Ouran High School Host Club
Recenzja
Jak można było się spodziewać, Tamaki nie jest zadowolony z decyzji o zawieszeniu działalności Klubu Hostów i urządza z tej okazji ojcu karczemną awanturę. Pozostała szóstka bohaterów jednak bardziej niż samym klubem przejmuje się samopoczuciem swojego Króla i trudną sytuacją, w jakiej się znalazł, kombinują więc, jak mu pomóc. Ku ich zaskoczeniu, chęć przyłączenia się do akcji „uratuj Tamakiego” deklaruje duża grupa uczniów Liceum Ouran (również tych, którzy swoją edukację już zakończyli) – w ciągu tych paru lat wokół chłopaka pojawiło się sporo osób życzliwie do niego nastawionych i większości z nich los przewodniczącego Klubu Hostów nie jest obojętny.
W międzyczasie Tamaki, praktycznie zamknięty w głównej posiadłości rodu Suou, stara się ze wszystkich sił nawiązać kontakt z babcią, pomału przebijając się przez pielęgnowaną latami maskę chłodu i obojętności, za jaką chroni się seniorka rodu. Jego starania niweczy ojciec, jednym posunięciem zrażając do siebie i matkę, i syna. Ku szczeremu zaskoczeniu Yuzuru, Tamaki nie jest mu dozgonnie wdzięczny za odsunięcie babci od władzy i odmawia opuszczenia posiadłości nawet po tym, kiedy ojciec informuje go, że do Japonii przybywa jego dawno niewidziana matka.
O wydarzeniach w rodzinie Suou oczywiście dowiadują się pozostali hości i postanawiają zaciągnąć Tamakiego na spotkanie z matką – siłą, jeśli zajdzie taka potrzeba. W realizacji planu biorą też udział wspomniani wcześniej koledzy i koleżanki ze szkoły, w rezultacie czego ostatni rozdział jest szaleńczą jazdą najróżniejszymi środkami lokomocji z posiadłości Suou na lotnisko w Naricie (autorka chwali się, że w opracowaniu trasy pomogło jej kilka dobrze orientujących się w temacie osób, wobec czego taki przejazd jest jak najbardziej fizycznie możliwy). Z ust głównych bohaterów pada w tym tomiku wiele ważnych deklaracji bądź opinii zmuszających innych do poważnego przemyślenia niektórych spraw. Niezwykle istotne jest tu zdanie Haruhi, patrzącej na świat z zupełnie innej niż panowie perspektywy. Zdecydowanie mniej jest też absurdalnego humoru, chociaż autorka nie zrezygnowała z niego tak całkowicie.
Pod względem fabularnym tomik pędzi na łeb, na szyję, a koncentracja wydarzeń sprawia, że rzeczą dość kłopotliwą, choć całkowicie niezależną od wydawnictwa, są dymki z bardzo dużą ilością tekstu – na przykład rozmowa mężczyzn z rodu Ootori przy kolacji to dwie strony gęsto upchanych zdań, z przeczytaniem których można mieć trudności w niedostatecznie dobrze oświetlonym pomieszczeniu lub w przypadku problemów ze wzrokiem. Przyznam, że momentami musiałam podsuwać tomik pod sam nos. Poza tym pod względem technicznym nie mam wydaniu niczego do zarzucenia, a tłumaczenie jak zwykle jest zgrabnie dostosowane do naszych realiów – tutaj niekwestionowanym hitem będzie strona z Tamakim porywającym tłum do działania: „Pomożecie?!” „Pomożemy!”.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 10.2009 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 1.2010 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 2.2010 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 5.2010 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 6.2010 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 10.2010 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 1.2011 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 6.2011 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 10.2011 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 2.2012 |
11 | Tom 11 | J.P.Fantastica | 4.2012 |
12 | Tom 12 | J.P.Fantastica | 7.2012 |
13 | Tom 13 | J.P.Fantastica | 9.2012 |
14 | Tom 14 | J.P.Fantastica | 11.2012 |
15 | Tom 15 | J.P.Fantastica | 2.2013 |
16 | Tom 16 | J.P.Fantastica | 4.2013 |
17 | Tom 17 | J.P.Fantastica | 7.2013 |
18 | Tom 18 | J.P.Fantastica | 9.2013 |