Manga
Oceny
Ocena recenzenta
9/10postaci: 8/10 | kreska: 9/10 |
fabuła: 10/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Kwiaty grzechu
- 악의 꽃
- Ak-eui Kkot
- The Flower of Evil
Fascynująca, nieco ponura historia miłości, która nigdy nie powinna mieć miejsca, utrzymana w klimacie azjatyckich dramatów.
Recenzja / Opis
Na The Flowers of Evil natknęłam się zupełnie przypadkowo. Zaintrygował mnie tytuł, zaczerpnięty z tomiku poezji Baudelaire’a, Les fleurs du mal. Któż by pomyślał o połączeniu czegoś tak pięknego i delikatnego ze złem? Co się kryje za owym tytułem? Moją ciekawość autorka podsyciła legendą o pewnym życzeniu, stanowiącą swoisty wstęp do opowieści. Jej ostatnie słowa brzmią: „Gdybyś mógł wybrać, czy wolałbyś zyskać miłość każdego człowieka, czy wyłącznie tego, którego miłością byś obdarzył?”. Po czym okazuje się, że ktoś w tej opowieści wybiera drugą opcję, odrzuca innych w imię miłości do tego jedynego…
Właściwa historia dotyczy bliźniąt, dziewczyny o imieniu Se‑Wa i jej brata Se‑Joona. Mimo że są już uczniami liceum, nadal sypiają w jednym łóżku, jedzą wspólnie posiłki, udają się razem do szkoły, wracają z niej, spędzają razem przerwy i wolny czas, są niemalże nierozłączni. Ich niezwykła więź sprawia, że alienują się od reszty rówieśników. Se‑Wa zdaje się pragnąć brata wyłącznie dla siebie. W szkole jawi się jako wyniosła i oziębła księżniczka, która nie dostrzega nikogo poza swoim bratem. Jej rówieśnicy trochę się jej obawiają, ma bowiem nieco tajemniczą, niepokojącą aurę, a jej dziwaczne zachowanie, jak choćby nagłe wybieganie z klasy bez konkretnej przyczyny, uważają za przejawy szaleństwa. Se‑Joon natomiast próbuje trochę osłabić ową więź, spotykając się z niejaką Sun‑Bae. Wówczas Se‑Wa powodowana zazdrością, śledzi i niemalże pilnuje brata, kiedy nadarza się sposobność, aby został sam na sam ze swoją dziewczyną. Usiłuje na wszelkie możliwe sposoby odwrócić jego uwagę, od scen bezradności, płaczu i udawanych omdleń do publicznych wybuchów zazdrości. Jej zachowanie staje się coraz bardziej nieobliczalne, uczucie do brata zdaje się przekraczać granice siostrzanej miłości. Świadkiem jednej z kłótni, zakończonej dwuznacznym pocałunkiem, jest dawny przyjaciel z dzieciństwa, Sung‑Chan, obecnie przedstawiający się jako Gi‑Hoon. Ów tajemniczy bohater jest zainteresowany siostrą Se‑Joona, próbuje więc zasiać ziarno niezgody pomiędzy rodzeństwem…
Niezwykłym atutem serii jest bez wątpienia dobrze prowadzona fabuła, która toczy się powoli, stopniowo odsłaniając poszczególne tajemnice i ujawniając zawiłe relacje pomiędzy bohaterami. Manhwa, mimo całej otoczki przypominającej typowe shoujo, zamienia się stopniowo w prawdziwy dramat o niewątpliwie wschodnich korzeniach. Jednakże wszystko utrzymane jest we właściwych proporcjach. Nie mamy do czynienia z przesłodzonym romansem i przewidywalnymi postaciami, ani też ze zbyt wielką ilością tragizmu. Historia zakazanej miłości o dziwo nabiera cech realnych. Nastoletni bohaterowie, zmagający się z trudami dorastania, zostali przedstawieni niezwykle wiarygodnie. Znajdują się przecież w okresie, kiedy krystalizuje się niejako osobowość, kiedy przeżywa się gamę różnorodnych uczuć i doznań. Wszystkie te emocje ukazano przekonująco, odsłaniając ich wielowymiarowość, a zarazem pozbawiając nadmiernej egzaltacji. The Flowers of Evil nie jest lekturą łatwą w odbiorze, z pozoru zwyczajny romans zamienia się w trudną historię, w której silne uczucia zostały ukazane na tle nieco niepokojącej atmosfery, przenikającej niemalże każdą stronę manhwy.
