Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Dimension W

Tom 16
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-8096-549-2
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Horton z zabójczą precyzją realizuje projekt doktora Yurizakiego zwany „Arką” – przywódca Syndykatu zgromadził już na statku wszystkich ludzi jego zdaniem wartych tego, by opuścić Ziemię i rozpocząć nowy rozdział w dziejach ludzkości. Kluczem do powodzenia projektu są Mira i jej siedem sióstr, które razem tworzą ogniwo doskonałe. Niestety, wskutek połączenia Mira traci swoje „ludzkie” odruchy i staje się narzędziem w rękach Hortona. Tymczasem Kyouma nadal próbuje wydostać się z podziemnego labiryntu – nieoczekiwanie z pomocą przychodzi mu Wang Yan Jing, agent NTE pracujący bezpośrednio dla prezesa organizacji. Młody mężczyzna proponuje Mabuchiemu, by porzucił towarzyszkę i wraz z nim udał się wprost do prezesa NTE, który wie, jak powstrzymać Syndykat. Oczywiście, odpowiedź może być jedna… Sytuacja jednak zmienia się, kiedy Mira dokonuje udanej teleportacji Arki wraz ze wszystkimi pasażerami. Siłą rzeczy Mabuchi musi zaufać młodemu agentowi i dlatego wraz z nim wyrusza do Japonii, gdzie czeka go ostateczne starcie z Hortonem, od którego zależy być albo nie być planety i wszystkich jej mieszkańców.

Szesnasty tom Dimension W jest tak napakowany informacjami i nagłymi zwrotami akcji, że można się pogubić. Wreszcie poznajemy cały plan doktora Yurizakiego i nagle okazuje się, że chociaż metody wybrał drastyczne, wszystko to zrobił, by powstrzymać prawdziwe zagrożenie dla ludzkości. Kreowany na największy czarny charakter Horton to zaledwie pionek w grze bardzo utalentowanych graczy i najzabawniejsze jest to, że do końca myśli o sobie jak o kimś wyjątkowym. Cóż, ostatni tom to tak naprawdę popis umiejętności bojowych Mabuchiego i długa podróż przez umysł Miry, która musi poukładać sobie wszystko i sama zdecydować, czego chce. Wbrew pozorom, nie jest ona pozbawioną wolnej woli kukłą – wręcz przeciwnie, doktor Yurizaki wyposażył ją we wszystkie potrzebne „instrumenty” do samodzielnego podejmowania decyzji. Muszę przyznać, że chociaż finał Dimension W był nieco chaotyczny, to w ostatecznym rozrachunku okazał się szalenie satysfakcjonujący. Może brakowało mi trochę Alberta i księcia Salvy (młody władca pełni raczej funkcję dekoracyjną), ale podobało mi się, że autor bardzo sprawiedliwie potraktował parę głównych bohaterów. Wydawało mi się, że Mira będzie grać w ostatnim tomie rolę damy w opałach, a Kyouma rycerza w lśniącej zbroi. Tymczasem obydwoje okazali się gwarantami zwycięstwa – równoważnymi pod względem siły i znaczenia. Nie spodziewałam się też aż tak optymistycznego finału, który nie wydaje się przy tym naciągnięty do granic możliwości. Być może Yuji Iwahara mógł podzielić ostatni tom na dwa, poświęcić trochę więcej miejsca postaciom pobocznym, rozłożyć ten ogrom informacji na dwie części, ale podjął decyzję, jaką podjął, i w sumie efekt końcowy w pełni mnie zadowala.

Szesnasty tom jest widocznie grubszy od pozostałych, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na jakość wydania. Na obwolucie, która tradycyjnie łączy błyszczący i matowy lakier, autor umieścił trzy postacie odgrywające największą rolę w opisywanym tomie, czyli Mirę, doktora Yurizakiego i Kyoumę. Kolorowy prolog poświęcony jest zmaganiom Mabuchiego w labiryncie – jego ostatnią stronę zajmuje oczywiście spis treści. Na przednim skrzydełku obwoluty Yuji Iwahara jak zwykle zamieścił kilka słów od siebie, ale zamiast odautorskiej dygresji po prostu zdradził, co znajdziemy w ostatnim tomie. Jak już wspomniałam, poziom wydania nie odbiega od normy, dlatego nie mam uwag do jakości druku czy przekładu, nie zauważyłam też żadnych potknięć. Tym razem zamiast tradycyjnego kącika z ciekawostkami dotyczącymi świata przedstawionego otrzymujemy posłowie mangaki, w którym podsumowuje swój pomysł na zasady rządzące światem w Dimension W i zdradza, co go zainspirowało. Przy okazji Iwahara przyznaje, że jego wiedza o fizyce jest bardzo powierzchowna, dlatego z punktu widzenia osoby mającej pojęcie o tej dziedzinie komiks może być naszpikowany bzdurami. Cóż, miło, że nie stara się dorabiać filozofii do swojego dzieła. Ostatnią stronę tradycyjnie zajmuje stopka redakcyjna.

Dimension W okazało się solidną rozrywką, pełną efektownych pojedynków i pełnokrwistych bohaterów. Jak wspomniał autor, nie jest to dzieło z naukowymi ambicjami, dlatego dużą ilość pseudonaukowych teorii da się bez problemu przełknąć (chyba że ktoś interesuje się tematem i wymaga pewnej poprawności). Cieszy efekciarska fabuła i moim zdaniem bardzo satysfakcjonujące zakończenie. Mam nadzieję, że kolejna manga Yujiego Iwahary będzie równie udana.

moshi_moshi, 8 maja 2021
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 7.2016
2 Tom 2 Waneko 9.2016
3 Tom 3 Waneko 11.2016
4 Tom 4 Waneko 1.2017
5 Tom 5 Waneko 3.2017
6 Tom 6 Waneko 5.2017
7 Tom 7 Waneko 7.2017
8 Tom 8 Waneko 9.2017
9 Tom 9 Waneko 11.2017
10 Tom 10 Waneko 1.2018
11 Tom 11 Waneko 3.2018
12 Tom 12 Waneko 5.2018
13 Tom 13 Waneko 7.2018
14 Tom 14 Waneko 9.2018
15 Tom 15 Waneko 2.2019
16 Tom 16 Waneko 12.2019