Posępny Mononokean
Recenzja
Chociaż minął już prawie tydzień, Ashiya nadal nie widzi demonów, co bardzo go martwi. Dużo chłodniej podchodzi do całej sprawy Abeno, który bez ogródek informuje kolegę, że powinien poszukać innej pracy, ponieważ dalsza pomoc w egzorcyzmach jest niemożliwa. Urażony zachowaniem pracodawcy Hanae rzuca w niego kapciem, nie szczędząc przy tym gorzkich słów. Mimo to, kiedy emocje opadają, bohater postanawia odnaleźć Abeno, który według słów Zenko zajmuje się aktualnie zleceniem…
Nie będzie dla nikogo niespodzianką, jeżeli napiszę, że ostatecznie Ashiya odzyskuje zdolność widzenia demonów, głównie dzięki pomocy nadnaturalnych przyjaciół. Także Haruitsuki dostrzega swój błąd i przeprasza kolegę za niegrzeczne zachowanie, co tylko pokazuje, jak bardzo zmieniły się ich relacje od początku komiksu. Po zakończeniu kryzysu Hanae musi jeszcze tylko wynagrodzić Włochaczowi swoją nieobecność, w czym pomaga mu Abeno. Akcja reszty rozdziałów, dla odmiany, rozgrywa się w Zaświatach, dokąd wzywa chłopców Prawodawca. Ale chociaż jego prośba o pomoc sprawia wręcz dramatyczne wrażenie, na miejscu okazuje się, że wpływowy demon po prostu ma trudności z wyrobieniem się w terminie z obowiązkami i na gwałt potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Inna sprawa, że Abeno od razu wyczuwa szwindel i bardzo niechętnie udaje się nad Staw Traszek, ale dzięki wizycie tam poznajemy kolejną ważną personę, czyli Sędziego, podwładnego Wykonawcy.
Tom szósty jest o tyle interesujący, że zawiera przygody, na które zabrakło już miejsca w anime. Autorka powoli wzbogaca fabułę o wydarzenia inne niż egzorcyzmy i zaczyna przybliżać czytelnikom nie tylko Zaświaty, ale i Abeno. Opisywana część potwierdza również niesamowity rozwój relacji bohaterów – mistrz Mononokeanu, chociaż nie daje tego po sobie poznać, zdążył się już przywiązać do energicznego pracownika i naprawdę mu na nim zależy. Zresztą Hanae także zmienił stosunek do Haruitsukiego, nie boi się powiedzieć mu wprost, co myśli, i coraz częściej wdaje się z nim w koleżeńskie kłótnie. Cóż, z tomu na tom jest coraz sympatyczniej i cieplej, acz jestem pewna, że z czasem mangaczka doda do fabuły szczyptę dramatyzmu, związaną głównie z przeszłością Abeno. Na pewno jest na co czekać.
Polskie wydanie tradycyjnie prezentuje się bardzo dobrze. Nie mam zastrzeżeń do jakości druku, papieru czy tłumaczenia. Obwoluta ponownie zachwyca piękną kolorystycznie ilustracją, chociaż nogi Ashiyi układają się dosyć nienaturalnie… Trochę dziwi mnie brak marginesu na przednim skrzydełku obwoluty – krótka odautorska dygresja prawie dotyka krawędzi i naprawdę mało brakowało, żeby została ucięta. Na okładce, jak zawsze, znajdziemy zabawny dialog głównych bohaterów, tym razem dotyczący dokarmiania gołębi oraz mistrza Mononokeanu… chlebem (dla niezorientowanych – mistrza można, gołębi broń Boże). Oczywiście nie zabrakło też kolorowej ilustracji we wnętrzu, która przedstawia Hanae w deszczowej odsłonie, w otoczeniu przepięknych błękitnych demonów, przypominających nietoperze. Tomik nie zawiera żadnych dodatków, oprócz komiksowego posłowia autorki, a ostatnie strony zajmują stopka redakcyjna i reklamy Waneko.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 3.2017 |
2 | Tom 2 | Waneko | 5.2017 |
3 | Tom 3 | Waneko | 7.2017 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 11.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 1.2018 |
7 | Tom 7 | Waneko | 3.2018 |
8 | Tom 8 | Waneko | 5.2018 |
9 | Tom 9 | Waneko | 7.2018 |
10 | Tom 10 | Waneko | 9.2018 |
11 | Tom 11 | Waneko | 11.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 3.2019 |
13 | Tom 13 | Waneko | 7.2019 |
14 | Tom 14 | Waneko | 1.2020 |
15 | Tom 15 | Waneko | 5.2020 |
16 | Tom 16 | Waneko | 11.2020 |
17 | Tom 17 | Waneko | 6.2021 |
18 | Tom 18 | Waneko | 11.2021 |