Judge
Recenzja
Pierwszy „judge” dobiegł końca. Wbrew wyznaniu „niedźwiedzia”, jakie Hiro usłyszał pod koniec poprzedniego tomiku, nikt nie pada trupem. Nikt też jednak nie powiedział, że śmierć musi nastąpić od razu… Uczestnicy dramatycznej rozgrywki nie przewidzieli jednego: że niedługo po oddaniu głosów ujawniona zostanie informacja o tym, kto ile ich otrzymał. Znając te wyniku bardzo łatwo odczytać z nich, kto zdradził – zatem wśród pozostałych przy życiu osób szybko zaczynają powstawać podziały i rodzi się wrogość. Hiro jest zdumiony i wytrącony z równowagi faktem, że tak prosty plan nie zadziałał, zapowiada jednak, że nadal będzie szukał rozwiązania, które pozwoli przeżyć wszystkim. Pozostali bohaterowie są jednak sceptycznie nastawieni do tego pomysłu – tutaj każdy myśli tylko o sobie, nie ma miejsca na zaufanie, bo za obdarzenie nim niewłaściwej osoby można zapłacić najwyższą cenę. Niektórzy bohaterowie dostają wskazówkę – „kat jest tutaj”. Pytanie tylko, czy jest to prawda, czy fałsz mający jeszcze bardziej skłócić grupę…
W drugim tomie akcja wyraźnie zwalnia, a napięcie opada. Dopiero co miejsce miał pierwszy „judge”, a do następnego zostało jeszcze kilka godzin, podczas których każdy postara się znaleźć sposób, by go przeżyć. I to za wszelką cenę – aż strach pomyśleć, do czego będą w stanie posunąć się niektórzy z nich… Czytelnik właściwie cały czas kluczy pomiędzy bohaterami, stopniowo ucząc się ich rozróżniać i poznawać. Dostajemy strzępki informacji na temat przeszłości i „grzechów” niektórych postaci, jednak w większości przypadków możemy się jedynie domyślać, dlaczego zostali zmuszeni do wzięcia udziału w makabrycznej grze. Nie dowiadujemy się natomiast niczego na temat okoliczności, w jakich znaleźli się w opuszczonym budynku i nie poznajmy ich oprawców – w przypadku tej mangi czytelnik wie dokładnie tyle, ile uda się odkryć bohaterom. Pozostają więc czyste spekulacje i oczekiwanie na kolejne tomy.
Wydanie prezentuje dobry poziom. Stosunkowo gruba, błyszcząca obwoluta zabezpiecza tomik przed drobnymi urazami i prezentuje się bardzo estetycznie, chociaż pozioma orientacja obrazka może być nieco myląca. I tym razem pierwsze cztery strony wydrukowano w kolorze na kredowym papierze. Spis treści znajduje się na jednej z nich i bywa przydatny, jednak trochę przeszkadza mi jego poziomy układ – trzeba obrócić tomik, by odczytać tytuły rozdziałów. Druk jest dobrej jakości – nasycony i wyraźny, a papier również nie odbiega od standardu. Tomik pozbawiony jest dodatków, na końcu znajduje się tylko zapowiedź kolejnej części. Tłumaczenie wypada bez zarzutu: brzmi naturalnie, widać też pewnie zróżnicowanie w sposobie wypowiadania się bohaterów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 10.2013 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 2.2014 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 4.2014 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 7.2014 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 11.2014 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 2.2015 |