Ścieżki Młodości
Recenzja
To już ostatni tomik Ścieżek Młodości. Przyznam się, że jakkolwiek czytało się tę mangę bardzo przyjemnie, nie jest mi przesadnie smutno, że się kończy. Wolę, kiedy historia nie jest przeciągana, a Ścieżki młodości miewały momenty, kiedy wydawało się, że lepiej byłoby nieco skrócić fabułę, zanim zejdzie ona na niewłaściwe tory. W trzynastym tomiku wszystko zostaje dopięte na ostatni (czasem nawet zbędny) guzik, emocje powoli zaczynają opadać i można się cieszyć względną sielanką, jaka zapanowała w życiu głównych bohaterów.
Po szaleństwie związanym z dramatyczną Wigilią Kou i Futaba zaczynają się uczyć siebie nawzajem w romantycznym związku. Długi czas, jaki spędzili na podchodach, sprawił, że obecne problemy są niczym w porównaniu do tego, co było przedtem. Jednakże przewrażliwiona (i trudno jej się dziwić) Futaba nadal jest niepewna i bardzo łatwo poddaje się czarnym myślom. Tym razem przeszkadza jej, że chłopak po początkowym emocjonalnym okresie nieco ostygł i nie stara się jej narzucać na każdym kroku. Musi zobaczyć na własne oczy, że jest dla niego ważna i czasami drobiazgi, których nie widać na pierwszy rzut oka, znaczą więcej niż ciągłe ogniste deklaracje miłości.
Jednak tomik byłby szalenie nudny, gdyby składał się jedynie z aktualnych „problemów” głównej pary, dlatego też nie obejdzie się bez zaskakujących i nieco niespodziewanych wydarzeń w życiu najbliższych przyjaciół Futaby i Kou. Przede wszystkim Kominato zbiera się wreszcie na odwagę, żeby wyznać Shouko swoje uczucia. Jest mu o tyle łatwiej, że jego rywal jest nieco niemrawy w swoich staraniach (popieram postawę, chociaż nadal sama idea mnie mierzi – bo jakkolwiek Tanaka utrzymuje, że nie powinni, tak wydaje mi się, że również leci na Murao). Na dodatek szykuje się ze strony nauczyciela dodatkowa bomba.
Ale nie byłoby to shoujo, gdyby nie było happy endu, który oczywiście dostają wszystkie postaci (o ile się nie mylę, to i Kikuchiemu szykują się pewne zmiany w życiu, aczkolwiek możliwe, że nieco się zapędzam). Oprócz ładnego zamknięcia opowieści Kou i Futaby, na końcu tomiku znajdziemy dodatkowy rozdział, zawierający krótką historię z postaciami z poprzedniej mangi autorki – Strobe Edge. Rozdział jest lekki, krótki i z satysfakcjonującym zakończeniem. Przyjemność czytania zepsuły mi tylko niesamowicie drętwe kwestie bohaterów, które brzmiały bardziej jak przemowy niż rozmowy nastolatków.
Co ciekawe, jeśli chodzi o język, to w Ścieżkach młodości przywykłam już do nieco drętwych dialogów i częściowo traktuję je jako specyficzny styl autorki. W większości zwyczajnie ignoruję niektóre kwestie i staram się nie myśleć o nich zbyt intensywnie. Gdybym miała się skupiać na tym, jak niepoważnie i żenująco brzmi to, co czytam, to raczej uciekłabym z krzykiem. Ścieżki młodości fabularnie również są odpoczynkiem dla szarych komórek, więc wyłączenie mózgu na czas czytania nie stanowi problemu.
Graficznie jak zwykle jest ślicznie i pięknie. Tym razem nareszcie autorka mogła sobie pozwolić na kilka obrazków z romantycznie obściskującą się główną parą – i bardzo dobrze! Popieram! Mam wrażenie, że to będzie zły omen, jeśli po raz trzynasty wspomnę o kiepskiej numeracji stron, więc nie wspominam.
Tomik trzynasty to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów serii oraz dla tych upartych jednostek, które zawsze kończą to, co zaczynają. Wydaje mi się jednak, że wspólne podążanie tą konkretną ścieżką pozwoliło na całkiem przyjemne spędzenie czasu.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 2.2014 |
2 | Tom 2 | Waneko | 4.2014 |
3 | Tom 3 | Waneko | 6.2014 |
4 | Tom 4 | Waneko | 8.2014 |
5 | Tom 5 | Waneko | 10.2014 |
6 | Tom 6 | Waneko | 12.2014 |
7 | Tom 7 | Waneko | 2.2015 |
8 | Tom 8 | Waneko | 4.2015 |
9 | Tom 9 | Waneko | 6.2015 |
10 | Tom 10 | Waneko | 8.2015 |
11 | Tom 11 | Waneko | 10.2015 |
12 | Tom 12 | Waneko | 12.2015 |
13 | Tom 13 | Waneko | 2.2016 |