Loveless
Recenzja
Właściwie nie wiem od czego zacząć, tom szósty zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Zacznijmy od okładki, okładka jest nieco problematyczna. Widniejący na froncie Ritsuka i Sobi w nieco wiernopoddańczej pozie wywołali we mnie mieszane uczucia w dużej mierze przesiąknięte rozbawieniem. Szybkie śledztwo pozwoliło mi stwierdzić, że nastąpiły drastyczne zmiany kolorystyczne względem wydania oryginalnego i, przyznaję, co najważniejsze – usunięto pstrokate tło. Zdecydowanie wyszło to całości na zdrowie. Natomiast Ritsuka z tyłu okładki, odziany w strój ocierający się krojem o modę wprost z nocnego klubu, mógłby mnie zgorszyć, gdybym już nie była zepsuta.
Wewnątrz czytelnik doświadcza kilku dramatycznych zwrotów akcji, ale i tak ma wrażenie, że nie dzieje się absolutnie nic. Matka Ritsuki podejmuje drastyczne działania w celu ochrony syna. Przywiązuje chłopca do jednego z kuchennych krzeseł i nie pozwala ruszyć się na krok, nawet do łazienki. Zatroskana Yuiko, która w dobroci serca idzie odwiedzić przyjaciela, zostaje wyrzucona za drzwi i, koniec końców, wypłakuje żale w rękaw Sobiego. Okazuje się, że doniesienia o tym, że Seimei ciągle jest pośród żywych, to prawda. Sobi, który otrzymuje na to niezaprzeczalny dowód, sprawia wrażenie, że również chętnie by się wypłakał, poza tym zaś narasta w nim gniew i frustracja. Streszczanie wszystkich pomniejszych zdarzeń nie ma większego sensu, zaznaczę więc jedynie, że finałem tomiku jest decyzja Ritsuki o wyprawie do miejsca zwanego Gora. Wybiera się tam również Seimei. Czy bracia wreszcie się spotkają?
Tomik jest straszliwie przegadany i zwyczajnie nudny, pod tym względem nic się nie zmienia. Strona techniczna również pozostaje bez zmian, nie ma nad czym się rozwodzić. Czerń jest w idealny sposób czarna, papier gruby, kolorowa wkładka ze spisem treści bardzo ładna, szkoda tylko, że właściwa treść taka toporna. Tłumaczenie jako takie przedstawia się poprawnie, chociaż przyznaję, że po zobaczeniu frazy „twoje kompetencje interpersonalne ssą jajka po krzakach” poczułam lekką dezorientację.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 7.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 9.2014 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 11.2014 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 2.2015 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 6.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 8.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 11.2016 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 1.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 8.2018 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 10.2018 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 1.2019 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 3.2019 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 5.2019 |