Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Zakochany tyran

Tom 11
Wydawca: Kotori (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-66132-65-8
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Morinaga kończy swoją karierę na uczelni. Z sukcesem napisał pracę magisterską, której obrona ma być już tylko formalnością, a duża firma farmaceutyczna złożyła mu ofertę pracy. Przyjął ją, jednak staje się ona niespodziewanie źródłem zmartwień. Otóż Morinaga w trakcie rozmów zaznaczał, że interesuje go wyłącznie zatrudnienie w Nagoi, oczywiście ze względu na to, że Tatsumi nadal pracuje na tutejszej uczelni. Mimo to ze wstępnych informacji, które otrzymał od pracodawcy, wynika, że ma zaczynać w Hamamatsu. Perspektywa wyprowadzki po tym, jak nareszcie nie tylko mieszka z senpaiem, ale na dodatek zaczęło im się całkiem dobrze układać, wydaje się druzgocąca. Mężczyzna (nie po raz pierwszy) wpada w odmęty rozpaczy. Co gorsza, gdy porusza ten temat w rozmowie z ukochanym, okazuje się, że mają zupełnie odmienne zdanie na temat dalszego wynajmowania mieszkania. Tatsumi uważa, że będzie ono zdecydowanie za duże dla niego samego i chce przenieść się do kawalerki. Spotyka się jednak z ostrym protestem Morinagi, który wiąże z mieszkaniem wiele wspomnień i nie zgadza się na takie wyjście. A w rzeczywistości po prostu boi się, że Tatsumiego trudno będzie ponownie przekonać do wspólnego zamieszkania, gdy sytuacja na to pozwoli. Nie powie tego jednak na głos… Tymczasem senpai stwierdza, że jeśli nie może przenieść się do mniejszego lokum, to podnajmie komuś pokój Morinagi. Nietrudno zgadnąć, że to rozwiązanie wydaje się bohaterowi co najmniej równie okropne…

Punkt kulminacyjnyZakochany tyran osiągnął w tomiku ósmym. Tomik dziewiąty domknął wątki głównych bohaterów oraz postaci pobocznych. Te części zostały wydane w Polsce w 2015 roku. Mimo to autorka postanowiła ciągnąć historię dalej, bo – jak sama przyznała w jednej z notek odautorskich – zżyła się z bohaterami i nie jest gotowa na rozstanie z nimi. W 2017 roku w Polsce ukazał się tomik dziesiąty, a teraz – jedenasty. Muszę przyznać, że moje zdziwienie, kiedy wydano kolejną część, było spore, bo manga od dawna tkwi u mnie w szufladce „temat zamknięty”. I może lepiej byłoby, gdyby tam pozostała…

Rozumiem zżycie się z bohaterami i serią wydawaną przez tyle lat. Sama ich polubiłam. Pomysł, by kontynuować opowieść po tym, jak bohaterowie się zeszli, też jest całkiem niezły: niewielu autorów się na to decyduje. Niestety, główny problem tej mangi polega na relacji głównych bohaterów. Mimo że oficjalnie wiele się między nimi zmieniło i są wreszcie razem, na okrągło mierzą się z tymi samymi problemami. Tatsumi jest oszczędny w okazywaniu uczuć. Morinaga próbuje go do tego skłonić. Tatsumi nie chce się do czegoś przyznać. Morinaga wymyśla czarne scenariusze i się nimi nakręca, zamiast porozmawiać z senapiem. Obaj nie potrafią odczytywać intencji i uczuć partnera. Wszystko bazuje na nieporozumieniach. Sceny erotyczne występują w dużej liczbie, ale ciągle ma się wrażenie, że nie do końca obie strony mają na nie ochotę. Jest to po prostu męczące i monotonne. Całe szczęście, że manga wychodzi teraz tak rzadko. Ma ona swoje momenty i nadal potrafi być zabawna, jednak moja sympatia do tego tytułu bazuje już teraz głównie na sentymencie. Spotkać się raz na jakiś czas z tymi bohaterami jest całkiem przyjemne i domyślam się, że na takiej zasadzie mangę śledzi większość czytelniczek. Fanki serii z pewnością będą zadowolone: dostaną to, co tak polubiły, na dodatek z dużym natężeniem „mięska” w tej części.

Jakość wydania utrzymuje dobry poziom. Manga pozbawiona jest obwoluty, jednak lakierowaną okładkę wyposażono w skrzydełka. Sprawdzają się one w roli zakładek, a dzięki takiemu rozwiązaniu okładka nie niszczy się tak na rogach. Po otwarciu tomiku czytelnik trafia na stronę tytułową, wydrukowaną w kolorze na kredowym papierze. Przedstawia ona głównych bohaterów w odświętnych strojach, co wygląda bardzo ładnie, choć nijak ma się do treści mangi. Następnie zamieszczono spis treści. W tym tomiku znalazło się pięć rozdziałów, krótki dodatek przedstawiający pewne wydarzenia z perspektywy Tadokoro, posłowie autorki oraz dwustronicowy dodatek festiwalowy. Numeracja stron jest obecna i pojawia się wystarczająco często, by była użyteczna. Jakość zastosowanego papieru oraz druku jest dobra. Nie mam również zarzutów do przekładu. Dialogi brzmią naturalnie, a mangę czyta się szybko i bez zgrzytów. Nie dostrzegłam żadnych błędów czy literówek.

Yumi, 1 grudnia 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kotori 6.2013
2 Tom 2 Kotori 8.2013
3 Tom 3 Kotori 10.2013
4 Tom 4 Kotori 2.2014
5 Tom 5 Kotori 5.2014
6 Tom 6 Kotori 8.2014
7 Tom 7 Kotori 12.2014
8 Tom 8 Kotori 2.2015
9 Tom 9 Kotori 7.2015
10 Tom 10 Kotori 4.2017
11 Tom 11 Kotori 7.2019
12 Tom 12 Kotori 11.2021