Bakuman
Recenzja
Czternasty tom Bakumana koncentruje się na zupełnie nowej postaci Tooru Nanamine – osiemnastoletnim obiecującym twórcy, którego pracę pt. Klasa prawdy, zgłoszoną do konkursu „Treasure Jump”, dostał do oceny Muto Ashirogi pod koniec poprzedniej części. Nanamine jest wielkim fanem duetu bohaterów, sam chce zostać mangaką i za wszelką cenę odnieść sukces, jednak środki, jakimi się posługuje, by zrealizować cel, okazują się mocno kontrowersyjne. Również jego postawa i charakter pozostawiają wiele do życzenia. Można to nawet uznać za pewien powiew świeżości w fabule, ponieważ na kartach serii, w której właściwie wszyscy mangacy rywalizują ze sobą w przyjacielskiej atmosferze, nagle pojawia się ktoś, kto prezentuje zupełnie inne podejście. Nie zamierzam zdradzać, o co dokładnie chodzi. Nadmienię jedynie, że dzięki Nanamine do gry wraca Nakai, wprawdzie w niezbyt chlubnym stylu, ale za to na pewno jako ostrzeżenie, do czego prowadzi brak zajęcia i zajadanie stresu. Nowemu mangace zostaje oczywiście przydzielony redaktor. W ten sposób poznajemy Kosugiego – osobę niedoświadczoną, ale pełną zapału, która musi nawiązać współpracę z wyjątkowo trudnym przypadkiem.
Wątek Nanamine i odkrywania jego tajemnic, a także reakcji różnych osób, w tym Takagiego i Mashiro, na jego styl bycia i metody pracy, choć zajmuje najwięcej miejsca, nie jest jedynym rozwijanym w tomie czternastym. Odskocznię od niego i humorystyczny przerywnik zapewnia Hiramaru, który wyznał Aoki swoje uczucia i buja w obłokach ze szczęścia, nie bardzo jednak wie, co robić dalej. Jego redaktor, próbujący jak zwykle zachęcić go do pracy, tylko komplikuje sytuację. Widząc tę dwójkę w akcji, nie sposób się nie uśmiechnąć.
Nanamine – główny bohater tego tomu, widnieje już na jego obwolucie. Znajduje się również na rozkładówce prezentującej bohaterów, z wykrzyknikiem oznaczającym, że pojawia się po raz pierwszy. Co ciekawe, redaktor Kosugi nie został w ten sposób oznakowany, mimo iż to także debiutant. Uważny czytelnik dostrzeże również, że zmianie uległa sylwetka Nakaia. Niestety, czarne spodnie dresowe, w które jest ubrany, zlewają się z nogawką getrów Orihary, co tworzy na środku lewej ilustracji wielką plamę i sprawia, że asystent Muto Ashirogiego wygląda, jakby nie miał części nogi. Nie jest to błąd w druku, po prostu tak to zostało narysowane. Niewielkie problemy z drukiem nadal jednak występują. Na stronie 124 w jednym z dymków cztery litery nie zostały wydrukowane w całości, są poprzerywane. Na stronach 169 i 172 z kolei wszystkie teksty mają jakby dodatkowy cień, mało widoczny, ale zupełnie niepotrzebny. W żaden sposób nie wpływa to na przyjemność płynącą z lektury, tym większą, że nowy wątek jest według mnie udany i wciągający. Wolumin charakteryzuje się brakiem dodatków, a także skromną liczbą reklam: tylko dwiema.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 5.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 9.2016 |
4 | Tom 4 | Waneko | 11.2016 |
5 | Tom 5 | Waneko | 1.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 3.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 5.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 7.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 9.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 11.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 1.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 3.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 5.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 7.2018 |
15 | Tom 15 | Waneko | 20.9.2018 |
16 | Tom 16 | Waneko | 11.2018 |
17 | Tom 17 | Waneko | 1.2019 |
18 | Tom 18 | Waneko | 3.2019 |
19 | Tom 19 | Waneko | 5.2019 |
20 | Tom 20 | Waneko | 7.2019 |