Sądzę, że nieprzeciętnie interesującą postacią jest tutaj Se‑Wa, która chwilami przypomina nowe wcielenie demonicznego Heathcliffa z Wichrowych Wzgórz. Jest piękna, przykuwa uwagę, mogłaby stać się niezwykle popularna wśród rówieśników, jednakże odrzuca tę możliwość. Sensem jej egzystencji jest jedynie brat, niezbędny jej do życia niczym powietrze. Wydaje się wyniosła i chłodna, jednakże skrywa ognisty temperament i niezwykle silne uczucia. Jest zdolna do miłości, ale również do zazdrości i nienawiści. Potrafi manipulować ludzkimi uczuciami, miłość pojmuje raczej w kategoriach posiadania, a może nie dopuszcza do siebie możliwości innego szczęścia, aniżeli ona zakłada? Sama zresztą oświadcza, że nienawidzi patrzyć na Se‑Joona, rozmawiającego z przyjemnością z kimś innym. Wydaje się, że jej uczucia są złe i egoistyczne, jednakże ona naprawdę cierpi, odczuwa samotność i ból, kiedy Se‑Joona, będącego jak gdyby częścią jej samej, nie ma przy niej… Co do Se‑Joona mam mieszane odczucia – nie do końca rozumiem jego zachowanie, które w pewnych momentach okazuje się niebywale irracjonalne. Wydaje się osobą o wiele dojrzalszą od swojej siostry, ale to on najwięcej w całej historii wprowadza zamieszania. Jego niezdecydowanie, marazm przeplatany z uczuciowością, pewien rodzaj chaotyczności, wręcz irytują. Na początku jest mu obojętne, czy całuje go siostra, czy też własna dziewczyna, potem brutalnie odtrąca siostrę, żeby zakończyć krążące o nich plotki, później znowu mu się odmienia i już zupełnie nie zważając na konsekwencje, wbrew wszystkim i wszystkiemu daje się ponieść namiętności. Zdecydowanie do tej postaci mam najwięcej zastrzeżeń. Gi‑Hoon natomiast umiejętnie podchodzi Se‑Joona, mąci mu w głowie i stopniowo zbliża się do jego siostry. Myślę, że świetnie urozmaica wątek emocjonalny, wnosi do historii kolejne tajemnice i nieco komplikuje fabułę. Chwilami odgrywa rolę sumienia Se‑Joona, czasami ewidentnie staje się jego rywalem.
Kreska Lee Hyeon‑Sook należy do najpiękniejszych, jakie dotychczas spotkałam. Cechuje ją niezwykła dbałość o estetykę, a wygląd postaci bardziej realistyczny aniżeli zazwyczaj spotykane. Uwagę zwracają niezwykłe oczy o migdałowym kształcie i niebywale długich rzęsach, przy czym postaci nie przypominają lalek o pustym, szklanym spojrzeniu, ich oczy momentami sprawiają wrażenie ożywionych, widać w nich ekspresję. Trzeba jednak powiedzieć, że same sylwetki bohaterów odznaczają się wręcz anorektyczną szczupłością. Kiedy Se‑Wa wychodzi z wanny i prezentuje w pełnej krasie chude piszczele, to aż dreszcz przechodzi po plecach. Autorka pobiła nawet modelowe figury Ai Yazawy – jej postaci wyglądają niemalże jak po wielomiesięcznej morderczej diecie. Na szczęście szczegółów anatomii nie musimy często podziwiać, bowiem bohaterowie najczęściej prezentują się w doskonale dopasowanych mundurkach szkolnych. Tła przemykają gdzieś za postaciami, coś tam widnieje w oddali, ale nie zapada w pamięć. Za to przy każdej możliwej okazji, kiedy robi się bardziej romantycznie, na stronach skręcają się gałązki, latają motylki, kwitną wiśnie, róże i pojawia się wiele innych motywów roślinopodobnych.
Myślę, że manhwa The Flowers of Evil niewątpliwie wyróżnia się na tle innych pozycji shoujo. Autorce udało się stworzyć historię utrzymaną w konwencji azjatyckich dramatów, z nutą realizmu, odbiegającą od wzorców rodem z argentyńskiej telenoweli. Relacje pomiędzy bratem a siostrą nie wywołują oburzenia, czytelnik ma wrażenie, że zostały zaczerpnięte prosto z azjatyckich legend, w których napisano, że bliźnięta w poprzednim życiu były kochankami. Powolne odsłanianie relacji pomiędzy bohaterami, dobrze poprowadzona fabuła i solidnie wykreowane postaci to niewątpliwe zalety, sprawiające, że historia Lee Hyeon‑Sook zasługuje na uwagę. Polecam miłośniczkom poważniejszych romansów i dramatów.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Daiwon Culture Industry |
Wydawca polski: | Kotori |
Autor: | Hyeon-Sook Lee |
Tłumacz: | Emilia Grabiec |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Kotori | 11.2013 |
2 | Tom 2 | Kotori | 2.2014 |
3 | Tom 3 | Kotori | 4.2014 |
4 | Tom 4 | Kotori | 10.2014 |
5 | Tom 5 | Kotori | 2.2015 |
6 | Tom 6 | Kotori | 5.2015 |
7 | Tom 7 | Kotori | 9.2015 |