Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Strażnik domu Momochi

Tom 9
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-80961-38-8
Liczba stron: 164
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Wizyta u rodziny Aoiego zaowocowała nieoczekiwanym odkryciem – okazuje się, że chłopak ma młodszą siostrzyczkę. Wkrótce na jaw wychodzą niepokojące fakty. Kiedy macocha Aoiego była w ciąży, USG wykazało, że spodziewa się bliźniaków, jednak na świat przyszło tylko jedno dziecko, podczas gdy drugie po prostu zniknęło z jej brzucha. Towarzyszący Himari Ise stwierdza, że mała Akane to demon, którego trzeba zniszczyć, ale bohaterka nie chce o tym słyszeć. Wierzy, że demony mogą koegzystować z ludźmi i dziewczynka nie zrobi nikomu krzywdy. Jakby na potwierdzenie jej słów, pojawia się drugie dziecko – prawdziwa Akane, która powstrzymuje demoniczną bliźniaczkę przed atakiem. I zapewne wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie nagłe pojawienie się Kashy…

Czerwonowłosy demon bez zbędnych ceregieli odsyła nienarodzoną bliźniaczkę Akane w zaświaty, co naturalnie wywołuje spore poruszenie i wzbudza gniew Nue. Mimo to chyba pierwszy raz muszę wziąć Kashę w obronę. Rozumowanie Himari było naiwne, tym bardziej, że niewiele brakowało, by sama stała się ofiarą demona. Wiara w to, że mała Akane da radę powstrzymać mordercze zapędy „siostry”, była niczym nieuzasadniona. Rozumiem, że bohaterka ma opory przed walką z opętanym ludzkim dzieckiem, ale kiedy wyszło na jaw, że dziewczynki są dwie, nie powinna długo się zastanawiać, tylko posłuchać rad Ise. Kasha jako jedyny wykazał się rozsądkiem i wyświadczył bohaterom przysługę, nawet jeśli jego motywacja pozostawia wiele do życzenia.

Na szczęście dalsza część tomiku utrzymana jest w zdecydowanie pogodniejszym nastroju, ponieważ opowiada o organizacji przyjęcia na cześć powrotu Aoiego do ludzkiej formy. Przy okazji przeszukiwania domu, Yukari opowiada Himari o jej rodzicach. Są to co prawda skromne informacje, które przypadkowo odkrył Aoi niedługo po przybyciu do rezydencji, ale sprawiają dziewczynie mnóstwo radości. Dziewiątą część kończy efektowny pokaz sztucznych ogni i urocze wyznanie miłosne.

Patrząc na opis tomiku, mogłoby się wydawać, że jest on wyjątkowo gruby i napakowany treścią, gdy tymczasem jest wręcz przeciwnie. Proszę nie odbierać tego jako zarzutu, ale nie da się ukryć, że autorka raczej szybko rozgrywa kolejne sceny i dorzuca nowe wiadomości. Czytelnik nie ma przy tym wrażenia, że fabuła pędzi na złamanie karku, a całość jest chaotyczna. Warto też wspomnieć, że omawiana część dosłownie jest wypchana pięknymi rysunkami. Mangaczka nie unika całostronicowych, a nawet dwustronicowych ilustracji, które prezentują się wyśmienicie i potwierdzają talent Ayi Shouto.

Polskie wydanie nie odbiega od poprzednich w żaden sposób. Tomik ma nieco większy format od innych mang Waneko, dzięki czemu czytelnik może podziwiać śliczną kreskę, a jest co podziwiać. Pastelową obwolutę zdobi romantyczne ujęcie Aoiego i Himari, będące zgrabnym podsumowaniem ich relacji w opisywanym tomie. Z tyłu zaś możemy zobaczyć zawsze fantastycznego Kashę – zresztą podobnie jest w środku, ponieważ kolorowa strona tytułowa należy właśnie do Kashy i Nue. Kolejne dwie, również barwne, zajmuje całostronicowa ilustracja Himari wraz z Aoim i Nue, w pięknych kimonach. Także spis treści wydrukowano w kolorze. Dalej znajdziemy krótki spis mieszkańców posiadłości i streszczenie dotychczasowych wydarzeń. Tom dziewiąty nie obfituje w dodatki, na końcu mamy posłowie autorki, w którym wyjaśnia, że praca nad nim trwała nieco dłużej, ze względu na urlop macierzyński. Ostatnie strony to stopka redakcyjna, reklama Zerowej Marii i pustego pudełka oraz wydawnictwa.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do druku ani natężenia czerni. Obyło się również bez wpadek redakcyjnych i korektorskich, a tłumaczenie pozostało na poziomie znanym z poprzednich części. Przed nami jeszcze jeden tom i dogonimy japońskie wydanie, co oznacza dłuższe przerwy między kolejnymi publikacjami. Cóż, pozostaje czekać i liczyć na to, że autorka nie zwolni tempa.

moshi_moshi, 12 grudnia 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 7.2015
2 Tom 2 Waneko 9.2015
3 Tom 3 Waneko 11.2015
4 Tom 4 Waneko 1.2016
5 Tom 5 Waneko 3.2016
6 Tom 6 Waneko 5.2016
7 Tom 7 Waneko 7.2016
8 Tom 8 Waneko 9.2016
9 Tom 9 Waneko 11.2016
10 Tom 10 Waneko 3.2017
11 Tom 11 Waneko 7.2017
12 Tom 12 Waneko 12.2017
13 Tom 13 Waneko 7.2018
14 Tom 14 Waneko 2.2019
15 Tom 15 Waneko 8.2019
16 Tom 16 Waneko 2.2020