Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 8/10
fabuła: 8/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 10 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,80

Ocena czytelników

9/10
Głosów: 547
Średnia: 8,75
σ=1,34

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Death Note

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2003-2006
Liczba tomów: 12
Wydanie polskie: 2007-2009
Liczba tomów: 12
Tytuły alternatywne:
  • デスノート

Ryuk, mający dość monotonii bóg śmierci, porzuca w ludzkim świecie death note – notatnik, w którym zapisuje się imiona mających umrzeć ludzi. Trafia on w ręce jednego z najtęższych umysłów Japonii, nastoletniego Lighta Yagamiego…

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Życie shinigamich, japońskich bogów śmierci, według Takeshiego Obaty i Tsugumiego Ōby jest bardzo nudne. Z tego też powodu Ryuk, mający dość monotonii, dla hecy porzucił w ludzkim świecie death note – notatnik, w którym zapisuje się imiona mających umrzeć ludzi. Opatrzył go czytelną instrukcją w języku angielskim, tłumacząc potencjalnemu znalazcy, jak korzystać z dobrodziejstw notesu. Traf chciał, że trafił on w ręce jednego z najtęższych umysłów Japonii, nastoletniego Lighta Yagamiego. Młodziak zapisane w notesie informacje początkowo bierze za głupi żart, jednak wkrótce przekonuje się, że niepozorne kartki papieru dają mu ogromną moc, którą postanawia wykorzystać do walki ze złem. Od tego momentu sumiennie zapisuje imiona i nazwiska przestępców, chcąc stworzyć świat wolny od kryminalistów i niegodziwców, aby ostatecznie samemu zostać jego królem. Gdy ludzie zaczynają zauważać, że ktoś wymierza przestępcom sprawiedliwość, szybko nadają sprawcy przydomek Kira. Obok sprawy obojętnie nie mogą przejść światowe policje, które za punkt honoru stawiają sobie ujęcie Kiry. Wkrótce w sprawę angażuje się L – tajemniczy detektyw, który w przeszłości rozwiązał już niejedną pozornie beznadziejną sprawę.

Tak rozpoczyna się trwający dwanaście tomów, czyli sto osiem rozdziałów, pojedynek pomiędzy Lightem „Kirą” Yagamim a stróżami sprawiedliwości. Pojedynek bardzo żmudny, prowadzony przez kilka dobrych lat, w którym orężem jest spryt, intelekt, przebiegłość i maskowanie emocji. Co ciekawe, ów pojedynek jest niezwykle pasjonujący. Scenarzysta długo nie pozwala czytelnikowi się nudzić, nie daje mu ani chwili wytchnienia – co i rusz dzieje się coś nowego, co kilkadziesiąt stron serwowany jest nam zwrot akcji, którego w ogóle się nie spodziewaliśmy. Stosowanie takich zabiegów dość długo nieźle się sprawdza i przez pierwszych kilka tomów mangę czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Niestety, w pewnym momencie atmosfera zaczyna trochę siadać, a wraz z zakończeniem 7. tomu kończy się moim zdaniem ta interesująca część Death Note. Odnoszę wrażenie, może niesłuszne, że twórcy zapędzili się w kozi róg. Trudno powiedzieć, czy to, co zdarzyło się po pewnym przełomowym wydarzeniu z 58. rozdziału było przez twórców w takiej formie zamierzone od początku, czy może raczej rozciągali oni tę historię, ponieważ tak chcieli wydawcy. Jakikolwiek powód by nie był, efekt moim zdaniem nie był najlepszy – od tej chwili coraz częściej zdarzają się nużące momenty, a fabuła miejscami staje się zbyt przekombinowana. Mangę co prawda do końca czyta się przyjemnie, jednak mnie czytanie tomów od 8. do 12. sprawiało o wiele mniej frajdy niż poprzednich siedmiu.

