Ajin
Recenzja
Sato uwalnia Keia i wraz z nim chce wydostać się z placówki naukowej, w której przeprowadzano eksperymenty na bohaterze. Nie wszystko idzie jednak po jego myśli. Kei – wyglądający trochę jakby się narodził na nowo i nie bardzo wiedział, co powinien czuć i myśleć – zaskakuje go decyzją o ocaleniu życia jednemu z naukowców. Wiąże się to z czynnym stawianiem oporu „Beretowi”, a dokładniej wpakowaniem w niego magazynka. Po czymś takim trudno o dalszą współpracę, więc każdy z nich idzie w swoją stronę, choć w przypadku Keia jest to raczej dość przypadkowa strona. Sato za to ma wszystko zaplanowane w szczegółach, a akcja ratunkowa jest tylko przykrywką do większego planu, którego jeden z etapów właśnie realizuje. Właśnie ta zakrojona na szerszą skalę akcja w następnych tomach przyniesie najprawdopodobniej owoce w postaci kolejnych ajinów w fabule.
Jak już poprzednio pisałam, z Keiem dzieje się coś dziwnego. Zniknęła gdzieś buńczuczna pewność siebie i złość, zniknął też strach, zostało… no właśnie, co zostało? Bohater, zdaje się, wyrzucił ze swojej głowy wszystko co niepotrzebne i pogodził się z losem. Co nie znaczy, że się poddał. Nadal jest zdeterminowany, by przeżyć, ale jednocześnie część jego reakcji jest połączona z dziwnym spokojem i pewnością siebie. Wie, że Sato jest szalenie niebezpiecznym człowiekiem, ale nie waha się zrobić z niego śmiertelnego wroga, by spróbować ocalić życie komuś całkiem obcemu. Niemniej jednak jego motywacja nie zostaje wytłumaczona, więc możemy sobie tylko gdybać, na przykład o tym, że twórca chciał go trochę zrehabilitować w oczach czytelników. Taką scenę dostaje również Tosaki, ale w tym przypadku akurat czytelnik poznał bohatera w ograniczonym stopniu, widząc głównie jego wykrzywioną grymasem gniewu twarz, więc scena „usprawiedliwiania” jego działań wypada blado i nieprzekonująco, jakby sklecona naprędce.
Jest na swój sposób fascynujące, co autor próbuje zrobić z bohaterem. Nadal rozwija jego postać w ciekawym kierunku, ale czasami mam wrażenie, że sam nie wie, co z nim zrobić – wyczuwam w prowadzeniu postaci Keia niejaki chaos i brak celowości. Na szczęście autor nie zepsuł go jeszcze tak, aby czytanie stało się nieprzyjemne.
Porównując trzeci tom do pierwszego, widać wyraźną poprawę kreski, stała się ona nieco bardziej realistyczna, na czym zyskał szczególnie główny bohater, który nie świeci już wielkimi „niewinnymi” oczami. Dużo tutaj również niezgorzej narysowanych scen akcji. Na początku ponownie znajdują się cztery kolorowe strony, w tym jedna z ilustracjami powtórkowymi. Tomik jest wydany tak jak poprzednie, schludnie i bez błędów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 5.2016 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 9.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 12.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 2.2017 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 5.2017 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 9.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 1.2018 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 3.2018 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 6.2018 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 9.2018 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 12.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 9.2019 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 5.2020 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 2.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 8.2021 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 1.2022 |