Haganai - nie mam wielu przyjaciół
Recenzja
Nagłe wyznanie miłości przez Senę wprawia cały klub sąsiadów w zakłopotanie. Kodaka, który do tej pory unikał konfrontacji z tematem uczuć i wzajemnych relacji z dziewczynami, po raz kolejny zachowuje się podle względem nich i ucieka. Taki obrót wydarzeń nie tylko nie rozwiązuje żadnych problemów, ale stwarza kolejne – klub niemal przestaje funkcjonować. Kodaka, który nie ma odwagi pokazać się w pomieszczeniu klubowym, postanawia zaangażować się w pracę samorządu uczniowskiego.
Gwałtowne wydarzenia kompletnie zmieniają charakter mangi. Nie uświadczymy już niemal elementów komediowych, a fabuła zaczyna obracać się wyłącznie wokół uczuć romantycznych i prób poradzenia sobie z nimi. Zachowanie głównego bohatera jest nieeleganckie, co wywołuje mocno negatywne uczucia względem niego. Nie znaczy to, że fabuła staje się gorsza – scena wyznania Seny została zrobiona dobrze i emocjonalnie, a jako czytelnikowi zrobiło mi się jej mocno żal, gdy obiekt jej uczuć zachował się podle. Gwiazdą tomiku zostaje jednak Rika, która po raz kolejny bierze sprawy w swoje ręce i postanawia wyjaśnić chłopakowi, że ucieczka niczego nie rozwiąże. Scena ich kłótni, mimo dość nietypowej formy, wypada naprawdę przekonująco. Jej następstwa przyjdzie nam dopiero poznać, ale nie mam wątpliwości, że wynikną z niej kolejne poważne zmiany w relacjach między członkami klubu.
Przy okazji wątku pomocy Kodaki w samorządzie uczniowskim poznajemy bliżej Aoi Usę, która okazuje się mieć znacznie bardziej ludzkie oblicze aniżeli zaprezentowane w poprzednim tomie. Podobnie ma się kwestia przewodniczącej, Hinaty Hidaki. Obydwie panie prezentują też postawę odmienną od większości uczniów szkoły – nie oceniają Kodaki po wyglądzie, a opinie na temat jego osoby weryfikują dzięki bliższej znajomości. Obydwie są też niemal kompletnym przeciwieństwem głównych bohaterek, co zdecydowanie urozmaica obsadę.
Wydanie polskie nie uległo zmianie. Kolorowa obwoluta skrywa okładkę ze sceną z tomiku, a z tyłu znajdziemy pytanie „Masz kłopoty” przedstawione w formie strony wyszukiwarki internetowej. Nie zabrakło też kilku stron z kolorowymi ilustracjami przedstawiającymi bohaterów. Na końcu znajdziemy epilog z podziękowaniami Itachiego, czyli autora mangi, a także komentarze członków klubu sąsiadów. Zmianom nie uległo też tłumaczenie na język polski. Przekład jest płynny oraz zrozumiały, dialogi emocjonalne, a słownictwo dobrze dobrane. Pochwalić to należy zwłaszcza ze względu na fakt, że charakter mangi uległ dość gwałtownej metamorfozie. Nie zauważyłem błędów, więc korekcie również nic nie mogę zarzucić.
Zmiany, zmiany, zmiany, tak można scharakteryzować czternasty tomik Haganai. Szkolna komedia z elementami okruchów życia przeobraża się gwałtownie w romans. Na to, jak poradzi sobie w tym gatunku, trzeba poczekać do kolejnych tomów, ale tytuł przynajmniej wyrwał się z marazmu, w który wpadł w poprzednich częściach. Jest na co czekać, zwłaszcza że zakończenie sugeruje kolejne emocjonalne zwroty.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 2.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 4.2015 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 7.2015 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 11.2015 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 1.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 6.2016 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 8.2016 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 6.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 11.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 2.2018 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 4.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 9.2018 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 11.2018 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 1.2019 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 3.2019 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 4.2020 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 6.2021 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 7.2022 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 8.2022 |