Noragami
Recenzja
W czwartym tomie Noragami mamy nieco mniej akcji i dramatycznych momentów niż w poprzednich, ale za to coraz wyraźniej widać, że czeka nas szeroko zakrojona intryga, w którą wplątani są zarówno Yato, jak i Bishamonten. Piękna bogini wojny ze swoim zastępem Oręży dostała tu tyle samo miejsca, co Yato i spółka, dzięki czemu również zyskuje na głębi i zaczyna budzić sympatię czytelnika. Otóż okazuje się, że nie potrafi ona przejść obojętnie obok potrzebującej pomocy duszy i dlatego zbiera nawet te okaleczone i do niczego jej nieprzydatne, mimo że odbija się to coraz bardziej na jej zdrowiu, jako że bóstwo przejmuje ciężar nieszczęścia i bólu zmarłego człowieka, z którym się wiąże. To martwi jej domowników, szczególnie Kazumę (świetna scena, kiedy „drogowskaz” strofuje boginię, tak wiele mówi między wierszami o ich relacji), lecz starają się tego nie okazywać, by jej nie ukąsić, a ona z kolei czuje się coraz bardziej osamotniona i wie, że nie jest w stanie ze wszystkimi być blisko – i tak krąg się zamyka. Nic dziwnego, że niektóre jej Oręża zaczynają się załamywać – światło pada na Suzuhę, chłopka, z którym przypadkowo zaprzyjaźnia się Yukine, oraz Aihę. Jest ona szykowną „zbroją” z falbanami, którą zastąpiła Tsugaha, kuse i niesamowicie seksowne wdzianko (też się zastanawiam, dlaczego, ale może Veena po prostu idzie z modą). Wściekła i zrozpaczona dziewczyna stała się już łupem demona, ale pomaga jej to ukryć medyk Bishamonten, Kugaha, mający względem bogini własny plan, w którym ważne role przeznacza Kazumie i Yato. Oj, w tomie piątym będzie się działo!
Jednocześnie rozwijają się wątki związane bezpośrednio z naszą trójką. Yukine, po puryfikacji zmieniony nie do poznania, pracuje, by odrobić, co ukradł i uczy się z pomocą Hiyori z jej starych podręczników; Yato jest generalnie sobą, tylko trochę poważniejszym, bo martwi się różnymi rzeczami, a Hiyori, tutaj znów będąca raczej obserwatorką wydarzeń, popisuje się wrestlingowymi chwytami. Dzięki ich rozmowom z różnymi osobami dowiadujmy się jeszcze więcej o związkach między Dalekim a Bliskim Brzegiem, o właściwościach Oręży oraz o prawdziwej naturze relacji między bohaterami.
Mądry Tenjin sugeruje Yato, że jedyny sposób, by wyleczyć Hiyori z jej przypadłości, to przeciąć z nią więzy, co oczywiście niezbyt podoba się bezdomnemu bóstwu, całkowicie pozbawionemu wyznawców. Mocny nacisk kładziony jest na fakt, że ludzka pamięć, w której mieszkańcy Dalekiego Brzegu nie zostają na długo, jest jednocześnie gwarantem ich istnienia. W tle tego wszystkiego snuje się tajemniczo Nora, najwyraźniej również z własnym planem wobec Yato, i rzuca zagadkowe uwagi; świetny występ daje też Kofuku, stawiając czoła Bishamonten i wręcz wygrywając z nią psychologiczny pojedynek. Najwyraźniej i ona ma więcej niż jeden rys charakteru i wcale nie jest taką słodką idiotką, na jaką wygląda.
Jednym słowem, mimo że w tym tomiku nie ma praktycznie walk z demonami, dzieje się bardzo dużo i intensywnie. Akcja się ewidentnie zagęszcza i jedyny problem, jaki zauważam, jest taki, że pochłaniając kolejne wypełnione po brzegi panele, nie przyglądam im się dość dokładnie, co jest sporą stratą, gdyż ich uroda: precyzja rysunku, ekspresja twarzy postaci, szczegółowość tła i w końcu humor ukryty dyskretnie na drugim planie, aż się proszą, żeby je podziwiać. Dopiero przy drugim czytaniu oddałam im sprawiedliwość. Piękna jest moim zdaniem rozpoczynająca tom akwarela z Yato i Norą, natomiast końcowe bazgroły stanowią jak zawsze zabawną puentę.
Do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń: wulgaryzmów nie uświadczyłam żadnych, język jak zawsze jest żywy i pasujący do sytuacji, zauważyłam może ze dwa drobiazgi do korekty, nie zabrakło przydatnych przypisów ani posłowia dla zainteresowanych nazewnictwem. Wydanie na standardowym, czyli dobrym poziomie, a kompletnie nieistniejąca numeracja stron i tak do niczego by mi się nie przydała, bo Noragami czytam zawsze jednym tchem i przypuszczam, że nie ja jedna.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 12.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 3.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 5.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 7.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 10.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 1.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 3.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 5.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 8.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2017 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 1.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 4.2018 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 6.2018 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 9.2018 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 12.2018 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 2.2019 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 5.2019 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 7.2019 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 11.2019 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 12.2020 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 12.2021 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 11.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 4.2023 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 7.2023 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 6.2024 |