Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 7/10
fabuła: 6/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 8,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 125
Średnia: 7,9
σ=1,52

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Labirynt uczuć

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2008
Liczba tomów: 1
Wydanie polskie: 2014
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • Doushitemo Furetakunai
  • どうしても触れたくない
Tytuły powiązane:
Postaci: Pracownicy biurowi; Rating: Seks; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm, Shounen-ai/yaoi

Romans w biurze jako zgrabna, sprawnie prowadzona historia o lękach, niepewności i pragnieniach. Dla miłośników gatunku i nie tylko.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Enevi

Recenzja / Opis

Pierwszego dnia w nowej pracy Shima spotyka w windzie skacowanego mężczyznę. I, o niebiosa, mężczyzna ten okazuje się jego szefem!

Jakkolwiek nie wypadłoby pierwsze spotkanie, bohaterowie są skazani na koegzystencję. Tak więc Shima próbuje zaaklimatyzować się w nowym środowisku a Togawa, jak na przełożonego przystało, dogląda jego pracy i z ciekawością go obserwuje. Ich relacja wkrótce jednak zaczyna zmieniać swój charakter… Jak łatwo się domyślić, zmiana ta nie zapowiada przyjemnej współpracy. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę osobowości mężczyzn oraz ich trudną przeszłość.

Choć Doushitemo Furetakunai skupia się na zwyczajnym, znanym nam życiu i nie aspiruje do bycia tytułem zawrotnie odkrywczym, na mojej liście jest to pozycja wyjątkowa – za sprawą klimatu i bohaterów. Skoro zaś o bohaterach mowa, zacznę od głównej pary i pozwolę sobie stwierdzić, że Shima i Togawa mogliby istnieć w realnym świecie i spacerować po ulicy, ramię w ramię z realnymi ludźmi. Obaj posiadają dobrze zarysowane charaktery, żywo reagują na otoczenie, nieco zmieniają się z rozwojem akcji, zaskakują, no i oczywiście przeżywają wzloty i upadki. Jak to w życiu.

Shima jest z początku nieśmiały i zamknięty w sobie. Usta otwiera wtedy, gdy musi, jest rozzłoszczony lub, wyjątkowo, odczuwa po temu silną potrzebę. A wówczas nie powinniśmy oczekiwać cukierkowej paplaniny… Ten 26­‑latek to dosadny, inteligentny ponurak, trzymający wobec innych dystans i kąsający w stanie zagrożenia. Gdy jednak przyjrzymy się mu bliżej, możemy odnieść wrażenie, że pod twardą skorupą skrywa się uczuciowy chłopak, trochę naiwny i łatwy do zranienia. Podobna opinia lęgnie się zresztą w głowie szefa, Togawy. To – dla odmiany – beztroski i otwarty mężczyzna, który trochę w życiu widział. Raz zachowuje się infantylnie, raz bywa poważny i dojrzały. Dostrzega więcej niż inni podejrzewają, a że przeważnie robi i mówi to, na co akurat ma ochotę, dobrze radzi sobie z Shimą i zbudowanym przez niego murem. Ze swym podwładnym uwielbia się zresztą droczyć, kiedy jednak zajdzie potrzeba, potrafi pokazać twarz opiekuna i udzielić wsparcia na miarę możliwości.

Wsparciem lub choćby porządnym słuchaczem i kolegą okazuje się też Onoda, czyli współpracownik Togawy i Shimy i jeden z nielicznych pobocznych bohaterów, któremu zostaje poświęcone trochę więcej uwagi. I choć nie ma w fabule wielkiego znaczenia, jego obecność pośrednio kształtuje związek kolegów z pracy. Parę razy poznajemy ich problemy w rozmowie właśnie z tą postacią, a nierzadko spotkamy się z jego radą lub delikatnym wpływem na ich relację. Onoda gra również pierwsze skrzypce w trzech osobnych krótkich historiach, związanych z Doushitemo Furetakunai – czyli w After 9 hours, After 10 hours oraz The World with Color.

