Noragami
Recenzja
Po śmierci Tsuguhy Bishamon swoim zwyczajem zamknęła się w sobie, a Kazuma jak zwykle się o nią martwi. Jego samopoczucia nie polepsza sprawa z Yukine, i to mimo interwencji Yato, który nie żywiąc urazy, chce ich pogodzić. Również Veena nakazuje swemu drogowskazowi cenić przyjaźń tej dwójki, zwłaszcza że sama obecnie nie ma wśród bogów dobrej prasy. Tymczasem bóg w dresie z radością szykuje się do udziału po raz pierwszy w swoim życiu w wielkim corocznym posiedzeniu bogów w Izumo – zaszczyt ten zawdzięcza Hiyori i jej pozornie symbolicznemu prezentowi. Wpierw jednak musi przysiąc lojalność wielkiej bogini Amaterasu, a z poselstwem w tej sprawie przybywa Kiun, Oręż boga wojny i błyskawic Takemikazuchiego, tego samego, który bezpośrednio odpowiedzialny jest za śmierć poprzedniego wcielenia Ebisu. Szybko się okazuje, że Takemikazuchi jest bardzo zainteresowany Yukine jako Błogosławionymi Regaliami…
Zgromadzenie, na które wbrew różnym oporom udają się wszyscy nasi bohaterowie, łącznie z Hiyori, wygląda imponująco, aż nawet Yato czuje się onieśmielony. W programie oprócz spotkań towarzyskich i politycznych jest uroczy konkurs popularności bóstw oraz swaty śmiertelników – bogowie wiążą ze sobą losy mężczyzn i kobiet dla dobra kraju i społeczności. Co będzie się działo, kiedy Yato pozna tożsamość przyszłego wybranka Hiyori… to trzeba zobaczyć! A kiedy w dodatku w tę sprawę włączy się Kofuku, nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, cieszyć, czy uciekać z krzykiem.
Mimo wielu autentycznie zabawnych momentów nie brak w tym wszystkim dziwnego podskórnego napięcia wynikającego z nierozwiązanych kwestii między postaciami i nie tylko. Robi się jeszcze bardziej niepokojąco, kiedy Kazumie znika z oczu Bishamon, a wszystkie znaki na Wysokiej Równinie Niebios wskazują na to, że postanowiła podjąć bardzo niebezpieczną grę. W tym samym czasie na scenę wkraczają też Emishi, pokonani przez Niebiosa bogowie rdzennych mieszkańcowi Wysp Japońskich, i nawiązują znajomość z Yato. Z pewnością nie będzie to spotkanie bez znaczenia…
Dawno nie chwaliłam umiejętności autorek wprowadzania informacji o świecie i budowania spójnej i ciekawej historii w bardzo naturalny, nienachalny sposób. Ten tom, w którym pojawia się wiele nowych postaci i wyraźnie zawiązują się nowe wątki pod kolejny duży epizod, jest ku temu doskonałą okazją. Naprawdę świetnie się go czytało i już bym chciała mieć w rękach kolejny. Jeśli chodzi o wizualia, mamy do czynienia z tym samym co zawsze świetnym warsztatem rysowniczym, a polskie wydanie odpowiednio go podkreśla. Warto zauważyć bardzo udaną inwencję tłumaczki w oddaniu dialektu, którym mówią Emishi. Dodatkowe brawa i podziękowania należą się jej również za rozbudowane posłowie pełne wyjaśnień dotyczących japońskiego folkloru i mitologii. Jeśli natomiast chodzi o odautorskie bonusy, to prócz jak zawsze ślicznej kolorowej ilustracji na początku i standardowych zabawnych bazgrołów końcowych mamy nowość na skrzydełku obwoluty – „Najmroczniejsze sekrety” bohaterów, część pierwsza, więc liczę na kolejne. Ubawiłam się już na samym wstępie lektury i bardzo do niej zachęcam!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 12.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 3.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 5.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 7.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 10.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 1.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 3.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 5.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 8.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2017 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 1.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 4.2018 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 6.2018 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 9.2018 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 12.2018 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 2.2019 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 5.2019 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 7.2019 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 11.2019 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 12.2020 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 12.2021 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 11.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 4.2023 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 7.2023 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 6.2024 |