My Hero Academia - Akademia Bohaterów
Recenzja
Zwycięstwo w biegu z przeszkodami okazuje się znacznie mniej słodkie, niż się początkowo wydawało. Drugą konkurencją jest bitwa kawaleryjska, w której uczniowie podzieleni na grupy mają zbierać szarfy z punktami przyznanymi za miejsca zajęte podczas biegu. Dwu- i trzycyfrowe wartości punktów zostają rozdzielone proporcjonalnie do zajętych miejsc, z jednym małym wyjątkiem – zwycięzca otrzymuje ich cały milion, co oznacza, że ktokolwiek zdobędzie jego szarfę, wygra drugą konkurencję i ma zapewniony awans. Oczy wszystkich zwrócone zostają na Izuku, który nie tylko będzie musiał zmierzyć się z zaciekłymi atakami niemal wszystkich drużyn, ale także z problemem dobrania sobie partnerów do tej konkurencji. Natłoku chętnych raczej nie ma, gdyż znalezienie się w drużynie atakowanej przez wszystkich wokoło nie jest zachęcającą perspektywą.
Po emocjach związanych z zażartą bitwą dla wyeliminowanych nadchodzi krótki czas relaksu przy pobocznych zabawach. Dla szesnaściorga uczniów, którzy awansowali do ostatniej konkurencji – turnieju bezpośrednich pojedynków, to ostatni moment na złapanie oddechu i przygotowanie się do walki. Losowanie par sprawa, że już pierwszy pojedynek może przynieść nieoczekiwane rozstrzygnięcia, a uczniowie z klasy B czy nawet profilu wsparcia dostają dobrą okazję, by się zaprezentować.
Nie zabrakło również przybliżenia sylwetki jednego z ważniejszych bohaterów – Shouto Todorokiego. Poznajemy niełatwą historię jego dzieciństwa związaną z sytuacją domową oraz darem, który odziedziczył po rodzicach. Na jego barki, jako syna Endeavora, spada nie tylko udźwignięcie oczekiwań publiczności, ale także niespełnionej ambicji ojca – prześcignięcia All Mighta i znalezienia się na szczycie rankingu bohaterów. Jak z takim ciężarem poradzi sobie młody kadet szkoły bohaterów, dowiemy się w następnym tomie.
Manga po raz kolejny zachwyca jakością rysunku oraz dynamiką akcji. Postaci są bardzo szczegółowe, co wraz z ich zróżnicowaniem tworzy ucztę dla oczu – dużo pracy musiał autor włożyć, aby stworzyć tak barwne i pełne detali grono bohaterów. Nie mogę też nic zarzucić tłom oraz wykreowanym lokalizacjom, które Kouhei Horikoshi dobrze przemyślał i dopasował do wydarzeń. Tomik po raz kolejny obfituje w przypisy na temat postaci, przytacza historię ich powstania, a także ciekawostki na temat ich codziennego życia czy pracy jako zawodowych bohaterów.
Wydanie polskie niczym nie odbiega od tomu poprzedniego. Tłumaczenie po raz kolejny nie pozostawia pola do krytyki. Dialogi są płynne i zrozumiałe, dobrze oddają emocje, a słownictwo zostało odpowiednio dobrane. Błędów nie zauważyłem. Kwestia czytelności tekstu nie uległa zmianie, jego zdecydowana większość jest łatwa i przyjemna w czytaniu, a jeden krój czcionki, używany sporadycznie, sprawia niewielkie problemy w odczytywaniu. Kolorowych stron, podobnie jak poprzednio, brak. Jedynie obwoluta została wykonana w kolorze, a pod spodem skrywa z przodu informacje od autora na temat powstawania postaci Tsuyu Asui oraz Tenyi Iidy, a z tyłu krótką zapowiedź następnego tomu.
My Hero Academia – Akademia Bohaterów po raz czwarty dostarcza masę emocji ze świata przedstawionego. Choć wątek przewodni tego tomu przez wielu uważany jest za wypełniacz, nie zabrakło tutaj niczego z elementów, którymi zachwyca od początku – bogatych postaci i ich historii, a także stawiania przez nich kolejnych kroków ku spełnieniu marzeń i osiąganiu celów. Według mnie takie wątki są nieodłączną częścią fabuły, o ile wnoszą do historii jakąś wartość dodaną, a tego nie mogę im w tym przypadku odmówić. Pozostaje mi jedynie czekać na kolejny tom, który zapowiada się równie dobrze jak obecny!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 12.2017 |
2 | Tom 2 | Waneko | 2.2018 |
3 | Tom 3 | Waneko | 4.2018 |
4 | Tom 4 | Waneko | 6.2018 |
5 | Tom 5 | Waneko | 8.2018 |
6 | Tom 6 | Waneko | 9.2018 |
7 | Tom 7 | Waneko | 10.2018 |
8 | Tom 8 | Waneko | 12.2018 |
9 | Tom 9 | Waneko | 1.2019 |
10 | Tom 10 | Waneko | 3.2019 |
11 | Tom 11 | Waneko | 5.2019 |
12 | Tom 12 | Waneko | 6.2019 |
13 | Tom 13 | Waneko | 8.2019 |
14 | Tom 14 | Waneko | 9.2019 |
15 | Tom 15 | Waneko | 11.2019 |
16 | Tom 16 | Waneko | 12.2019 |
17 | Tom 17 | Waneko | 1.2020 |
18 | Tom 18 | Waneko | 3.2020 |
19 | Tom 19 | Waneko | 5.2020 |
20 | Tom 20 | Waneko | 6.2020 |
21 | Tom 21 | Waneko | 8.2020 |
22 | Tom 22 | Waneko | 9.2020 |
23 | Tom 23 | Waneko | 11.2020 |
24 | Tom 24 | Waneko | 1.2021 |
25 | Tom 25 | Waneko | 2.2021 |
26 | Tom 26 | Waneko | 4.2021 |
27 | Tom 27 | Waneko | 5.2021 |
28 | Tom 28 | Waneko | 6.2021 |
29 | Tom 29 | Waneko | 8.2021 |
30 | Tom 30 | Waneko | 9.2021 |
31 | Tom 31 | Waneko | 1.2022 |
32 | Tom 32 | Waneko | 5.2022 |
33 | Tom 33 | Waneko | 10.2022 |
34 | Tom 34 | Waneko | 1.2023 |
35 | Tom 35 | Waneko | 3.2023 |
36 | Tom 36 | Waneko | 7.2023 |
37 | Tom 37 | Waneko | 12.2023 |
38 | Tom 38 | Waneko | 2.2024 |
39 | Tom 39 | Waneko | 7.2024 |