Tanuki-Manga

Bitwa na cmentarzu staje się coraz bardziej zażarta, chociaż wciąż jednostronna. Ainz w przebraniu Momona wraz ze swoją podwładną przedzierają się do okupowanego przez sektę Zurrernorn grobowca. Tam też, zgodnie zresztą z wydarzeniami ukazanymi w anime, polujący na sławę poszukiwacz przygód Momon staje w szranki z samozwańczą i szaloną bohaterką Clementine. Nabe zaś, z nieskrywanym obrzydzeniem, zabiera się za Khajita, przywódcę kultu. Wynik obu starć jest raczej z góry przesądzony.

Od tego momentu fabuła mangi zaczyna rozmijać się z wydarzeniami, które zaprezentowano w anime. Akcja przenosi się do działających pod przykrywką nadwornego kamerdynera Sebasa i Solution, kolejnej z bojowych pokojówek Ainza. Ich zadaniem jest pozyskanie ciał relatywnie silnych istot do eksperymentów. Towarzyszy im w tym Shalltear. Tu właśnie komiks przedstawia wydarzenia, których nie objęła animowana adaptacja powieści. Mianowicie słudzy Ainza udają się do kryjówki zbójów, mając nadzieję na pozyskanie odpowiednio silnych przedstawicieli ludzi. Są to wydarzenia bezpośrednio wiodące do spektakularnego finału pierwszego sezonu serialu.

Tym razem tomik obfituje w naprawdę ciekawe dodatki. Oprócz standardowych, poupychanych między rozdziałami ciekawostek na temat świata przedstawionego, na końcu znalazły się wywiady z twórcami animowanej adaptacji, traktujące o procesie jej produkcji. Poruszono temat komponowania scenariusza, nagrywania efektów specjalnych i wiele innych ciekawostek, które szczególnie zainteresują osoby chcące poszerzyć swoją wiedzę o produkcji anime. Dalej zaś znalazło się miejsce na opisy świata przyszłości, który stanowił codzienność głównego bohatera do czasu uwięzienia w grze. I jakież to szczęście, że anime oszczędziło tej ponurej wizji zdominowanej przez Złe Korporacje wykorzystujące Biednych Ludzi, rządzonych przez Kastę Bogaczy. Ogólnie nie ma się co dziwić, że główny bohater wybrał świat wirtualny w miejsce tego.