Tym, co obok interesującej i do pewnego momentu umiejętnie prowadzonej fabuły, przyciąga do Death Note, są dwaj główni bohaterowie, Light i L. Obaj, choć młodzi, są nadzwyczaj inteligentni, obdarzeni nieprzeciętnym umysłem. Chociaż obaj twierdzą, że walczą ze złem, ich spojrzenia na „zło” są całkiem rozbieżne. Dla L­‑a złem jest każde działanie niezgodne z prawem, czyli również zachowanie Kiry. Ofiarami Kiry padają najczęściej osoby nieprzestrzegające prawa, jednak twierdzi on, że w imię wyższego celu może naginać prawo dla swoich potrzeb. Odnośnie tej kwestii trafne pytanie zadaje Ryuk: „Jeśli pozbędziesz się wszystkich przestępców, to czy nie zostaniesz jedynym z nich?” Ciekawą postacią jest również wspomniany Ryuk – bóg śmierci, który przebywając na Ziemi poznaje ludzką mentalność, sposoby naszego myślenia. Mimo że Light, zdaje się, uważa go za lekko głupkowatego, to właśnie on często zadaje interesujące pytania, nad którymi warto się dłużej zastanowić. Z nim także związanych jest najwięcej scen humorystycznych, od czasu do czasu rozładowujących atmosferę. To właściwie tyle, jeśli chodzi o postaci. Jest jeszcze kilku ważniejszych bohaterów, takich jak Misa, Mello, Near, ojciec Lighta i członkowie grupy dochodzeniowej bądź paru shinigamich, jednak nie są oni już tak interesujący jak opisana powyżej trójka. Pojawia się również wielu innych bohaterów, ale albo wprowadza się ich tylko po to, by po chwili zostali sprzątnięci przez Kirę, bądź by mu pomagali, cały czas pozostając na drugim planie.

Wizualnie komiks prezentuje się dobrze. Przyjemna kreska cieszy oko, co dodatkowo wspomaga spora szczegółowość, z jaką Obata przedstawia czytelnikowi świat stworzony przez Ōbę. Dopracowane są wszystkie elementy, zarówno twarze postaci, jak i poszczególne plany. Twórcy unikają używania typowych dla mang „rozluźniaczy” jak chibi czy super­‑deformed, decydując się najwyżej na jakąś zabawną minę Ryuka bądź L­‑a, co podkreśla poważny charakter Death Note.

No dobrze, tytułem zachwycają się rzesze otaku, kojarzą go i lubią również osoby nie zaznajomione z kulturą japońską. Czy mamy więc do czynienia z produktem, z którym bezsprzecznie warto się zapoznać? Otóż nie. Death Note może stara się aspirować do miana dzieła poważnego i przełomowego, ale jednak to mu się nie udaje. Poważny, może i tak, twórcom udaje się zadać kilka ciekawych pytań odnośnie życia i mentalności ludzkiej, ogólnie cała ta seria zachęca czytelnika do tego, aby nad tymi zagadnieniami się zastanowił, dostarczając odpowiedniego bodźca. Niestety, Death Note nie jest tytułem w żaden sposób rewolucyjnym czy odkrywczym i z całą pewnością nie każdego zachwyci, a umoralniające, poniekąd alegoryczne zakończenie niektórych zapewne zażenuje. To po prostu świetna rozrywka na wysokim poziomie, z którą warto, ale niekoniecznie trzeba się zapoznać – nie przeczytasz/obejrzysz, nic nie stracisz, nic nie zyskasz.

Pottero, 22 kwietnia 2008

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shueisha
Wydawca polski: J.P.Fantastica
Tłumacz: Paweł Dybała
Rysunki: Takeshi Obata
Scenariusz: Tsugumi Ooba

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Nuda J.P.Fantastica 8.2007
2 Połączenie J.P.Fantastica 10.2007
3 Wyścig J.P.Fantastica 1.2008
4 Miłość J.P.Fantastica 3.2008
5 Pustka J.P.Fantastica 6.2008
6 Wymiana J.P.Fantastica 9.2008
7 Zero J.P.Fantastica 11.2008
8 Cel J.P.Fantastica 1.2009
9 Kontakt J.P.Fantastica 3.2009
10 Likwidacja J.P.Fantastica 6.2009
11 Bratnia Dusza J.P.Fantastica 8.2009
12 Koniec J.P.Fantastica 11.2009

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Death Note - artykuł na Wikipedii Nieoficjalny pl
Death Note: fanfiki na Czytelni Tanuki Nieoficjalny pl
Podyskutuj o Death Note na forum Kotatsu Nieoficjalny pl ja