Księga przyjaciół Natsume
Recenzja
Tom dziesiąty zawiera dwie dłuższe historie obfitujące w zwroty akcji. Pierwsza z nich – Fałszywy przyjaciel, wprowadza postać dawnego szkolnego kolegi Natsume. Właściwie ujęcie ich relacji jako koleżeńskiej jest mocno na wyrost. Shibata, bo tak chłopak się nazywa, zamierza wykorzystać osławione zdolności Natsume do sprawdzenia, kim lub czym jest dziewczyna, z którą się spotyka. Trzeba mieć niezły tupet, żeby zwrócić się o pomoc do osoby, z której się szydziło, i zażądać użycia zdolności, w którą się nie wierzy. Jest to gorzka pigułka dla Takashiego, który ponownie zostaje uznany za kłamcę. Tymczasem tajemnicze dziewczę, choć na pierwszy rzut oka wydaje się najnormalniejszą nastolatką, skrywa pewną tajemnicę. Nie będzie dla nikogo niespodzianką (ani tym bardziej spoilerem), jeśli przyznam, że jest ona yokai i Natsume znowu miał rację. Choć w pewnym momencie zostaje potraktowany niezwykle oschle, nie traci pogody ducha i zyskuje druha również w złośliwym Shibacie.
Druga historia rozgrywa się na przestrzeni aż trzech rozdziałów. Oto nadchodzi Święto Dzielenia Księżyca, podczas którego bóstwo urodzaju Hozuki zmierzy się z Fuzukim – bóstwem suszy. To doniosłe wydarzenie ma miejsce raz na dziesięć lat, a dzięki zwycięstwom Hozukiego dotychczas nie można było narzekać na brak plonów. Ale co się wydarzy, jeśli bóstwo urodzaju nie stanie do zawodów? Jak zwykle Natsume pakuje się w niezłe tarapaty: nie tylko stara się odegrać rolę czcigodnego Hozukiego i pokonać bóstwo klęski, ale również odnaleźć zaginionego boga we własnej osobie. W tym samym czasie zadanie zadbania o interesy regionu spada na Natoriego. Pomoc znajomego egzorcysty i Hiiragi ponownie okaże się nieodzowna.
W tomie dziesiątym przygód Natsume zabrakło miejsca na dodatkowe rozdziały, ale te dwie historie są na tyle rozbudowane i ciekawe, że nie czuję się przez to pokrzywdzona. Tradycyjnie już w komiksie znajdziemy kilka notatek od autorki, a na koniec krótkie omówienie tego, co pani Midorikawa chciała przedstawić w poszczególnych rozdziałach. Charakter Natsume ulega ciągłemu rozwojowi i coraz mniej przypomina on wystraszonego chłopaka z pierwszego tomu. Bardzo mi się podoba, że autorka powoli, lecz ustawicznie otwiera go na relacje z innymi ludźmi.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do wydania. Obwoluta pasuje kolorystycznie do pozostałych tomów, druk jest dobrej jakości, nie wyłapałam także żadnych baboli językowych. Na ostatniej stronie komiksu wydrukowano zajawkę kolejnego tomu. Moje zdanie jest niezmienne: Księga przyjaciół Natsume to naprawdę wciągający komiks, a historie przedstawiane w kolejnych tomach zawsze potrafią podnieść na duchu.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 9.2018 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 11.2018 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 2.2019 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 3.2019 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 5.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 7.2019 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 9.2019 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 11.2019 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 1.2020 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 3.2020 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 6.2020 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 8.2020 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 9.2020 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 12.2020 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 1.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 5.2021 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 7.2021 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 8.2021 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 12.2021 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 2.2022 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 4.2022 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 7.2022 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 8.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 9.2022 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 11.2022 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 2.2023 |
27 | Tom 27 | Studio JG | 3.2023 |
28 | Tom 28 | Studio JG | 7.2023 |
29 | Tom 29 | Studio JG | 5.2024 |