x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: ?
Re: ?
Re: Ilość tomów
Jeden jest na pewno – polskie wydanie jest śmiesznie tanie w porównaniu z anglojęzycznym. I na tym się chyba jego zalety kończą.
Re: Hatsukoi Limited
Re: Ech...
Re: Ech...
Re: to bedzie długie...
Re: to bedzie długie...
Nawet, jeśli rysunek jest, jak to piszesz, „mainstreamowy” to i tak rzetelność recenzencka wymaga napisania o tym choć dwóch – trzech zdań. Pomijam już kwestię tego, że słowo „mainstreamowy” w tym przypadku nie znaczy nic – zwłaszcza, jeśli weźmiesz poprawkę na fakt, że dziś pod tym pojęciem kryć się może coś zupełnie innego niż za lat kilka.
To co napisałeś pasowałoby na recenzję książki – wtedy nie miałbym pretensji. Natomiast pisząc o komiksie nie możesz zapominać, że opisujesz coś, co jest narysowane – i to rysunek jest tu „językiem”, którym posługuje się autor. Że robi to mało oryginalnie – trudno, ale nawet jeśli tak jest, to wypada to opisać. Pisząc o filmie, nie możesz pominąć gry aktorskiej, produkcji i realizacji, skupiając się wyłącznie na fabule. Oceniając płytę, nie możesz pominąć jakości nagrania i umiejętności instrumentalnych oraz wokalnych, skupiając się wyłącznie na kompozycjach. Recenzując mangę, nie możesz pomijać rysunku. Niezależnie od tego, jaki by on nie był.
A poza tym, to jedna z najfajniej narysowanych mang tego autora – i już z tego powodu warto ją mieć.