Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Jak zostałam Bóstwem!?

Tom 8
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-80011-65-6
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Nanami jak zwykle wpakowała się w tarapaty. Miała zaprowadzić porządek przy bramie do Krainy Ciemności, a koniec końców wylądowała w rzeczonej krainie razem z Kirihito, człowiekiem, którego próbowała uratować. Oczywiście wejść do środka jest znacznie łatwiej niż wyjść, zwłaszcza jeśli jest się ludzkim bóstwem, wciąż niepewnym swoich mocy. A Kraina Ciemności, stosownie do nazwy, nie należy do miejsc bezpiecznych. Nanami i Kirihito czeka kilka nieprzyjemnych niespodzianek… Wieści o sytuacji bohaterki szybko docierają do Świątyni Mikage, w której został Tomoe. Nietrudno wyobrazić sobie jego złość na Mizukiego, Okuninushiego, a nawet samą Nanami – że znowu będzie musiał ją ratować to jedno, ale wyraźnie jest też przerażony, że dziewczynie mogłoby się coś stać. Nie do pozazdroszczenia jest los każdego, kto spróbowałyby przeszkodzić lisowi w ratowaniu swej pani, gdyż nie cofnie się on przed niczym. Nawet przed rozwiązaniem kontraktu i powrotem do potężniejszej formy demona. A tak zuchwałe zachowanie prowadzi do poważnych konsekwencji…

W ósmym tomiku Jak zostałam bóstwem!? autorka postanowiła nieco pchnąć naprzód relację Nanami i Tomoe. Pod wpływem sytuacji, w której życie dziewczyny było zagrożone, a on znajdował się zbyt daleko, by temu zapobiec, lisi demon zaczyna uświadamiać sobie, że jego troska nieco wykracza poza zwykłą więź między chowańcem a bóstwem. Nie ociepli to jednak ich relacji. Wręcz przeciwnie – Tomoe próbuje wyprzeć uczucia i oszukać samego siebie, zachowując się wobec dziewczyny po prostu paskudnie. Czy Nanami zorientuje się, o co chodzi i poradzi sobie z problemem? Po lekturze wcześniejszych rozdziałów nie liczyłabym na to. Co prawda główna bohaterka nigdy nie grzeszyła rozumem, ale tym razem się popisała. Trafia do Krainy Ciemności z człowiekiem, którego w dodatku już kiedyś spotkała i… Nie wydaje jej się to ani trochę podejrzane. Nawet nie zainteresuje się, co on, u diabła, robił u bram takiego miejsca. Właściwie nie robi na niej wrażenia fakt, że chłopak wie o poruszaniu się po Krainie Ciemności i czyhających tam pułapkach znacznie więcej niż powinien. Nie przyjdzie jej do głowy o to zapytać. Z Kirihito ewidentnie jest coś nie tak, autorka daje nam to do zrozumienia wielokrotnie, a nawet uchyla rąbka tajemnicy. Irytuje więc, że pozostawia Nanami ślepą i głuchą na wszystkie te niepokojące sygnały. Ciekawi mnie natomiast, czy w mandze pojawi się jeszcze Kayako – jak na bohaterkę epizodyczną jest dość często wspominana. Nie obraziłabym się, gdyby odegrała jeszcze w historii jakąś rolę, bo to była całkiem ciekawa i konkretna postać. W ostatnim rozdziale na moment pojawia się sam Mikage. Rozjaśnia odrobinę kilka kwestii i swoją motywację, ale koniec końców niestety nie za wiele to wnosi. Z tego co mówi, można jednak wywnioskować, że prędzej czy później rozpęta się olbrzymi dramat związany z przeszłością Tomoe.

Pod względem jakości wydania manga trzyma poziom. Obwoluta, w którą wyposażona została okładka, jest estetycznie zaprojektowana i ładna – widzimy na niej Tomoe w bardziej „swobodnej” postaci lisiego demona. Tak jak dotychczas, lakierowana jest tylko postać i napisy, reszta pozostaje matowa, co daje ciekawy efekt. Warto zaglądać też na skrzydełka obwoluty, bo znajdują się tam jak zwykle urocze obrazki. Po otwarciu tomiku widzimy stronę tytułową, a następnie wprowadzenie do fabuły i przedstawienie bohaterów. Później mamy spis treści, za którym zaczynają się już rozdziały: tym razem jest ich sześć, od 43 do 48. Tomik pozbawiony jest rozdziałów bonusowych. Jakość papieru jest bardzo dobra, natomiast druk mógłby być bardziej nasycony – chociaż nadal jest na tyle wyraźny, że bez problemu można mangę czytać. Trudność sprawia jednak wydawnictwu numeracja stron: w ostatnim rozdziale nie pojawiła się ani razu, w pozostałych występuje sporadycznie. Odnoszę też wrażenie, że w procesie druku tomików nieco zbyt mocno naruszono strony – niekiedy można trafić na ucięty fragment dymku czy nawet kawałek literki. Tłumaczenie jest dobre. Bohaterowie posługują się naturalnym językiem, z reguły jest on też dopasowany do ich usposobienia czy pozycji. Nie wypatrzyłam żadnych błędów ani literówek.

Yumi, 19 grudnia 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 4.2015
2 Tom 2 Studio JG 7.2015
3 Tom 3 Studio JG 10.2015
4 Tom 4 Studio JG 12.2015
5 Tom 5 Studio JG 3.2016
6 Tom 6 Studio JG 5.2016
7 Tom 7 Studio JG 8.2016
8 Tom 8 Studio JG 11.2016
9 Tom 9 Studio JG 1.2017
10 Tom 10 Studio JG 4.2017
11 Tom 11 Studio JG 7.2017
12 Tom 12 Studio JG 10.2017
13 Tom 13 Studio JG 12.2017
14 Tom 14 Studio JG 7.2018
15 Tom 15 Studio JG 9.2018
16 Tom 16 Studio JG 11.2018
17 Tom 17 Studio JG 1.2019
18 Tom 18 Studio JG 3.2019
19 Tom 19 Studio JG 6.2019
20 Tom 20 Studio JG 8.2019
21 Tom 21 Studio JG 10.2019
22 Tom 22 Studio JG 2.2020
23 Tom 23 Studio JG 4.2020
24 Tom 24 Studio JG 7.2020
25 Tom 25 Studio JG 9.2020