Magi - The Labyrinth of Magic
Recenzja
Zakradnięcie się do mrocznych podziemi miasta ujawnia szokującą tajemnicę – lwia część populacji, ta pozbawiona magicznych umiejętności, klepie tu biedę i żyje właściwie tylko po to, by zasilać swoim magoi urządzenia polepszające standard życia uprzywilejowanych mieszkańców. Co gorsza, Aladyn, Titus i Sphintus zostają zdybani przez strażników i można by pomyśleć, że to będzie koniec ich edukacji, gdy dobrotliwy dyrektor Mogamett postanawia nie wywalać ich na zbity pysk, tylko przyspieszyć młodym adeptom obowiązkowy kurs edukacji ideologicznej… Niech żyje indoktrynacja! Wykorzystując magię ruków, na owej lekcji poznajemy życie dyrektora akademii, jego chęć niesienia pomocy oraz traktowanie, z jakim się spotkał. Poznajemy też trochę historii świata, która zahacza o znane nam już wątki – jak na przykład upadek królestwa Musta’sim. Odpowiednio podana historia sprawia, że młodzi adepci łykają ją bez większego sprzeciwu i tylko Aladyn nie daje się jej całkowicie porwać, gdyż jego uwagę przykuwają inne jej elementy, jak narastające odczłowieczanie goi czy też pytanie, skąd akademia czerpie wiedzę o czarnych rukach i ich wykorzystaniu jako broni.
Sprawa podziemi tymczasowo zostaje zamknięta, a dodatkowo w ramach udobruchania Titus dostaje przyzwolenie na zaopiekowanie się Margo – dziewczynką, która umierała w slumsach i wyjątkowo poruszyła jego serce. Jak słusznie zauważył dyrektor, chłopak przejął się losem dziewczynki nie tyle z czystej dobroci serca, ile z powodu spoglądania na nią przez pryzmat własnych doświadczeń… A gdy wychodzą one na światło dzienne, prowadzą do konfrontacji pomiędzy dyrektorem a kapłanką Rehmu. I tak oto wojenne chmury docierają również nad Magnostadt w postaci legionów Rehmu u bram, a na wschodzie cesarstwo Kou też już zwietrzyło wiszący w powietrzu konflikt i zaciera ręce. Czy małe państwo magów, położone między jednym a drugim mocarstwem, ma w ogóle szansę na odparcie obu agresorów? No i nie zapominajmy, że wraz z armią Rehmu przybywa w sam środek konfliktu gladiator Alibaba!
Tom siedemnasty stanowi wyraźnie wstęp do wojennej zawieruchy, natomiast jego okładka jest jakby wbrew temu utrzymana w bardzo sympatycznej tonacji – Sphintus, Aladyn oraz Titus i jego podopieczna Margo zasiadają do suto zastawionego stołu. Do znudzenia mogę też powtarzać, że polskie wydanie trzyma przyzwoity poziom, a jeśli pojawiają się jakieś bolączki, to są to niezmiennie te same – czyli okazjonalne walki z zachowaniem odpowiedniego marginesu tekstu od brzegu strony czy średnio dobrane czcionki, co jednak nie wpływa znacząco na odbiór całości, który jest w mojej opinii jak najbardziej pozytywny.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 11.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 12.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 2.2017 |
4 | Tom 4 | Waneko | 3.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 5.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 6.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 8.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 9.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 11.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 12.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 2.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 3.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 5.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 6.2018 |
15 | Tom 15 | Waneko | 8.2018 |
16 | Tom 16 | Waneko | 9.2018 |
17 | Tom 17 | Waneko | 11.2018 |
18 | Tom 18 | Waneko | 12.2018 |
19 | Tom 19 | Waneko | 2.2019 |
20 | Tom 20 | Waneko | 3.2019 |
21 | Tom 21 | Waneko | 5.2019 |
22 | Tom 22 | Waneko | 6.2019 |
23 | Tom 23 | Waneko | 8.2019 |
24 | Tom 24 | Waneko | 9.2019 |
25 | Tom 25 | Waneko | 11.2019 |
26 | Tom 26 | Waneko | 12.2019 |
27 | Tom 27 | Waneko | 2.2020 |
28 | Tom 28 | Waneko | 3.2020 |
29 | Tom 29 | Waneko | 5.2020 |
30 | Tom 30 | Waneko | 6.2020 |
31 | Tom 31 | Waneko | 8.2020 |
32 | Tom 32 | Waneko | 9.2020 |
33 | Tom 33 | Waneko | 11.2020 |
34 | Tom 34 | Waneko | 12.2020 |
35 | Tom 35 | Waneko | 2.2021 |
36 | Tom 36 | Waneko | 3.2021 |
37 | Tom 37 | Waneko | 5.2021 |