Manga
Oceny
Ocena recenzenta
10/10postaci: 10/10 | kreska: 8/10 |
fabuła: 7/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Yotsuba!
- Yotsubato!
- よつばと!
Świat widziany oczyma dziecka, czyli o czerpaniu wartościowych doświadczeń i radości z najprostszych rzeczy.
Recenzja / Opis
Obecna wersja tekstu powstała na bazie pierwszych czternastu tomików. Czekanie z pisaniem recenzji na kolejne rozdziały nie ma najmniejszego sensu, bo tytuł charakteryzuje wyjątkowo powolny tryb wydawniczy i nic nie wskazuje na możliwość jego zakończenia w ciągu najbliższych lat.
W drodze do domu Fuuka Ayase spotyka po raz pierwszy nowego sąsiada. Postanawia się więc przywitać i pomóc ewidentnie zatroskanemu czymś mężczyźnie. Ku jej zdumieniu okazuje się, że w okolicy zgubiła się jego pięcioletnia córka. Co dziwniejsze – on sam wydaje się tym tylko trochę zaniepokojony i stwierdza, że zdarzało się to już wielokrotnie. Fuuka postanawia jej poszukać w drodze do centrum miasta, mając za wskazówkę bardzo osobliwy rysopis – ma bowiem wypatrywać „dziwnego dzieciaka”, co początkowo nie wydaje się zbyt pomocne. Jednak po znalezieniu wspinającej się na kilkumetrowy słup dziewczynki udającej cykadę Fuuka sama stwierdza, że trudno było o celniejszą wskazówkę. W ten też sposób poznaje swoją sąsiadkę i zarazem tytułową bohaterkę mangi – Yotsubę Koiwai.
Yotsuba! jest jedną z kilku komedii, które darzę nadzwyczajnym sentymentem. W ciągu piętnastu lat mojego zainteresowania mangą wracałem do niej wielokrotnie, czytając ją od pierwszego do najnowszego rozdziału. Za każdym razem byłem zaskoczony ciepłym nastrojem i bawiącym do łez humorem. W swojej opinii nie jestem osamotniony. Tytuł otrzymał dotąd szereg wyróżnień, z których pierwszą była główna nagroda na odbywającym się w 2006 roku Festiwalu Japońskich Sztuk Medialnych. Był też nominowany podczas pierwszego konkursu Manga Taishou oraz otrzymał główną nagrodę w dwudziestej edycji Nagród Kulturalnych im. Osamu Tezuki, odbywającej się w 2016 roku.
Fabuła obejmuje bardzo szczególny etap życia głównej bohaterki. Toczy się na przestrzeni roku poprzedzającego pójście Yotsuby do szkoły. Jest ona więc dostatecznie duża, by czytać proste wyrazy i samodzielnie wyjść z domu, a zarazem nie ma szeregu obowiązków związanych z nauką. Co oznacza, że ma mnóstwo czasu na wcielanie w życie swoich kolejnych szalonych pomysłów.
Manga składa się z prostych, epizodycznych historii, pozbawionych jakichkolwiek wątków nadnaturalnych. Gdyby nie przesadzone reakcje postaci i sielankowy nastrój, zasługiwałaby wręcz na wyróżnik „realizm”. Nie ma też sprecyzowanego głównego wątku, choć kolejne rozdziały płynnie się ze sobą łączą. Jedne wydarzenia wynikają z poprzednich i bardzo powoli wprowadzane są nowe postacie. Z czasem też zaczynają się pojawiać dłuższe wątki, rozplanowane na dwa lub więcej rozdziałów, choć początkowo wypadają one słabiej ze względu na niesatysfakcjonujące zakończenia. Przykładem jest wycieczka na farmę, urywająca się w połowie, by w następnym rozdziale akcja przeniosła się z powrotem do domu głównych bohaterów.
To nie fabuła jest jednak najważniejsza w komedii, lecz humor. Pod tym względem Yotsuba! jest tytułem po prostu wybitnym. A na pierwszy plan wybija się nadzwyczajny komizm postaci, obdarzonych z reguły wyraźnie zarysowanymi i niesztampowymi charakterami. Sama główna bohaterka jest trudna do opisania w kilku zdaniach. To dziecko pełne radości i ciekawości, dla którego nawet najzwyklejsze rzeczy są fascynujące. Jest pełna energii i komicznie niezdarna. Niemal niczego się nie boi i każde wyjście z domu jest dla niej okazją do przeżycia małej przygody. W połączeniu z jej bezgraniczną naiwnością i brakiem wiedzy o świecie prowadzi to do zaskakujących nieporozumień i wydarzeń. Nie jest jednak wyidealizowaną bohaterką i często wykazuje się kompletną nieodpowiedzialnością lub ściąga na siebie i innych kłopoty.
Niemal równie ważną postacią jest jej tata – Yousuke Koiwai, urodzony lekkoduch i bałaganiarz, najchętniej ubierający się jedynie w koszulkę i bokserki. Często się wygłupia, ale wbrew pozorom czuje się odpowiedzialny za swoją córkę. Choć może to zabrzmieć dziwnie, wielokrotnie mi imponował na przestrzeni kolejnych tomów wyjątkowym połączeniem cierpliwości i stanowczości. Nie wszyscy rodzice potrafią poradzić sobie z zachciankami dziecka lub scenami płaczu, szczególnie w tłumie ludzi. Tymczasem Yousuke wszystkie problemy rozwiązuje z nadzwyczajnym taktem i bez obrażania się na własne dziecko. A zaraz potem robi coś głupiego, by rozluźnić atmosferę – na przykład zakłada dodatkowe bokserki na głowę, by jako Gacioman rozśmieszyć Yotsubę i czytelników.
