Goblin Slayer
Recenzja
Mówi się, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. Nie wiem, czy podobne refleksje naszły Zabójcę Goblinów po tym, jak pewien zapewne rozgoryczony pokurcz zepsuł mu romantyczne spotkanie z koleżanką z gildii, ale ja to tak mniej więcej odebrałem, zaczynając lekturę ósmego tomiku przygód Zabójcy. A tak w ogóle to wirtualnie winszuję wszystkim tym, którzy też się domyślili, że Tajemniczym Zamachowcem, Który Zepsuł Randkę, jest… No dobra, tego nie będę zdradzać tym, którzy się nie domyślili. Niech mają niespodziankę.
Jak wszyscy pamiętamy, tomik poprzedni skupiał się na przygotowaniach do Święta Plonów i obchodach samego święta. Było miło, sielankowo i prospołecznie. Ba, miejscami nawet romantycznie i z kilkoma stałymi pstryczkami w nos dla RPG‑owych i ogólnie pojętych fantastycznych absurdów. Ale żeby czytelnicy przypadkiem nie zapomnieli, że seria jest spod znaku Krwi, Mhroku i Bestialstwa wszelakiego, nastąpił koniec sielanki.
Prawdę powiedziawszy, gdy zaczynałem lekturę, obawiałem się, że podobnie jak było w wątku Wodnego Miasta, czeka nas rozciągnięta na kilka tomików batalia z ogromną hordą goblinów, na której czele znów będzie stał jakiś wyrośnięty stwór. Ale przyznam, że miło się zdziwiłem. Historia została zgrabnie rozwinięta, poprowadzona i w całości zamknięta w tym jednym tomiku. Bez zbędnej gadaniny, bez Pani Miecza (hura!), bez golizny. Mamy za to przekomarzanie się znanej już drużyny zakapiorów, dużo krwi i goblinich trucheł oraz całkiem ciekawego głównego złego. No dobra, z tym ciekawym to może trochę przesadzam, ale na tle dotychczas występujących mięśniaków ten prezentował się… świeżo. Nie będę zdradzał oczywiście, kto i jak, ale walka z nim była całkiem ciekawa. Warto też chyba dodać, że na kartach mangi ponownie pojawia się trio superbohaterek, o których nadal niewiele zresztą wiadomo. Z drugiej strony, dla kontrastu pewnie, znowu trafia się inna kobieca drużyna zmasakrowana przez gobliny. Co, swoją drogą, zaczyna zakrawać już na pewien pastisz, czy tam inną tragikomedię.
Ta recenzja nie jest jednak polem dla moich przemyśleń nad zasadnością roli drużyn kobiecych w charakterze goblińskich chłopców do bicia. Dlatego też omówię pokrótce warstwę techniczną mangi. Ekhem… Będę teraz starał się pisać z perspektywy Zabójcy Goblinów. Tomik solidny, trzyma się w całości. Można zwinąć w rulon i wsadzić pokurczowi w gardło, żeby się udławił. Nie rozpadnie się, a przy odrobinie dobrej woli po wyczyszczeniu da się go jeszcze czytać. Papier i farba, które wykorzystano do jego stworzenia i wydrukowania efektownych, acz miejscami rozmazanych i pozbawionych szczegółów scen batalistycznych, po spaleniu dawałyby pewnie gryzący dym, którym można by może zadusić paru pokurczów. A parę kadrów, jak np. ten z Kapłanką w „stroju modlitewnym”, wydrukować, powiesić na ścianie i liczyć, że kilku zielonych knypków rozkwasi sobie łeb podczas szarży na tę ścianę. Słowa i dialogi akurat może się do niczego nie przydadzą, ale też w niczym nie przeszkodzą. Są, dla wtajemniczonych, w pełni zrozumiałe, klimat trzymają i niczym nie rażą.
Powiem wam, mili Czytelnicy, że jestem zadowolony. Nie wiem, na jakim poziomie zaawansowania fabularnego względem light novel jest manga, ale najnowszy tomik czytało mi się dobrze, a serię jako całość jestem w stanie ocenić pozytywnie. Elementy, na które początkowo psioczyłem, zostały albo wyeliminowane, albo znacząco ograniczone, a całość zyskuje zarówno własny styl, jak i charakter. Fabuła jest jeszcze chyba dość głęboko w lesie, ale sprawia wrażenie, że może rozwinąć się z niej coś ciekawego. Warto też docenić stałe dodatki, takie jak bonusowe komiksy pod obwolutą, czy nieco rozszerzające spojrzenie, czy to na postaci, czy na świat przedstawiony, opowiadania na końcach tomików. Oby więc tak dalej!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Osiem Macek (Studio JG) | 5.2018 |
2 | Tom 2 | Osiem Macek (Studio JG) | 7.2018 |
3 | Tom 3 | Osiem Macek (Studio JG) | 9.2018 |
4 | Tom 4 | Osiem Macek (Studio JG) | 12.2018 |
5 | Tom 5 | Osiem Macek (Studio JG) | 5.2019 |
6 | Tom 6 | Osiem Macek (Studio JG) | 10.2019 |
7 | Tom 7 | Osiem Macek (Studio JG) | 5.2020 |
8 | Tom 8 | Osiem Macek (Studio JG) | 11.2020 |
9 | Tom 9 | Osiem Macek (Studio JG) | 5.2021 |
10 | Tom 10 | Osiem Macek (Studio JG) | 3.2022 |
11 | Tom 11 | Osiem Macek (Studio JG) | 6.2022 |
12 | Tom 12 | Osiem Macek (Studio JG) | 6.2023 |
13 | Tom 13 | Osiem Macek (Studio JG) | 5.2024 |