Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

One-Punch Man

Tom 1: Cios pierwszy
Wydawca: J.P.Fantastica (www)
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-74715-51-5
Liczba stron: 200
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

We wszelakich tworach popkultury, gdy tylko Ziemi grozi zagłada, zawsze znajduje się bohater lub bohaterowie, którzy skłonni są zrobić wszystko, by zażegnać niebezpieczeństwo. Przy okazji dokonują miłosnych podbojów, wygłaszają dowcipne komentarze i odnajdują prawdziwych siebie. Rzeczywistość jest jednak o wiele bardziej skomplikowana. Po wyczerpującej batalii z kosmitami wypadałoby przecież ugotować obiad, pozmywać i wstawić pranie. Jeśli do tego tak niefortunnie się składa, że wróg zaatakuje, kiedy akurat planowało się wyrzucić śmieci, nie można przecież zostawić worka w przedpokoju na kilka godzin. Nawet najwięksi herosi nie mają łatwo w codziennym życiu (chyba że niczym Bruce Wayne mają lokaja od spraw przyziemnych), ale o dziwo ten aspekt nie był dotąd zbyt często naświetlany. One­‑Punch Man przełamuje schematy i pokazuje „prawdę” z przymrużeniem oka. Saitama, który pokonuje wszystkich przeciwników zaledwie jednym ciosem, staje w obliczu kryzysu motywacyjnego i z braku wyzwań popada w chorobliwą monotonię. Dopiero pojawienie się kogoś pragnącego zostać jego uczniem nadaje nudnej rzeczywistości więcej sensu.

Narysowana od nowa przez Yuusuke Muratę we współpracy z autorem oryginalnego komiksu internetowego manga doczekała się polskiego wydania, co nie było rzeczą łatwą przede wszystkim ze względu na twórczy rozmach Muraty przy ilustrowaniu walk i zagrożeń spadających na naszą biedną planetę. Większy format był koniecznością, podobnie jak dbałość o detale w każdym calu, na równi z twórcami wersji japońskiej. Wystarczy uważniejsze spojrzenie na okładkę, by dostrzec w ręce Saitamy pokonującego właśnie straszliwego wroga… torbę z zakupami zawierającą między innym dwa pory, a tuż za bohaterem – nieszczęśliwe zgubioną w potyczce rzodkiew (daikon).

Wydawnictwo J.P. Fantastica solidnie przyłożyło się do pracy, dzięki czemu pierwszy tom ma pełne prawo się podobać i pomijając jeden drobiazg, nie daje powodów do narzekania. Jakościowo komiks jest pierwszorzędny, poczynając od bardzo mocnej, gładkiej obwoluty z papieru kredowego poprzez równe przycięcie wszystkich stron, a kończąc na porządnym liternictwie i stylowych onomatopejach, które ze względu na spektakularne walki nierzadko rozciągają się na całe kadry.

Najgorętszą dyskusję wywoła z pewnością tłumaczenie, w którym Paweł Dybała postawił na spolszczenie lub przerobienie imion i pseudonimów postaci drugoplanowych. Sporo w tym luzu i nawiązań do rozmaitych znanych serii. Już w pierwszym rozdziale pojawia się Szatan Śmierdziuszko, przypominający o komicznym tłumaczeniu imienia jednej z kluczowych postaci Dragon Balla, które zaoferowała swego czasu stacja RTL7. Innym przykładem jest Assassin Kreet będący wariacją na temat tytułu popularnej gry komputerowej. Odstępstwem od tego interesującego stylu jest tylko nijaki „Armored Gorilla” (zamiast po prostu „Pancerny Goryl” albo choćby, trzymając się lekkiego tonu, „Panzer Kong”), którego nie byłem w stanie przyporządkować do żadnej innej postaci bądź dzieła, i który wypada po prostu blado. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowa sytuacja, bo kreatywność w wynajdowaniu imion nadaje polskiej wersji dodatkowego smaczku i z chęcią zobaczę, co tłumacz ma w tej materii do zaproponowania w kolejnych tomach. Na szczęście dialogi prezentują się już bez zarzutu. Daje się wyczuć zmęczenie Saitamy brakiem wyzwań, bufonadę jego wrogów i natręctwo ucznia.

Początkowe rozdziały skupiają się na ukazaniu przeszłości Saitamy i wydarzeń, które skłoniły go do zostania bohaterem zamiast zwyczajnym pracownikiem japońskiej korporacji. Naświetlają także kilka podstawowych faktów o świecie przedstawionym, ale są one dość skąpe, ponieważ wiele pochodzi z czasów, kiedy autor oryginalnego komiksu internetowego nie był jeszcze pewien dalszych losów swojego projektu, będącego wstępnie jedynie poletkiem do ćwiczeń umiejętności.

Tassadar, 31 grudnia 2015
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Cios pierwszy J.P.Fantastica 12.2015
2 Tajemnica siły J.P.Fantastica 2.2016
3 Plotki J.P.Fantastica 5.2016
4 Wielki meteor J.P.Fantastica 8.2016
5 Chwała zwyciężonym J.P.Fantastica 11.2016
6 Przepowiednia J.P.Fantastica 2.2017
7 Walka J.P.Fantastica 6.2017
8 On J.P.Fantastica 8.2017
9 Nic a nic nie rozumiesz J.P.Fantastica 10.2017
10 Zaangażowanie J.P.Fantastica 2.2018
11 Wielki insekto-potwór J.P.Fantastica 4.2018
12 Ci silni J.P.Fantastica 6.2018
13 Komórki potworów J.P.Fantastica 11.2018
14 Na krańcu rozpaczy J.P.Fantastica 2.2019
15 Ci, którzy działają w cieniu J.P.Fantastica 6.2019
16 Dać z siebie wszystko J.P.Fantastica 10.2019
17 Bo jestem łysym w pelerynie? J.P.Fantastica 1.2020
18 Ogranicznik J.P.Fantastica 7.2020
19 Pożarcie kapusty J.P.Fantastica 12.2020
20 Ruszamy! J.P.Fantastica 4.2021
21 Moment J.P.Fantastica 5.2021
22 Światło J.P.Fantastica 8.2021
23 Autentyczność J.P.Fantastica 4.2022
24 Ofiara J.P.Fantastica 2.2023
25 Motorycerz J.P.Fantastica 5.2023
26 Niepojęte J.P.Fantastica 10.2023
27 Pełnia mocy Wichury J.P.Fantastica 1.2024