Wilczyca i czarny książę
Recenzja
Erika i Kyouya wyjeżdżają na wycieczkę do gorących źródeł, którą dziewczyna wygrała na loterii. Mimo że ich przyjaciele zastanawiają się, czy para głównych bohaterów spędziła już ze sobą noc, ich samych krępują rozmowy na ten temat. Wkrótce wynika między nimi nieporozumienie na tym tle, a problemy z komunikacją sprawiają, że Erika czuje się odrzucona. Tymczasem Nozomi, pracujący w kawiarni należącej do ojca Takeru, poznaje gorzki smak miłości. Niestety, okazuje się, że ukochana Kamiyi ma już chłopaka.
W tomie dziesiątym Ayuko Hatta porusza delikatny temat uprawiania cielesnej miłości. Ze statystyk wynika, że wiek inicjacji seksualnej jest z roku na rok coraz niższy. Nie jestem purytanką, aby sądzić, że każdy powinien czekać z seksem do nocy poślubnej, ale między dwójką ludzi powinno być wzajemne zaufanie i szacunek. No i oczywiście miłość. Rzecz jasna, nie oczekiwałam w tej mandze scen erotycznych, to nie jest pozycja tego typu, ale to dobrze, że autorka nie unika takich rzeczy. Dzięki temu postacie wydają się bardziej realistyczne. W końcu to normalne, że nastolatki już o tym myślą. Nie zobaczymy tu zresztą żadnych dewiacji, po prostu stonowane przedstawienie pierwszego (i kolejnego) razu.
Swoją drogą, czuję się w obowiązku napisać, że bardzo nie spodobało mi się pewne brzydkie słowo użyte przez bohaterkę, za którą osobiście nie przepadam. Nie mam wysokiego mniemania o osobach, które posługują się takim słownictwem. Nazywanie tak kogokolwiek nie świadczy o nikim zbyt dobrze. Nie przytoczę tu tego słowa, ale jestem pewna, że każdy, kto przeczyta ten tomik, będzie wiedział, o czym mowa. Od początku nie pałałam sympatią do Marin i Tezuki i jak widać, nie pomyliłam się.
W tomie dziesiątym bohaterowie zaczynają trzecią klasę liceum i stają przed nadchodzącym wyborem życiowej drogi i kariery. Tutaj znowu autorka uderza w poważne tony, możemy się dowiedzieć, kto ma już sprecyzowane plany na życie, a kto jeszcze się waha. Mam wrażenie, że powoli zbliżamy się do punktu kulminacyjnego całej serii.
Autorka ponownie dobrze się spisała, dbając o warstwę wizualną mangi. Rysunki są śliczne,
z zachowaną dbałością o szczegóły. Tłumaczenie jest dokładne. Bez trudu można sobie wyobrazić, że bohaterowie mówią tak, jak nastolatki także w Polsce. Mimo że niektóre postacie używają kolokwialnego języka, to także zwiększa realizm mangi. W końcu nie każdy mówi pięknie i czysto.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 1.2017 |
2 | Tom 2 | Waneko | 3.2017 |
3 | Tom 3 | Waneko | 4.2017 |
4 | Tom 4 | Waneko | 7.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 9.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 11.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 1.2018 |
8 | Tom 8 | Waneko | 3.2018 |
9 | Tom 9 | Waneko | 5.2018 |
10 | Tom 10 | Waneko | 7.2018 |
11 | Tom 11 | Waneko | 9.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 11.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 1.2019 |
14 | Tom 14 | Waneko | 3.2019 |
15 | Tom 15 | Waneko | 5.2019 |
16 | Tom 16 | Waneko | 7.2019 |