Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Silver Spoon

Tom 1
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-6286647-2
Liczba stron: 180
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Z różnych osobistych powodów Yugo Hachiken postanawia po gimnazjum zadekować się w szkole z internatem jak najdalej od domu rodzinnego w Sapporo, w związku z czym ląduje dokładnie po drugiej stronie kraju, na Hokkaido, w Technikum Rolniczym Ezono. Jest przekonany, że jako porządny kujon zdeklasuje wszystkich na testach, a praktyki nie będą takie straszne… Nie przewiduje tylko, że zderzenie mieszczucha z gatunku „jajka ze sklepu, a mleko z kartonu” z dziećmi profesjonalnych rolników, żywym inwentarzem na terenie szkoły, jak i też z podchodzącymi do rolnictwa całkowicie poważnie nauczycielami okaże się dla niego bardzo bolesne. I to w dosłownym znaczeniu, ponieważ na dobry początek pierwszoroczniacy zostają zagonieni do biegu długodystansowego, a potem wskakują w kombinezony i gumiaczki i hajda do oporządzania żywego inwentarza! Poza tym wstajemy o 5 rano, kury się same sobą nie zaopiekują!

Tom pierwszy w zasadzie w całości traktuje o tym, jak Hachiken doznaje wstrząsu za wstrząsem w zetknięciu z przyrodą, mentalnością rolników i procesem produkcji żywności. Na przykład wspomniane wcześniej jajka – a raczej ich droga wyjścia na światło dzienne – powodują u bohatera straszliwą traumę. Później, kiedy trochę bardziej oswaja się z rzeczywistością, nie reaguje na nowe odkrycia tak gwałtownie.

Sporo stron poświęcono koniom, ponieważ Hachiken ostatecznie wstępuje do klubu jeździeckiego, powodowany głównie brakiem lepszego pomysłu oraz tym, że w klubie działa Aki Mikage, koleżanka z klasy, która wpadła mu w oko zaraz na początku zajęć. Romantyczne wyobrażenia o wspólnym przemierzaniu łąk i lasów na grzbietach wspaniałych rumaków psuje mu niestety zasuwanie z widłami przy sprzątaniu końskich boksów w stajni. Przy okazji zajęć przy prosiaczkach pojawia się również Wieprzowinek, czyli przygarnięta przez bohatera świnka, oraz opiekująca się świniami pani profesor Fuji, wyglądająca kropka w kropkę jak Lara Croft ze starego cyklu gier.

Hiromu Arakawa nie byłaby sobą, gdyby nie zaczęła od pierwszego tomu mnożyć pojawiających się w okolicach pierwszego planu postaci, o co nietrudno, ponieważ fabuła mangi jest bardzo epizodyczna i każdy nowy rozdział może zawierać zupełnie innych bohaterów kręcących się w pobliżu Hachikena. Poza wspomnianymi już paniami czytelnikowi zostaje przedstawiona grupka uczniów i nauczycieli, absolutnie nie do zapamiętania na tym etapie. Nie pomaga tu nawet zbytnio strona 18., na której przedstawiają się z imienia i nazwiska Shinnosuke Aikawa – kandydat na weterynarza mdlejący na widok krwi, Ichiro Komaba – sąsiad Aki i zapalony baseballista, Tamako Inada – w tym momencie odznaczająca się przede wszystkim tuszą, Keiji Tokiwa – lokalna miernota z przedmiotów ogólnych oraz Mayumi Yoshino marząca o zostaniu serowarem.

Słowa uznania należą się tłumaczom za zgrabne przełożenie przaśnych dowcipów autorki tak, że nie stały się żenujące, a przygotowującym strony do druku – za wymazanie dokładnie wszystkich oryginalnych onomatopei i podmianę ich na polskie odpowiedniki.

Manga została wydana w coraz popularniejszym wśród polskich wydawców formacie, który w zależności od wydawnictwa waha się pomiędzy B6 a A5 – w przypadku mang Waneko identyczne wymiary mają na pewno Battle Royale, Dogs, Puella Magi Madoka Magica oraz Welcome to the N.H.K. Osobiście uważam to za miłą odmianę, bo o ile Hiromu Arakawa nie rysuje swoich postaci z dużą ilością detali, a i przy tłach nie szaleje, większy format oznacza poza rozmiarem kadrów również większy rozmiar czcionek i tym samym wygodniejsze czytanie. Nowe formaty również lepiej się trzyma w ręku i nie trzeba ich tak mocno rozginać jak małych tomików. Niestety zmiana formatu nie wiąże się zaprzestaniem przycinania kadrów, co u pewnej liczby czytelników wywołuje zgrzytanie zębami, niezależnie od powodu, dla którego wydawnictwo tak robi.

Na obwolucie i okładce pod nią znajduje się identyczna grafika, tylko różnie kadrowana. Sama okładka jest biała z intensywnie czerwonym nadrukiem, a z tyłu zawiera parę kadrów prezentujących niebezpieczne, zwłaszcza dla panów, zwyczaje cieląt. Sama manga w całości drukowana jest w odcieniach szarości, łącznie z oryginalnie kolorowymi obrazkami na tytułowych stronach rozdziałów – przy czym ten w rozdziale czwartym jest wyraźnie nieostry. Zaszło też coś fascynującego – w obrębie jednego tomiku dostajemy pierwsze dwanaście stron na zdecydowanie cieńszym i bardziej wiotkim papierze niż pozostałe, a z komentarzy w sieci wnioskuję, że jest to powszechna przypadłość.

GoNik, 24 grudnia 2013
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 12.2013
2 Tom 2 Waneko 2.2014
3 Tom 3 Waneko 4.2014
4 Tom 4 Waneko 6.2014
5 Tom 5 Waneko 8.2014
6 Tom 6 Waneko 10.2014
7 Tom 7 Waneko 12.2014
8 Tom 8 Waneko 2.2015
9 Tom 9 Waneko 4.2015
10 Tom 10 Waneko 6.2015
11 Tom 11 Waneko 8.2015
12 Tom 12 Waneko 10.2015
13 Tom 13 Waneko 12.2015
14 Tom 14 Waneko 2.2018
15 Tom 15 Waneko 6.2020