Manga
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 9/10 | kreska: 7/10 |
fabuła: 6/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Voynich Hotel
- The Voynich Hotel
- ヴォイニッチホテル
Zombi, trawka i yakuza. Do tego manga, robot i Chuck Norris. Witamy w hotelu Voynich!
Recenzja / Opis
Manga jaka jest, każdy widzi. Na naszym polskim ulubionym poletku dominują rozliczne historie miłosne w różnych wariantach i konfiguracjach, komedie, a także tytuły spod znaku akcji i mniej lub bardziej naukowej fantazji. Oprócz tego mamy też tytuły z tzw. przesłaniem, a także przedstawicieli komiksów dla innych mniej lub bardziej niszowych grup docelowych. Z tym ostatnim mamy właśnie do czynienia w przypadku Voynich Hotel. Wiele można o tej mandze powiedzieć, ale jednak typową, czy jak kto woli, mainstreamową, nazwać jej nie sposób.
Fabuła ma charakter mocno epizodyczny, a akcja obejmuje okres kilkudziesięciu dni. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż wydarzenia rozgrywają się głównie w tytułowym hotelu i ewentualnie jego przyległościach. Choć występujących tu postaci jest kilkanaście, to ze względu na miejsce akcji (hotel znajduje się na wyspie gdzieś na Pacyfiku) wszystkie ich historie i związane z nimi wątki w ten czy inny sposób się zazębiają, tworząc spójną całość. Ale czytelnik powinien wiedzieć, że jest to opowieść, mimo całej swojej czarnohumorzastej i miejscami mocno absurdalnej treści, gorzka, a chwilami wręcz smutna.
By nie wchodzić za głęboko w istotne szczegóły fabularne, należy wspomnieć, że owa wyspa znajduje się w stanie wojny domowej. W dodatku w praktyce rządzi nią niepodzielnie mafia. A choć miejsce akcji zdaje się wolne od powiewów dziejowej zawieruchy, to w okolicy nietrudno trafić na przykład na pole minowe. W hotelu rezydują zaś takie indywidua, jak księgowy japońskiej yakuzy, który uciekł z mafijnymi pieniędzmi, jeden z najskuteczniejszych płatnych zabójców, handlarki narkotyków, duchy, wiedźmy, istoty frankensztajnopodobne… Wspominałem już, że to historia mocno absurdalna i pełna czarnego humoru?
Brzmi to wszystko cokolwiek strasznie i ponuro, ale opowieść ma zdecydowanie komediowy i parodystyczny charakter. Postaci miotają się w mniej lub bardziej głupawych sytuacjach, mordują bądź są mordowane, zakochują się w sobie i chodzą na randki, rysują mangi, ćpają, rajdują w MMORPG, rozwiązują zagadkę seryjnego mordercy… A to tylko część atrakcji i wydarzeń, których świadkiem będzie czytelnik, jeśli zdecyduje się sięgnąć po tę mangę. W zasadzie brak tu jednoznacznie głównego bohatera bądź jasno określonego antagonisty. Zależnie od danego dnia prym wiedzie jedna z licznych postaci, a choć wiele z nich popełnia różne wątpliwe moralnie czyny, to jednak mają w sobie wdzięk, bądź też kierują nimi motywacje, które w ostatecznym rozrachunku budzą w czytelniku jeśli nie sympatię, to przynajmniej zrozumienie. Mimo pozornej lekkości, w tle przedstawionej historii przewijają się wspomniane wyżej tragiczne zdarzenia. Wielu bohaterów ma też za sobą najróżniejsze smutne doświadczenia.
Osobną kwestią pozostaje kreska. Jest ona nietypowa i w głębokim poważaniu ma takie bzdety jak realizm czy anatomiczna poprawność. Bądź szczegółowość – aczkolwiek w tym przypadku należałoby policzyć to jako zaletę. Odrealnienie połączone z czarnym humorem i absurdalnością postaci i gagów tworzy wprost idealną kompozycję, która ułatwia czytelnikowi wsiąknięcie w świat przedstawiony. Niejako przy okazji osłabia jego tragiczny charakter i ułatwia czytelnikowi oswojenie się z ukazaną na niektórych stronach makabrą. Potencjalny odbiorca powinien bowiem wiedzieć, że oprócz typowo komediowych gagów nie brak tutaj przaśnej krwawej przemocy. Stojący za Voynich Hotel mangaka nie patyczkuje się i sceny morderstw oraz tortur, a także biegające po okolicy zombiopodobne postaci pokazane są w sposób bardzo turpistyczny. Znajdzie się tu też trochę golizny, ale konia z rzędem temu, kto zdoła się nią, ze względu na kreskę, podniecić.
Słowem podsumowania powiem tak: to zdecydowanie nie jest seria dla każdego. Stanowi ona potencjalnie ciężkostrawny miks komedii, tragedii, powieści sensacyjnej, fantastyki oraz romansu. Wszystkie te elementy są przedstawione w oparach mniejszego bądź większego absurdu solidnie podlanego czarnym humorem. W dodatku autor w mniej bądź bardziej oczywisty sposób porusza wątki związane z narkotykami, odpowiedzialnością, psychopatią, różnymi psychologicznymi traumami, a nawet dzieciobójstwem. I choć całość ma charakter czarnej komedii, to czasem nie wiadomo, śmiać się czy płakać. Zaś już po lekturze nietrudno czasem o mniej lub bardziej głęboką refleksję.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Akita Shoten |
Wydawca polski: | Studio JG |
Autor: | Seiman Douman |
Tłumacz: | Anna Koike |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2018 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 1.2019 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 2.2019 |