panowie przekomarzają się i kochają na zmianę, Takaba wyrasta na obrońcę czci niewieściej, a Asami pokazuje ludzką twarz (tak jakby). Na scenie pojawia się również nowy bohater, właściciel klubu hostów, buc, acz trochę niewydarzony, który powróci w kolejnych tomach i trochę namiesza. Głupiutkie to było, ale jednocześnie całkiem zabawne, chociaż trochę brakowało mi męskich mężczyzn bawiących się w mafię. Inna sprawa, że pokaźną część tomu zajmuje kontynuacja mojej ulubionej dodatkowej historyjki o dwóch wyjątkowo durnych uczniach próbujących odkryć, co łączy ich ojców. Obiektyw miłości (bo tak zwie się bonus) opowiada o wycieczce klasowej Mizuno i Hiyamy do Kioto, podczas której ten drugi niespodziewanie trafia na informację o ojcu, od jakiegoś czasu przebywającym na wyjeździe. Dzięki pomocy Takaby, dorabiającego sobie jako opiekun i fotograf, chłopcy odwiedzają ekskluzywny tradycyjny zajazd, gdzie rzekomo przebywa tata Hiyamy. Jednak zamiast rodzinnego spotkania, bohaterów czekają spore kłopoty, co w przypadku tej dwójki (a właściwie trójki) nie jest żadną nowością.
Polskie wydanie jak zwykle wypada bardzo dobrze, dlatego tym razem daruję sobie opis tłumaczenia czy jakości druku – ot, nie ma się do czego przyczepić. Na przednim skrzydełku okładki ponownie znajdziemy kilka słów od autorki, chwalącej się nowym kocim nabytkiem, co poniekąd tłumaczy długi czas powstawania szóstego tomu. W ramach kolorowej zachęty do czytania wita nas miniplakat przedstawiający głównych bohaterów w wersji wieczorowej z szampanem w ręku. Dalej znajdziemy spis treści oraz listę najważniejszych bohaterów, pojawiających się w omawianej części. Ponieważ wspomniany już Obiektyw miłości stanowi praktycznie integralną część tomu, w ramach bonusu autorka dorzuciła krótką humorystyczną opowiastkę o mistrzu drugiego planu w Finderze, czyli Keiu Kirishimie – zawsze poważnym sekretarzu Asamiego. Na końcu tomu czeka na czytelników sporo wyjątkowo ładnych szkiców i rysunków mangaczki, a także długie posłowie. Ostatnie trzy strony to duża reklama komiksu Sen o Japonii oraz stopka redakcyjna.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Na celowniku | Kotori | 4.2015 |
2 | W klatce | Kotori | 7.2015 |
3 | Skrzydło | Kotori | 11.2015 |
4 | Więzień | Kotori | 2.2017 |
5 | Prawda | Kotori | 4.2017 |
6 | Pożądanie | Kotori | 8.2017 |
7 | Namiętność | Kotori | 12.2017 |
8 | Przysięga | Kotori | 3.2018 |
9 | Bicie serca | Kotori | 11.2019 |
10 | Miesiąc miodowy | Kotori | 10.2020 |
11 | Aż po kres | Kotori | 1.2023 |