Battle Royale
Recenzja
Paniczny strach nieśmiałej i skrytej Yuko Sakaki, wywołany obecnością Nanahary w latarni morskiej, doprowadził do niewyobrażalnej tragedii. W mgnieniu oka, w efekcie tragicznego nieporozumienia i stresu, grad wzajemnych oskarżeń, jakimi obrzucały się koleżanki, zamienia się w grad pistoletowych kul. Zaskoczony odgłosami intensywnej strzelaniny Shuuya wyrusza, by zbadać sytuację, a na miejscu znajduje roztrzęsioną Sakaki i skąpane we krwi ciała innych uczennic.
Początek dziesiątego tomu Battle Royale jest nietypowy pod względem narracji. Wydarzenia z wyspy na bieżąco przeplatają się z toczoną równolegle rozmową rodziców Yuko, którzy zdają sobie sprawę, że dobre serce i wrażliwość ich córki stanowią na polu walki jedynie słabości. Liczą więc na to, że ich dziecko spotka na swojej drodze kogoś o równie dobrym sercu. Dotychczas fabuła ukazywała wydarzenia spoza wyspy jedynie w czasie przeszłym, w ramach przybliżania poszczególnych bohaterów. Odstępstwo od tego schematu i ukazanie dramatu rodziców jest nie lada urozmaiceniem i nadaje mandze mocniejszego wyrazu, a przede wszystkim przypomina o tym, że postawieni w skrajnej sytuacji uczniowie to nadal dzieci.
Dziesiątą część mangi czyta się bardzo szybko. Niewiele jest tu tekstu, zaś akcja pędzi naprzód w zaskakującym tempie. Ubogość dialogów rekompensują z pewnością doskonałe rysunki, zwłaszcza genialne zastosowanie perspektywy na stronie 47. Ten tom będzie też gratką dla miłośników broni palnej, która jest różnorodna, pojawia się licznie i za każdym razem rysowana jest z dbałością o szczegóły. Jednocześnie czytelnicy o słabszych żołądkach, o ile nie zrezygnowali z czytania wcześniej, nie będą zachwyceni widokiem wylewających się na zewnątrz ludzkich wnętrzności, w dodatku bardzo realistycznie odwzorowanych. Na karty komiksu powróciły także krótkie notki biograficzne, przedstawiające poszczególnych bohaterów. Tym razem czytelnikom przybliżono sylwetki Yukio, Sasaki, Yahagi, Shimizu, Misuho i Kayoko. Wraz z nimi wraca też niekonsekwencja w zapisie nazwisk – już nie tylko pomiędzy zamieszczonym na końcu spisem uczniów a wspomnianymi notkami, ale też w obrębie ich samych. Przykładowo na stronie 76 na górze jest napisane „Yukio Utsumi”, a niżej „Sasaki Yuko”, podczas gdy na końcu tomiku widnieje „Yukio Utsumi” i „Yuko Sasaki”. W tym momencie sam już się pogubiłem, co należy uznać za nazwisko, a co za imię, tym bardziej, że na stronie 148 zastosowano kolejność imię‑nazwisko.
Poza powyższym przykładem w moim egzemplarzu nie stwierdziłem żadnych poważniejszych wad. Ta część mangi pozbawiona jest również reklam i dodatków, poza standardowymi: wspomnianym wcześniej spisem uczniów oraz mapką sytuacyjną.
Przy życiu pozostało siedmiu uczniów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 3.2012 |
2 | Tom 2 | Waneko | 5.2012 |
3 | Tom 3 | Waneko | 7.2012 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2012 |
5 | Tom 5 | Waneko | 11.2012 |
6 | Tom 6 | Waneko | 1.2013 |
7 | Tom 7 | Waneko | 3.2013 |
8 | Tom 8 | Waneko | 6.2013 |
9 | Tom 9 | Waneko | 9.2013 |
10 | Tom 10 | Waneko | 12.2013 |
11 | Tom 11 | Waneko | 3.2014 |
12 | Tom 12 | Waneko | 6.2014 |
13 | Tom 13 | Waneko | 9.2014 |
14 | Tom 14 | Waneko | 12.2014 |
15 | Tom 15 | Waneko | 3.2015 |