Księga przyjaciół Natsume
Recenzja
Natsume i przyjaciele powracają w tomie dwunastym z nowymi przygodami, a każda kolejna niesie ze sobą wiele uczuć i przemyśleń. Zawartość tomu podzielona została na dwie krótsze i jedną dłuższą historię.
Pierwszy rozdział poświęcony jest bezimiennemu demonowi, który z pomocą Natsume chce odnaleźć Karikami. Yokai ten ma zdolność odnawiania papieru i umożliwi Bezimiennemu przeczytanie starego listu od pewnej śmiertelniczki… Natsume dojrzewa do swoich decyzji i zamiast strachu w działaniu kieruje nim chęć niesienia pomocy. Jest to też piękna historia o tym, jak yokai pomimo pierwotnej pogardy do ludzi decyduje się na ingerencję w ludzkie sprawy i odkrywa, że lubi przebywać w towarzystwie ludzi. A w zasadzie w towarzystwie jednej konkretnej kobiety.
Druga historia, Imiona, których nie znamy, obraca się wokół groźby klątwy rzuconej przez sympatyczną staruszkę. Tym razem zadaniem Natsume jest odnalezienie potężnej ayakashi, która podarowała demonicznej babuszce lusterko. Choć zadanie to wydaje się z pozoru niewykonalne, wraz z kolejnymi opisami bóstwa klaruje się postać poszukiwanej osoby. Nie będzie spoilerem zdradzenie, że chodzi oczywiście o babcię Reiko.
Fabuła Po drugiej stronie szkła rozgrywa się na przestrzeni trzech rozdziałów. Natsume zostaje schwytany w magiczny słój i porwany jako prezent dla potężnego ayakashi zwanego Omibashira. Na ratunek rusza niezastąpiony mistrz Nyanko w asyście Tanumy. Pewnym smaczkiem jest to, że aby uchronić Takashiego przed konsekwencjami nagłego zniknięcia, Madara postanawia przybrać jego postać. Niby wizualnie jest to ta sama osoba, ale kreacja stworzona przez yokai daje całkiem inne odczucia. Docenić należy zwłaszcza te miny nieletniego chuligana na niewinnej twarzy Natsume. Biorąc pod uwagę wszystkie wydarzenia, do których doszło w trakcie tej przygody, chłopak ponownie zostaje utwierdzony w przekonaniu, że nie musi się mierzyć ze wszystkimi przeciwnościami losu sam. Wokół siebie ma zawsze życzliwych ludzi (i nie tylko ludzi).
Dwunasty tom jest równie przyjemny dla oka jak poprzednie odsłony cyklu. W kilku miejscach można znaleźć krótkie notki od autorki, a na koniec, już tradycyjnie, Yuki Midorikawa streszcza zamieszczone historie w kilku słowach. Wydanie jest poprawne, druk ma dobry balans czerni i bieli bez żadnych spadków jakości. Strony tytułowe rozdziałów, które w oryginale były kolorowe, są nieco jaśniejsze od standardowych rysunków.
Czas szybko mija w miłym towarzystwie. Komiks czyta się błyskawicznie i wciąż ma się nadzieję na więcej. Do nadgonienia oryginalnego wydania nieco nam brakuje, ale tempo wydawnicze jest jak najbardziej satysfakcjonujące.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 9.2018 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 11.2018 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 2.2019 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 3.2019 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 5.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 7.2019 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 9.2019 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 11.2019 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 1.2020 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 3.2020 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 6.2020 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 8.2020 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 9.2020 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 12.2020 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 1.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 5.2021 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 7.2021 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 8.2021 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 12.2021 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 2.2022 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 4.2022 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 7.2022 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 8.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 9.2022 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 11.2022 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 2.2023 |
27 | Tom 27 | Studio JG | 3.2023 |
28 | Tom 28 | Studio JG | 7.2023 |
29 | Tom 29 | Studio JG | 5.2024 |