x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Po piętnastym tomiku...
I tak mnie naszło pytanie, gdyby kiedyś ktoś zdecydował się na polskie wydanie tej mangi, to ciekawe, jakby w naszym tłumaczeniu wyszły „Ripple” i „Stand”.
Po czternastym tomiku...
No i wielka małpa w roli bossa jest chyba najweselszym z dotychczasowych przeciwników.
Po trzynastym tomiku...
Za to nowa mechanika walk – jej, kojarzy mi sie to nieco z jakimiś pokemonami. Ripple były jednak konwencjonalnie shonenowe, a tu mamy przywoływanie jakichś randomów i bicie się nimi. No nic, zobaczymy, jak to sie rozwinie.
Plusik – już pierwszy tomik nowej części i od razu walkę miał ktoś inny poza głównym bohaterem.
Po dwynastym tomiku...
Podsumowując tę część – była ona na pewno bardziej epicka i bajerancka niż pierwsza, acz zauważalnie mniej klimatyczna, więcej tu było pięści i naparzanki niż mroku, czego jednak trochę żałuję. Szkoda też znanej i lubianej obsady, bo skok czasowy zapowiada, że w kolejnej części nie zobaczymy już wielu tych postaci.
Czy będę czytał to dalej? Nie wiem. Wydaje mi się, że te dwie części to sporo jak na mnie, nawet jeśli to nie jest jedna czwarta całej serii. Pytanie brzmi, czy ta manga ma jeszcze coś więcej do zaoferowania niż to, co już tutaj widziałem.
Po jedenastym tomiku...
Walka Jojo z Chłamem była całkiem niezła, z pomysłem i paroma fajnymi rozwiązaniami, do tego podobał mi się patent z rydwanami, może dlatego, że przypomniał mi o przebojach z Dark Souls II i mendą w rydwanie.
Re: Po dziewiątym tomiku...
Po dziesiątym tomiku...
Po dziewiątym tomiku...
Dio nadal ani widu ani słychu, fajnie chociaż że drugi random ze słupa jest nieco fajniejszy od pierwszego. No i niespodzianka – kolorowe strony!
Po ósmym tomiku
Widać natomiast, że niekiedy autorzy tłumaczenia nie łapią wszystkich pomysłów autora. Przykładem trójka randomów ze Słupa, których imiona przetłumaczono jako ACDC, Wham i Kaaz. Dopiero po kilku rozdziałach poprawiono tego ostatniego na Cars.
Po siódmym tomiku...
Swoją drogą, ten murzyn z początku tego wątku zupełnie zniknął. Spodziewałem się, że zrobią z niego kumpla dla Jojo, a tu nic. Może i dobrze? Bo pewnie też by nic tylko stał w tle i gadał.
Widzę natomiast, że w tej części autor przyjął chyba inną konwencję budowania historii. O ile w Phantom Blood mieliśmy długie wprowadzenie fabularne, a po nim nawalankę, tak tu mamy nawalankę, fabułę, nawalankę, fabułę itd.
Re: Po szóstym tomiku...
Po szóstym tomiku...
Ale nie tym razem. Muszę przyznać, że trochę jednak zabrakło mi na początku nowej części tak klimatycznego wprowadzenia, jakie miała poprzednia. Tutaj bardzo szybko przeskoczono od słów do czynów. Inna sprawa, że Jojo 2.0 pozytywnie zaskoczył mnie podejście do walki, w myśl zasady – skoro mamy nowoczesną broń, to czemu by jej nie używać? Jego dziadek był jednak bardziej konserwatywny w doborze argumentów w dyskusjach z Dio. Niemniej, potem było już tylko lepiej… bo wiadomo, wszystko jest lepsze z nazistami :) Acz Araki mógłby się poduczyć historii, bo jednak pomysł, że wojna wybuchła w 1937 od zajęcia Czechosłowacji, to jednak spory fail, nawet jak na Japończyka.
Tomik miał kilka fajnych WTfów, z kaktusem na czele. No i nie wiedziałem, że Jojo to także trap manga…
Po piątym tomiku...
A względem tego tomu – zakończył on pierwszą część serii i zrobił to z niezłym przytupem w postaci dwóch walk z Dio. Przy czym ta druga była dość zabawna, a racji postaci, w jakiej nasz evil overord przebywał.
Za to początek kolejnej – fajny zwrot fabularny na początku, jeśli idzie o antagonistę. I trochę szkoda, że Erina dopiero teraz stała się groźna i niebezpieczna :) Naturalnie, żałować się będzie obsady z pierwszej części, która już wyginęła, ale zobaczymy, jak będzie się przedstawiać sprawa z nowymi bohaterami.
Po czwartym tomiku...
Re: Po trzecim tomiku...
Po trzecim tomiku...
Po drugim tomiku...
Po pierwszym tomiku...
Re: zagadka
A względem śmierci, kliknij: ukryte to najpewniej zmarł z przyczyn naturalnych, zaś to co widział to była tylko halucynacja.
Re: Preordery na polskie wydania ruszyły :)
Re: nastepe chaptery
Re: Potworny Regiment