Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Kuroko's Basket

Tom 28: Brak mu determinacji
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-80961-89-0
Liczba stron: 200
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Seirin ledwie zipie – Hyuuga zupełnie nie radzi sobie z Mibuchim, Kagami nie jest w stanie zatrzymać Akashiego, kontuzjowany Kiyoshi ledwo dotrzymuje kroku olbrzymiemu Nebuyi, a bezradny Kuroko nadal siedzi na ławce rezerwowych. Czy to oznacza wygarną Rakuzanu? Jeszcze nie, bo chociaż drużyna Seirin powoli traci wiarę we własne zdolności, gdzieś głęboko tli się maleńki promyczek nadziei. Zdesperowany Hyuuga postanawia go trochę rozniecić, ale jego entuzjazm szybko zostaje stłamszony czwartym faulem i koniecznością zejścia z parkietu. Co innego Kuroko, który nawet w najgorszej sytuacji wierzy, że jeszcze nie wszystko stracone, i jak się okazuje – ma rację.

Płomienna przemowa „widmowego zawodnika” robi swoje i zmęczeni, ale zmotywowani koledzy po raz kolejny stają do walki. Uskrzydla ich nie tylko wiara w zwycięstwo, ale także fakt, że Kuroko wreszcie wpada na pomysł, jak unieszkodliwić Mayuzumiego i chociaż w minimalnym stopniu przywrócić sobie „niezauważalność”. Oczywiście Kagami nie zostaje w tyle i po raz drugi wchodzi w „Zone”, stając się poważną przeszkodą na drodze Rakuzanu do gładkiego zwycięstwa. Zresztą pozostali zawodnicy Seirin również postanawiają wykrzesać z siebie jeszcze trochę ognia.

Chociaż tom 28 zaczyna się całkowitą depresją, już po kilku stronach wiadomo, że teraz to drużyna Akashiego będzie musiała martwić się o przebieg meczu. Mimo to w działaniach kapitana „pokolenia cudów” nie widać paniki, a jedynie lekkie zaskoczenie zaistniałą sytuacją. Koledzy Kuroko wzięli się w garść, ale do odrobienia jest dwadzieścia punktów, a przecież przeciwnicy nie będą w tym czasie stać i patrzeć. Cóż, na pewno cieszy przebudzenie protagonistów, choć nie sposób pozbyć się wrażenia, że teraz mecz jest już tylko przepychanką – to pojedynek na kosmiczne zagrania i przewidywanie przyszłości. Fabule brakuje świeżości, bo schemat odbijania się od dna przerabialiśmy już kilkakrotnie, i to zazwyczaj w lepszym wydaniu. Jestem zdania, że autor powinien był zakończyć mangę na starciu Seirin z Kaijou – to był piękny, pełen emocji mecz, idealny finał opowieści sportowej. Przekombinowany Rakuzan nie wzbudza żadnych uczuć, nawet negatywnych, więc i rozgrywkę z nimi w roli głównej trudno uznać za udaną. W sumie największą frajdę sprawiło mi czytanie Kącika pytań i Alternatywnego zagrania, a najbardziej uśmiałam się przy przeglądaniu wyników trzeciej ankiety na najpopularniejszą postać. Przykładów z listy nie podam, chociaż bardzo mnie korci, żeby nie psuć innym lektury.

Fabuła fabułą, ale jakości rysunków naprawdę nie da się nic zarzucić – poszczególne panele są momentami rewelacyjne pod względem dynamiki i warto jednak zajrzeć do tomiku, chociażby tylko po to, żeby pozachwycać się warsztatem Tadatoshiego Fujimakiego. Zresztą polskie wydanie też nie pozostawia wiele do życzenia – druk jak zwykle jest ostry i nasycony (jedynie na stronie 180 pojawił się problem z podwojeniem obrazu), a papier bardzo dobrej jakości. Nie zabrakło spisu postaci oraz streszczenia, a także kilku wynurzeń natury osobistej mangaki na skrzydełku obwoluty. Nie mam też większych zastrzeżeń do tłumaczenia, zresztą już od kilku tomów podkreślam, że bardzo przypadł mi do gustu styl narzucony przez Karolinę Dwornik, tym razem wspomaganą przez Damiana Małkowskiego. Przychodzą mi do głowy tylko dwie uwagi. Po pierwsze, na stronie 14 pada stwierdzenie: Wchodzimy w drugą połowę meczu!, które wydaje mi się nienaturalne, dużo lepiej brzmiałoby: „rozpoczynamy drugą połowę…”. Po drugie, na stronie 84 pojawia się słowo zaśmiardły i widzę, że słownik języka polskiego taką formę dopuszcza, ale dla mnie brzmi ona cokolwiek dziwnie, ponieważ zawsze spotykałam się z określeniem „zaśmierdły”. Tym razem tomik obfituje w dodatki – na końcu znajdziemy nie tylko wspomniane już wyniki ankiety, ale także bogatą galerię fanowskich rysunków oraz dwa minikomisy nawiązujące do wyników głosowania czytelników. Polecam zwłaszcza ten o Riko, jest wyjątkowo uroczy! Ostatnie strony poświęcono na stopkę redakcyjną oraz reklamę mang Waneko.

moshi_moshi, 7 czerwca 2018
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Jestem Kuroko Waneko 12.2014
2 Twoja koszykówka Waneko 1.2015
3 Wygrajmy Waneko 3.2015
4 Czym jest wygrana? Waneko 4.2015
5 Stać cię na więcej Waneko 6.2015
6 Nigdy! Waneko 7.2015
7 Zaczynamy Waneko 9.2015
8 Wiem, co mam robić! Waneko 10.2015
9 W Pucharze Zimowym Waneko 12.2015
10 Start! Waneko 1.2016
11 To klub koszykówki liceum Seirin! Waneko 3.2016
12 Zaufanie Waneko 4.2016
13 Tym razem musimy wygrać! Waneko 6.2016
14 Teraz moja kolej Waneko 7.2016
15 Wierzę w niego! Waneko 9.2016
16 Koniec meczu Waneko 10.2016
17 Tip-off! Waneko 12.2016
18 Cieszę się, że nie rzuciłem gry w kosza Waneko 1.2017
19 As drużyny Seirin Waneko 3.2017
20 Nie znam Waneko 4.2017
21 Prawdziwe światło Waneko 6.2017
22 Nie lekceważcie nas! Waneko 7.2017
23 Bezchmurny dzień Waneko 9.2017
24 Chodźmy Waneko 10.2017
25 Czym jest zwycięstwo? Waneko 12.2017
26 Ostatni tip-off Waneko 1.2018
27 Nie zdarzy się cud Waneko 3.2018
28 Brak mu determinacji Waneko 4.2018
29 Na pewno cię zatrzymam! Waneko 6.2018
30 Ile zechcesz Waneko 7.2018