Seraph of the End: Serafin Dni Ostatnich
Recenzja
Drużyna Yuu wraz z oddziałem Makoto z gromkim okrzykiem: „Zdychaj!” przypuszcza atak z zaskoczenia na wampirzego arystokratę Lukala Weskera. Choć wróg jest silny i stawia opór, udaje im się znaleźć lukę w jego defensywie i ją wykorzystać. Dla nich wszystko idzie zgodnie z planem, ale co z resztą oddziałów i wampirami, których mieli unicestwić? Tutaj już tak różowo zdecydowanie nie jest – największym pogromcą ludzi okazuje się trzynasty progenitor wspierany przez dwie inne arystokratki, znany już nam wampir Crowley, który okupuje ratusz miejski i liczy wręcz na to, że ludzie ruszą na ratunek wziętym przez niego zakładnikom, co dostarczy mu rozrywki. Guren decyduje się na przegrupowanie ocalałych resztek sił zbrojnych i zleca drużynie Yuuichirou, by dołączyli do jego oddziału. Tymczasem wampiry po początkowym zaskoczeniu nie pozostają bezczynne i przechodzą do kontrataku – jest pośród nich nasz Mika, który jednak ma własne plany, zupełnie różne od planów ludzi czy wampirów, i już się nie może doczekać spotkania z przyjacielem z dzieciństwa.
W tomie ósmym lżejsza atmosfera, która towarzyszyła poprzedniej części, zostaje zastąpiona pełnym powagi skupieniem na misji. Nic dziwnego, ponieważ przed bohaterami stoi zadanie niemal samobójcze, czyli wybicie śmietanki krwiopijców w Nagoi. Mimo to oddziałowi Yuu nadal dopisuje całkiem dobry humor, choć im dalej, tym coraz bardziej sytuacja staje się skomplikowana i beznadziejna. Dostajemy więc dużo walk, trochę mniej ważnych ofiar oraz całą masę bojowych okrzyków (bo oczywiście zanim się ciachnie wroga z zaskoczenia, trzeba wykrzyczeć swoje zamiary). To wszystko sprawia, że ten tom czyta się jednym tchem. Na dodatek pojawienie się w Nagoi Miki niewątpliwie zwiastuje jego ponowne spotkanie z Yuu – co będą mieli sobie do powiedzenia tym razem?
Ostatnio okładki Serafina Dni Ostatnich i ich kolorystyka trafiają w mój gust. W tym tomie na okładce znajduje się podpułkownik Guren. Również miniplakat jest utrzymany w takiej samej kolorystyce, a znajdują się na nim Mika oraz Yuu. Dalej mamy spis bohaterów: na jednej stronie ludzi, na drugiej ważniejszych wampirów. Na końcu autorzy przybliżają czytelnikom kolejne postaci, tym razem osoby z drużyny Gurena. Dalej jest (oczywiście już mocno nieaktualne) posłowie, stopka autorska oraz kilka stron reklam wydawnictwa. Tłumaczenie pozostaje lekkie i klimatyczne, natomiast nie ustrzegło się tym razem paru wpadek – strona 75, że zacytuję „W ogóle nie miałem wrażenia, brak im doświadczenia, świetnie się spisali”. Strona 91 – dziewczyna krzyczy podczas niespodziewanego ataku wampirów „My jesteśmy tylko przynętą! Ukryjcie się!”, chociaż chodzi jej raczej o to, że oni będą grali rolę przynęty i zwrócą uwagę przeciwnika na siebie, by kompani mogli uciec. Co do druku, to wysycenie czerni jest satysfakcjonujące, natomiast miałam wrażenie, że na niektórych stronach kontury są rozmyte. No to do kolejnego tomu!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 8.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 10.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 12.2016 |
4 | Tom 4 | Waneko | 2.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 4.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 6.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 8.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 10.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 12.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 2.2018 |
11 | Tom 11 | Waneko | 4.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 6.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 8.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 10.2018 |
15 | Tom 15 | Waneko | 12.2018 |
16 | Tom 16 | Waneko | 2.2019 |
17 | Tom 17 | Waneko | 4.2019 |
18 | Tom 18 | Waneko | 9.2019 |
19 | Tom 19 | Waneko | 1.2020 |
20 | Tom 20 | Waneko | 6.2020 |
21 | Tom 21 | Waneko | 10.2020 |
22 | Tom 22 | Waneko | 1.2021 |
23 | Tom 23 | Waneko | 7.2021 |
24 | Tom 24 | Waneko | 11.2021 |
25 | Tom 25 | Waneko | 3.2022 |
26 | Tom 26 | Waneko | 12.2022 |
27 | Tom 27 | Waneko | 4.2023 |
28 | Tom 28 | Waneko | 6.2023 |
29 | Tom 29 | Waneko | 10.2023 |
30 | Tom 30 | Waneko | 5.2024 |
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
31 | Tom 31 | Waneko | 9.2024 |