Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Silver Spoon

Tom 2
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-628-6649-6
Liczba stron: 190
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Przed rozpoczęciem lektury tomu drugiego polecam zaopatrzyć się w przekąski, tudzież po prostu nie podchodzić do niej z pustym żołądkiem. Podczas porządkowania terenów szkolnych Yugo znajduje pod stertą śmieci stary kamienny piec i w wyniku krótkiej, acz intensywnej dyskusji z kolegami zostaje zaprzęgnięty do organizacji grupowego pieczenia w tymże piecu pizzy – jak się okazuje wielkiego rarytasu. Mieszkający na zapadłej wsi koledzy nie mieli dotąd okazji spróbować włoskiego przysmaku, w przeciwieństwie do mieszczucha Hachikena, który tym samym zostaje uznany za eksperta w tej dziedzinie. Koledzy nie zostawiają go jednak samego i pomagają w zdobyciu poszczególnych składników. Im więcej osób dowiaduje się o przedsięwzięciu, tym więcej bezdennych żołądków jest do napełnienia… Łącznie z nauczycielskimi, bo oni też nie odmówią sobie takiej imprezy! Wraz z rozwojem sytuacji Hachiken wpada w coraz to większe przerażenie, że całość go przerośnie, ale ostatecznie przekonuje się, że mimo zrzucenia na jego barki największej odpowiedzialności, koledzy i koleżanki angażują się w przedsięwzięcie nie mniej intensywnie niż on sam.

W kolejnym rozdziale nie porzucamy całkiem tematu zbiorowego żywienia – tym razem pretekstem do świętowania grillowaną baraniną z warzywami są coroczne zawody sportowe, w których uczniowie Ezono rywalizują z uczniami Ezoko, miejscowej szkoły zawodowej. Przy czym warto zaznaczyć, że o ile panie swoje konkurencje odbywają w pełnej harmonii, spokoju i nastroju wakacyjnym, to panowie pocą się jak szczury, rycząc na siebie nawzajem i rzucając epitetami. Wszystko oczywiście po przyjacielsku i w duchu zdrowej sportowej rywalizacji, a jakże.

Zawody oznaczają zbliżające się wakacje, co szczerze martwi Yugo, który najchętniej zostałby w internacie. Ten jednak w trakcie przerw wakacyjnych zamyka się dla uczniów. Bohatera przed prawie na pewno nieprzyjemnymi tygodniami w domu rodzinnym ratuje Mikage, proponując mu pracę w swoim gospodarstwie, a tym samym miejsce do przeczekania przerwy w nauce. Rodzina dziewczyny przyjmuje go pod swój dach niezwykle serdecznie… z małym wyjątkiem ojca, podejrzliwie łypiącego na mężczyznę, którego do domu sprowadziła mu ukochana córeczka. Pierwszy dzień pracy mija Yugo na próbach wysłania do mamy SMS­‑a z informacją, dokąd się udał na ferie. Próbach, ponieważ zasięg komórkowy w górach, gdzie mieszka rodzina Mikage, jest bardzo kapryśny i akurat w ten zakątek fale nie docierają. Wydaje się, że poratuje go mieszkający kawałek dalej Ichiro Komaba, który pojawia się w ciągu dnia i przy okazji informuje Hachikena, że u niego w domu zasięg bywa. Nasz bohater postanawia udać się do domu kolegi na piechotę i jak ostatnia sierota gubi się po ciemku, za co Komaba objeżdża go z góry na dół, kiedy go w końcu odnajduje. W oczekiwaniu na przyjazd Aki oraz jej dziadka (gospodarstwa dzieli solidna połać lasu i ładnych parę kilometrów drogi w całkowitej ciemności) Yugo pomaga w wieczornym obrządku na farmie Komaby, a później zostaje mimowolnym pomocnikiem w treningu baseballa. Jakby tego wszystkiego było mało, dzień kończy się na oprawianiu martwej sarenki z dylematem etycznym w tle.

Tom zamyka wizyta Hachikena wraz z Aki i jej mamą na megafarmie Tamako Inady, kolejnej z koleżanek z klasy, gdzie bohater przekonuje się, jak wygląda czysto biznesowe podejście do zarządzania farmą tej skali oraz dostępuje zaszczytu obserwowania cudu narodzin, chociaż akurat z tego ostatniego jest średnio zadowolony…

Poza samym komiksem w tomie znajdziemy dwie yonkomy – czteropanelowe minikomiksy – z czego ta z dyrektorem Ezono jest wyjątkowo urocza, stronę z krótkim opisem głównego bohatera i niektórych z jego kolegów i koleżanek, a także dwie informacje o koniach podane w formie kadrów mangi. Jest też strona z podziękowaniami od autorki, na której dzieli się ona z czytelnikami straszną wiedzą, że rysowanie krów usypia skuteczniej niż liczenie owiec. Wydanie jest poprawne pod względem czysto technicznym: tony malutkich onomatopei, napisów na przeróżnych obiektach i komentarzy bohaterów pojawiających się poza dymkami zostały pieczołowicie przetłumaczone, jedyne, co zauważyłam w znakach, to naklejka na paczce bekonu na stronie 26. Nasycenie druku jest równe w całym tomiku i nawet w kadrach z dużą ilością czerni zostały zachowane szczegóły rysunku.

GoNik, 12 marca 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 12.2013
2 Tom 2 Waneko 2.2014
3 Tom 3 Waneko 4.2014
4 Tom 4 Waneko 6.2014
5 Tom 5 Waneko 8.2014
6 Tom 6 Waneko 10.2014
7 Tom 7 Waneko 12.2014
8 Tom 8 Waneko 2.2015
9 Tom 9 Waneko 4.2015
10 Tom 10 Waneko 6.2015
11 Tom 11 Waneko 8.2015
12 Tom 12 Waneko 10.2015
13 Tom 13 Waneko 12.2015
14 Tom 14 Waneko 2.2018
15 Tom 15 Waneko 6.2020