Nie sposób nie wspomnieć o ich najlepszym przyjacielu – Jambo, Japończyku o posturze zawodowego koszykarza, przez co samym pojawieniem się przyciąga uwagę wszystkich wokół. Ma łagodne usposobienie i zawsze można na nim polegać, ale połowa z tego, co mówi, to mniej lub bardziej udane żarty. Gdy się zdenerwuje, zaczyna paplać bez sensu, czego sam się później wstydzi. Grono najważniejszych postaci uzupełnia rodzina Ayase, składająca się z wiecznie nieobecnego pana domu oraz jego niepracującej żony, odpowiedzialnej za codzienne obowiązki, a także trzech córek, różniących się wiekiem i charakterami tak bardzo, że razem tworzą istną mieszankę wybuchową.
Poznajemy też grupkę ich znajomych i krewnych o równie wyrazistych charakterach. Autor wprowadza kolejne postacie stopniowo i w konkretnym celu. Nierzadko nowi bohaterowie są wspominani na wiele rozdziałów wcześniej, jak choćby babcia Yotsuby, pojawiająca się osobiście dopiero w trzynastym tomie, albo przyjaciel Yousuke i Jumbo – Yanda, wielokrotnie opisywany jako wiecznie nieobecna osoba, na której nie można polegać.
Wielką i nieoczywistą zaletą mangi jest też nadzwyczajna empatia autora wobec postaci epizodycznych. Nigdy nie zapomina o raz wprowadzonych bohaterach i nawet po dłuższej nieobecności pozwala im na kolejne występy. O dziwo, tę sympatię widać nawet w podejściu do postaci pojawiających się w tle lub na pojedynczym kadrze. Nie są one bowiem biernymi statystami – aktywnie reagują na wydarzenia, oferują swoją pomoc lub śledzą z niedowierzaniem wyczyny bohaterów.
Kreska na pierwszy rzut oka może wydać się prosta, ale w tym konkretnym przypadku jest to ogromną zaletą. Postacie są rysowane w uproszczony sposób, ale z pewną dbałością o anatomię. Wielokrotnie zmieniają też ubrania, czasem nawet w ramach tego samego rozdziału. Ogromne wrażenie robi jednak absolutnie genialny rysunek super‑defomed. Jest zresztą jednym z wyróżników tej mangi, bajecznie wyolbrzymia emocje bohaterów i stanowi jedno z głównych źródeł humoru. Pojawiające się co chwila sceny, w których twarze zmieniają się w kilka komicznych kresek, bawią niezależnie od tomu i zaskakująco dobrze pasują do nieskomplikowanych projektów postaci.
Z drugiej strony, oprawa zaskakuje nadzwyczaj dopracowanymi tłami. Pokoje pełne są najróżniejszego wyposażenia, a na ulicach i w sklepach nie brakuje ludzi. Autor znakomicie radzi sobie z rysowaniem miejskich pejzaży, tłumów podczas większych wydarzeń i świąt, a nawet przyrody i egzotycznych zwierząt. Dwustronicowe panoramy miasta lub natury potrafią autentycznie zachwycić detalami i ciekawie kontrastują z prostym rysunkiem bohaterów.
Kreska stopniowo się zmienia, co nie powinno dziwić ze względu na długi czas publikacji. Początkowo mocno przypomina kultową, a nieco już dziś zapomnianą Azumanga Daioh, jednak z rozdziału na rozdział rysy postaci ulegają zaokrągleniu. Cieniowanie odbywa się głównie przy pomocy ręcznego kreskowania, wspomaganego w razie potrzeby rastrami. W późniejszych tomach widać coraz większy wpływ grafiki komputerowej.
Piszę dla Tanuki już od ponad dziesięciu lat, ale Yotsuba! jest pierwszym tytułem, któremu wystawiłem w recenzji maksymalną ocenę pięciu gwiazdek. I jestem pewien, że w pełni na to zasłużyła. Takie noty otrzymują bowiem na ogół pozycje darzone dużą sympatią, zdobywcy prestiżowych nagród lub dzieła nie do pobicia w swojej kategorii. O dziwo, ta manga spełnia wszystkie te warunki i nie znam ani jednego komiksu komediowego, który mógłby z nią rywalizować. Pomimo niepozornego pierwszego wrażenia jest nadzwyczaj lekka, ciepła i pełna humoru, dzięki czemu bawi do łez nawet po wielokrotnej lekturze.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | ASCII Media Works |
Wydawca polski: | Kotori |
Autor: | Kiyohiko Azuma |
Tłumacz: | Tomasz Molski |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Kotori | 5.2018 |
2 | Tom 2 | Kotori | 9.2018 |
3 | Tom 3 | Kotori | 11.2018 |
4 | Tom 4 | Kotori | 12.2018 |
5 | Tom 5 | Kotori | 2.2019 |
6 | Tom 6 | Kotori | 4.2019 |
7 | Tom 7 | Kotori | 7.2019 |
8 | Tom 8 | Kotori | 9.2019 |
9 | Tom 9 | Kotori | 12.2019 |
10 | Tom 10 | Kotori | 3.2020 |
11 | Tom 11 | Kotori | 9.2020 |
12 | Tom 12 | Kotori | 11.2020 |
13 | Tom 13 | Kotori | 3.2021 |
14 | Tom 14 | Kotori | 4.2021 |
15 | Tom 15 | Kotori | 7.2021 |