Fabuła mangi koncentruje się przede wszystkim na związku głównych bohaterów, opowiadając niemal wyłącznie o ich uczuciach, relacjach, konflikcie charakterów czy doświadczeniach z przeszłości. Te ostatnie mają zaś na nich znaczny wpływ. Szczególnie tyczy się to Shimy, biorącego pod uwagę historię nie tylko swoją własną, ale również partnera. Shima lękliwie patrzy także w przyszłość. Starcie jego i Togawy z oczekiwaniami, lękami i uprzedzeniami w znacznej mierze napędza akcję i stanowi oś fabuły. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się również z wyzwaniami, jakie przygotowało im życie zawodowe.

Projekty postaci, moim zdaniem, są udane i całkiem realistyczne. Uke nie jest zniewieściały, a seme przesadnie męski, obaj nie mają też nadmiernie pięknych figur czy twarzy. Mimo wszystko przyglądałam się im z przyjemnością, która zresztą nie ograniczała się do najważniejszych panów. Wszyscy pracownicy i przewijający się znajomi wyglądają dobrze, nie wywołując w czytelniku gwałtownych emocji zachwytu czy odrazy. Ot, normalne zbiorowisko normalnych postaci. Nie miałam też problemu z odróżnieniem bohaterów. I nawet jeśli o tych z dalszego planu szybko zapominałam, zwykle potrafiłam ich rozpoznać przy ponownym spotkaniu. Warto dodać, że Kou Yoneda ciekawie operuje światłocieniem i zdarzenia w ciemnych pomieszczeniach wypadają naprawdę ładnie. Autorka nie zapomniała też o mimice i gestach. Większość emocji ujawnia się w wyrazie twarzy i ruchach postaci, które doskonale się obserwuje. Niestety, grafika nie jest pozbawiona także słabszej strony – w wielu scenach tła są rozmyte i pełne bieli, więc na podziwianie krajobrazów nie bardzo można liczyć. Jeśli kogoś jednak wciągną rozterki bohaterów, ubytki w otoczeniu nie będą miały na ocenę zbyt wielkiego wpływu.

A teraz pozwolę sobie na drobną uwagę osobistą. Otóż od początku do końca towarzyszyło mi wrażenie, że czytam pracę osoby doświadczonej, posiadającej na koncie wiele pozycji i solidne umiejętności. Stąd moje zdziwienie, gdy sięgnęłam po ten tytuł ponownie i przeczytałam, że to pierwszy dłuższy komiks tej autorki… Już wyjaśniam, skąd zaskoczenie. Przede wszystkim Doushitemo Furetakunai urzekło mnie swoją… naturalnością. Jestem uczulona na nadmiar dramaturgii, wielkie słowa bez podstawy, marionetkowość postaci czy perfekcyjną schematyczność, natomiast tutaj odetchnęłam z ulgą. Oczywiście widać, że manga jest wytworem wyobraźni autorki i na pewno pojawiają się sytuacje, których w szarej codzienności długo by wypatrywać. Mimo wszystko przeważa realizm, co szczególnie łatwo dostrzec w prostych, niewymuszonych rozmowach pracowników i ich zachowaniu. Na wiarygodność wpływają też rysunek i poruszane tematy, a wszystkie te elementy sprawiają, że Doushitemo Furetakunai czyta się płynnie i z przyjemnością. W przedstawiane sytuacje, przynajmniej czasem, można się wczuć i zasmakować emocji, które przeżywają bohaterowie. Istnieje też prawdopodobieństwo, że z tymi ostatnimi niektórzy się zżyją. To zaś, jak sądzę, potrafi naprawdę podnieść ocenę tytułu w oczach czytelników.

Mając więc na uwadze wspomniane naturalność i wiarygodność, a także charaktery bohaterów i przedstawienie ich relacji myślę, że miłośnicy gatunku powinni być zadowoleni. Po Doushitemo Furetakunai fanki (fani?) biurowych romansów mogą sięgać śmiało. A jeżeli ktoś nie miał styczności z podobnymi tytułami i chce postawić krok na obcej ziemi, polecam tym bardziej tę udaną, sprawnie prowadzoną historię jako wprowadzenie w świat yaoi.

Lyneel, 7 września 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Taiyou Tosho
Wydawca polski: Kotori
Autor: Kou Yoneda
Tłumacz: Anna Piechowiak

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kotori 3.2014