High School DxD
Recenzja
Drugi tom High School DxD skupia się niemal całkowicie na Asii Argento. Poznajemy historię dziewczyny będącej obiektem zainteresowania Upadłych Aniołów. Została ona zmuszona do współpracy z nimi po wygnaniu przez Kościół, ale głównym celem Reinare (to prawdziwe imię Yumy, którą poznaliśmy, gdy uśmierciła Isseia na randce) jest zdobycie boskiego talentu Asii, co ma jej umożliwić awans w hierarchii Upadłych Aniołów. Porywa ona zakonnicę na oczach przypadkowo obecnego przy tym Isseia.
Sytuacja nie wygląda dobrze, bo Asia ma zostać uśmiercona w trakcie rytuału odebrania jej mocy. Bohater chce rzecz jasna jej pomóc, ale przynajmniej początkowo Rias jest temu przeciwna. Sytuacja zmienia się dopiero, gdy dociera do niej tajemnicza wiadomość od Akeno. W bardzo dyskretny sposób podpuszcza ona Isseia do podążenia za Asią, a Yuto i Koneko decydują się pomóc mu w tym trudnym zadaniu. Akcji toczy się szybko, a co więcej, fabuła tego epizodu jest naprawdę przemyślana i ciekawa.
W trakcie tych wydarzeń dowiadujemy się masy szczegółów na temat świata Diabłów, ich mocy oraz zdolności. Poznajemy także bardzo ważną informację dotyczącą mocy głównego bohatera, jednoznacznie wyjaśniającą, dlaczego tak wielu osobom zależy na jego jak najszybszej śmierci. Nie zabrakło również poszerzenia wiedzy o świecie przedstawionym, między innymi o relacjach demonów z kościołem, a także ich motywacji.
Po raz kolejny zachwyca kreska i poziom szczegółowości rysunku. Scenerie są naprawdę bogate i szczegółowe, obfitują w detale, widać po prostu wysiłek włożony w rysowanie scen. Nie zabrakło rzecz jasna „wisienki na torcie” w postaci dopracowanych kształtów damskich i scen z ich wykorzystaniem. Nie jest to jednak nic rażącego ani natrętnego, autorom udaje się je sprytnie wpleść w tok wydarzeń. Niemal każdy czytelnik mang czy widz anime powinien to docenić, bo nie jest to coś często spotykanego w tym gatunku. Co więcej, cenzura niemal znikła, w tomiku widoczne są damskie sutki. Niestety wśród całej masy świetnie narysowanych scen znalazła się jedna czarna owieczka – sylwetka Rias na stronie 41 była po prostu mocno zdeformowana.
Oprawa techniczna nie odbiega od znanej z pierwszego tomu. Mamy kolorową obwolutę ze skrzydełkami, a pod nią niemal identyczną okładkę (pozbawioną jednak kolorów, a z tyłu krótkiego streszczenia historii). Przyczepić muszę się do bardzo rzadkiej numeracji stron, przydałoby się jej znacznie więcej dla lepszej orientacji. W środku znajdziemy dwie kolorowe strony, z czego na drugiej z nich umieszczono spis treści. Sam tekst jest w większości przypadków czytelny, ale niestety zdarzają się kadry z tak małym rozmiarem czcionki (jak chociażby „przemyślenia” szalonego egzorcysty), że trzeba się naprawdę mocno wpatrywać, żeby je przeczytać.
Na plus muszę zaliczyć przekład. Tom nie był łatwy do tłumaczenia, masa tutaj bardzo emocjonalnych lub szyderczych wypowiedzi niezrównoważonych antagonistów, które udało się moim zdaniem bardzo dobrze przetłumaczyć na język polski, oddając intencje i cynizm postaci. Korekta spisała się na medal, nie zauważyłem żadnych wpadek.
Manga High School DxD ponownie udowadnia, że da się połączyć bogaty świat, fabułę i ciekawe postaci z fanserwisem i ecchi. Czytanie sprawia wielką przyjemność, wciąga i zostawia uczucie niedosytu po ostatniej stronie. Nie mogę doczekać się już kolejnego tomu, który również nie powinien zawieść czytelników.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Osiem Macek (Studio JG) | 4.2016 |
2 | Tom 2 | Osiem Macek (Studio JG) | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Osiem Macek (Studio JG) | 10.2016 |
4 | Tom 4 | Osiem Macek (Studio JG) | 1.2017 |
5 | Tom 5 | Osiem Macek (Studio JG) | 6.2017 |
6 | Tom 6 | Osiem Macek (Studio JG) | 9.2017 |
7 | Tom 7 | Osiem Macek (Studio JG) | 12.2017 |
8 | Tom 8 | Osiem Macek (Studio JG) | 2.2018 |
9 | Tom 9 | Osiem Macek (Studio JG) | 6.2018 |
10 | Tom 10 | Osiem Macek (Studio JG) | 9.2018 |
11 | Tom 11 | Osiem Macek (Studio JG) | 12.2018 |