Tanuki-Manga

Wątek główny Emmy został zakończony – dziewczyna spotkała się ponownie z Williamem, zyskała… no cóż, jeśli nie przychylność, to przynajmniej tolerancję jego rodziny i została po raz pierwszy wprowadzona na salony jako jego narzeczona. Jestem przekonana, że autorka wróci jeszcze do tego, jak radzą sobie młodzi, bo przed nimi długa droga. Państwo Jones są tego doskonałym przykładem, a oni byli przecież w lepszej sytuacji – Emma jest służącą niskiego pochodzenia. Jednakże w tomiku ósmym nie dowiemy się nic na temat ich losów, bowiem Kaoru Mori postanowiła się skupić na innych bohaterach.

Dwa rozdziały zostały poświęcone Kelly Stownar, pierwszej chlebodawczyni Emmy. Zobaczymy jej młodość, a dokładniej krótki czas, kiedy była szczęśliwą mężatką. Na scenę po raz pierwszy wkracza Doug Stownar i okazuje się niezwykle ujmującym człowiekiem. Te rozdziały podobały mi się chyba najbardziej z całego tomu, nie znaczy to jednak, że reszta była zła. Dwa kolejne rozdziały przypominają, że wybór Williama miał ogromny wpływ na Eleanor Campbell. Wyjeżdża ona do kurortu, by trochę uporządkować swoje życie, a także przeczekać, aż skandal w Londynie przycichnie. Tam spotyka Ernesta Reeve, który ratuje ją z nietypowej opresji. Młodzieniec wydaje się nią oczarowany, ale tak się składa, że zna ze studiów Williama Jonesa i kończy się to cokolwiek niezręczną sytuacją. Jeden rozdział nosi tytuł The Times i jest zbiorem scenek, które luźno łączy motyw słynnej gazety. Bo przecież czytali ją wszyscy – eleganccy arystokraci, ich służba, właściciele i pracownicy barów czy restauracji, a każdy z nich mógł zamieścić w odpowiednim dziale wiadomość lub ogłoszenie. Później, kiedy gazeta stawała się nieaktualna, można było ją spalić czy wykorzystać w inny sposób… Podczas lektury tej części ma się wrażenie, że epoka wiktoriańska staje się jeszcze bliższa. Wreszcie ostatni rozdział przypomina czytelnikom o Tashy, roztrzepanej pokojówce z rezydencji państwa Molders. Dostaje ona dzień wolny i wraca do rodziny, gdzie zastaje kilka znaczących zmian. Zaczyna rozmyślać o swojej przyszłości i dzieli się z bliskimi niektórymi zmartwieniami.

Tomik jak zwykle bardzo mi się podobał. Na początku czułam się rozczarowana – tak bardzo chciałam się dowiedzieć, jak poradzą sobie Emma i William! Ale ostatecznie i tak jestem usatysfakcjonowana. Cieszę się, że mogłam dowiedzieć się nowych rzeczy na temat Kelly Stawner, która szybko zniknęła z historii. Podoba mi się także, że autorka nie zapomniała o Eleanor, bo dziewczyna ma klasę, której nieraz brakuje rywalkom o serce głównego bohatera i po prawdzie nie zasłużyła na to, co ją spotkało. Z ciekawostek tego tomiku – zobaczymy, w jakim stroju chadzały na kąpielisko szanujące się damy. Wierzcie mi, przebranie się w strój kąpielowy pochłaniało wówczas więcej czasu. Cieszę się, że autorka pokazała to w mandze.

Jakość wydania prezentuje wysoki poziom. Matowa obwoluta jak zwykle przedstawia piękne ilustracje z przodu, z tyłu i na skrzydełkach. Druk jest bez zarzutu; wyraźny i nasycony, nie kaleczy pięknej kreski autorki, a papier oczywiście jest biały i dobrej jakości. Pewnym rozczarowaniem jest, że pierwsza strona świeci pustkami, gdyż tym razem zabrakło zwyczajowego szkicu któregoś ze słynnych miejsc Londynu. Na końcu znajdziemy oczywiście króciutki dodatek odautorski ujawniający niektóre szczegóły na temat powstawania mangi. Tłumaczenie na język polski jest bez zarzutu, nie wypatrzyłam żadnych wpadek, zaś język bohaterów jest dobrze dopasowany do ich pozycji i wieku. W poprzednim tomiku ze względu na jego objętość podniesiono cenę – ale tutaj wraca ona do normy i manga kosztuje 24,99 zł, tak jak wcześniej.