Shirayuki: Śnieżka o czerwonych włosach
Recenzja
Recenzję drugiego tomiku Shirayuki mogłabym w sporej części spokojnie skopiować z recenzji poprzedniego, co biorąc pod uwagę, że wypadł on zachęcająco i całkiem dobrze pod niemal każdym względem, jest z pewnością plusem. Kwestie nie do przepisania to oczywiście fabuła, znów zawarta w czterech rozdziałach.
Pierwszy dotyczy początków pracy Shirayuki jako zielarki‑uczennicy na zamku w Wistal. Krótko prezentuje się szefowa Garak, więcej miejsca dostaje bezpośredni przełożony Śnieżki, Ryu, dwunastoletni geniusz zielarstwa owiany nie najlepszą sławą i dość nietowarzyski. Jednak dziewczyna szybko znajduje drogę do jego serca i gdyby nie jego wiek, Zen rzeczywiście musiałby się mieć na baczności przed potencjalnym rywalem.
Dwa kolejne rozdziały poświęcone są historii w odległym forcie Raxd, który podlega Zenowi. Z braku wieści od żołnierzy książę udaje się na wizytację placówki, a przy okazji towarzyszy mu Shirayuki, która została wysłana po zakup lokalnych ziół. Jej obecność, wiedza i poświęcenie bardzo się przydają, kiedy okazuje się, że wszyscy żołnierze zapadli na tajemniczą chorobę. Pobyt w forcie jest świetną okazją do pokazania zarówno profesjonalizmu i poczucia misji dziewczyny, jak i wielkiego poczucia odpowiedzialności, jakim odznacza się drugi książę Clarines, mimo że czasami sprawia wrażenie lekkoducha. Oboje odkrywają przed nami nowe strony swoich charakterów i dużo zyskują w oczach czytelnika.
Ostatni rozdział wprowadza na scenę nową i niejednoznaczną postać: księcia Izanę, starszego brata Zena i następcę tronu królestwa. Stosunki między braćmi wydają się nieco napięte, a obecność na zamku Shirayuki, o której Izana szybko się dowiaduje, będzie najwyraźniej stanowić nowy istotny element w ich nie najłatwiejszych relacjach. Starszy książę najwyraźniej lubi też pogrywać z ludźmi i już szykuje coś dla naszej pary; poza tym jego myśli i motywy pozostają nieprzeniknione. Szczerze, jakoś za nim nie przepadam, choć stanowi pożądaną odmianę od przejrzystych charakterów głównych postaci.
Podobnie jak poprzednio, tomik otwiera króciutka humorystyczna scenka (za każdym razem na jej widok parskam śmiechem) i spis treści (zgodny z rzeczywistością, ale praktyczny tak, jak to zwykle w mangach bywa), nowością jest natomiast zawarte pomiędzy nimi dwustronicowe streszczenie „historii do tej pory”. Na samym końcu mangi nie brak także króciutkiego dodatku, poświęconego Ryu, plus rysunkowej zapowiedzi kolejnego tomu; na marginesach znów pojawiają się odautorskie notki. Nim jednak dotrzemy do końca tomiku, mamy jeszcze okazję zapoznać się z kolejnym wczesnym dziełem Soraty Akizuki; tym razem jest to – w pewnym sensie – opowiastka o duchach, a także o emocjach i radzeniu sobie ze stratą. Pomijając niewyrobioną jeszcze kreskę, całkiem udana.
Pod względem graficznym również bez zmian, rysunki są przyjemne, tła często wypełnione, mimika postaci żywa i sympatyczna, z elementami SD; zdarzają się wciąż okazjonalnie zbyt duże dłonie czy inne drobne potknięcia w anatomii, ale nie ma ich dużo i nie są bardzo rażące. Nadal nie wiem, komu przypisać delikatność wypełnień, autorce czy drukarni, ale zaczynam sądzić, że jest to właściwość oryginału, i w sumie pasuje do subtelności, z jaką ukazywane są w tej mandze uczucia. Język tłumaczenia, mimo że zupełnie współczesny i dość potoczny, beż żadnych szczególnych stylizacji czy udziwnień, również nigdzie nie zgrzyta, więc lektura jest płynna i przyjemna. Chętnie sięgnęłabym już po kolejny tom.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2018 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 12.2018 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 2.2019 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 4.2019 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 6.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 7.2019 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 10.2019 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 12.2019 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 2.2020 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 3.2020 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 6.2020 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 9.2020 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 10.2020 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 1.2021 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 3.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 5.2021 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 4.2021 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 9.2021 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 11.2021 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 2.2022 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 4.2022 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 8.2022 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 12.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 2.2023 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 4.2023 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 7.2024 |