Loveless
Recenzja
W tomie trzynastym Loveless nie dzieje się w zasadzie nic ciekawego, a do tego fabuła nadal stoi w miejscu. Niby jeden z wątków dotyczy starcia duetu Moonless z drużyną Beloved, który mógłby być dramatyczny i wciągający, ale niestety kończy się zbyt szybko, zanim w ogóle zdąży się rozkręcić, a do tego okazuje się zwyczajnie nudny i przegadany. Przydałoby się, żeby pojedynki na zaklęcia w tej mandze odznaczały się większym dynamizmem i nie sprowadzały się tylko do rzucania słów, choć to zapewne miało być głębokie i intrygujące. Przy okazji tej walki uzyskujemy wgląd w duszę Sobiego i staje się jasne, co jest dla niego naprawdę ważne.
Drugi z wątków rozwijanych w omawianym tomie skupia się na przygotowaniach do konfrontacji z Seimeiem. Yuiko wpada z niezapowiedzianą wizytą do mieszkania Sobiego, żeby ugotować curry, bo nic tak nie poprawia humoru jak zjedzenie czegoś pysznego. Dodaje to otuchy Ritsuce i sprawia, że deklaruje on koniec siedzenia i rozmyślania oraz podejmuje decyzję o odzyskaniu swojego żołnierza. Natsuo zdaje relację ze swoich dotychczasowych działań, w tym z odwiedzin u profesor Nagisy, która w odpowiedzi na pytanie, co łączy ją z Ritsu, opowiedziała o tragicznym incydencie z przeszłości. W tej historii z lat młodzieńczych ważną rolę odgrywają jej młodsza siostra, połączona z Ritsu wspólnym imieniem Endless oraz urocza praktykantka. Jest to dla nas okazja do poznania matki Sobiego i zobaczenia kolejnej dawki traumatycznych, ocierających się o patologię wydarzeń.
Wyodrębniłabym w tym tomie jeszcze jeden, choć mało eksponowany wątek, poświęcony wychowawczyni Ritsuki – osobie koncentrującej się na swojej pracy i jak najlepszym wypełnianiu obowiązków, której myśli raz po raz biegną w kierunku Sobiego. To uczucie nie ma wprawdzie większego sensu ani szans na rozwój i szczęśliwe zakończenie, ale i tak kibicuję Hitomi – jednej z nielicznych dających się lubić postaci w tej mandze.
Rysunek na obwolucie ma niepokojący klimat. Przedstawia Ritsukę w przepasce na oku, z uszami udekorowanymi biżuterią, w stroju przyozdobionym falbankami, ściskającego wielkiego misia. Ilość użytych fetyszy wprost bije po oczach. Wymyślne wdzianko przy bliższych oględzinach i zerknięciu na tył okazuje się fartuszkiem. W podobnym stylu utrzymana jest również jedna z kolorowych ilustracji wewnątrz tomu, niezbyt udana, mimo ciekawego pomysłu i zwracającego uwagę tła. Ritsuka w kobiecych ciuchach wygląda po prostu dziwnie.
Zgodnie ze spisem treści historia główna rozpoczyna się na stronie piątej, jednak de facto znajduje się tam strona tytułowa krótkiego fragmentu poświęconego Hitomi pt. Odwiedziny w środku zimy, opisującego spotkanie kilku kobiet w lokalu, a następnie wieczór w domu wychowawczyni. Właściwa opowieść zaczyna się dopiero potem. W woluminie na końcu znalazły się jeszcze trzy dodatkowe komiksy: pierwszy, pt. Między gwiazdką a nowym semestrem, relacjonuje nocleg Ritsuki u Sobiego, drugi, Odwiedziny w środku lata, opowiada o zmaganiach Ritsuki z bolącym zębem, a trzeci to po prostu posłowie autorki, w którym tłumaczy się z opóźnienia w tworzeniu kolejnej części i opowiada o swojej pracy rysowniczki komiksów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 7.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 9.2014 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 11.2014 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 2.2015 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 6.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 8.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 11.2016 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 1.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 8.2018 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 10.2018 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 1.2019 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 3.2019 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 5.2019 |