Magi - The Labyrinth of Magic
Recenzja
I oto przybył na pole walki jego wysokość gubernator generalny książę Kouen wraz ze swoją świtą, a u jego boku stanęli książęcy bracia i siostry: Kouha, Koumei, Hakuei i Kogyoku – a wszyscy oni zdobywcami labiryntów byli i moc dżinów dzierżyli. Zjednoczyli siły z obecnymi tu wcześniej Alibabą i Aladynem, by przeciwstawić się mrocznemu punktowi, który pojawił się na niebie i wyciągnął czarne macki, wysysając białe ruki z wszystkiego, co żyje. Czeka ich arcytrudne zadanie, jako że mroczna czeluść poczęła wypluwać ze swych trzewi niezliczone rzesze czarnych dżinów, siejących chaos i destrukcję. W obliczu przytłaczającej przewagi wroga groźba unicestwienia wszelkiego życia stała się niebezpiecznie bliska spełnienia, lecz wtedy grono walczących po stronie ludzkości się powiększyło. Do desperackiej walki dołączyli bowiem w glorii i chwale pozostali mocarze – Muu Alexius z Rehmu oraz sam przywódca Sojuszu Siedmiu Mórz wraz ze swoimi poplecznikami, by stawić czoło zagrożeniu ze strony Al‑Thamen.
Tom dwudziesty Magi stanowi zwieńczenie wątku o Magnostadt. Od początku do końca jest wypełniony zaciekłą walką przeciwko medium stworzonemu z czarnych ruków, które wymknęło się spod kontroli dyrektora Mogametta. Oponent okazuje się niezwykle potężny i nad światem wisi groźba unicestwienia, więc bohaterowie zapominają tymczasowo o wszelkich niesnaskach, za to wykorzystują w boju asy skrywane w rękawach. Dzięki temu mamy okazję podziwiać specjalne techniki i najsilniejszą magię użytkowników dżinów na niespotykaną dotąd skalę… Czy to jednak wystarczy, by pokonać wroga? Niekoniecznie, bo przy okazji dowiadujemy się odrobinę więcej o Alma Toran, które, jak się okazuje, zostało unicestwione przez dokładnie takie czarne medium.
Na okładce znajduje się Hakuei w pełnym uzbrojeniu. Towarzyszą jej odcienie błękitu, co tworzy nastrój zgoła odmienny od tego, jaki panuje w środku. Dalej jest zwyczajowo spis treści i chyba pierwszy raz aż tak boleśnie odczułam w tej mandze brak stron przybliżających pokrótce, kto jest kim i jak się nazywa. Przydałoby się, bo w tym tomie pojawiają się wszyscy, ale to naprawdę wszyscy najważniejsi gracze (a jest ich sporo…). Na końcu znajdziemy dwa bonusy – jeden krótki dodatek o tym, jak Morgiana spotyka Fanarisów, oraz drugi o Yunanie i Sindbadzie. Polskie wydanie trzyma przyzwoity poziom, choć wyraźnie toczy w tym tomie własną walkę – mianowicie z umiejscowieniem tekstu wewnątrz dymków w projekcji góra–dół. Na szczęście nie przeszkadza to specjalnie w lekturze. Tak trzymać!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 11.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 12.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 2.2017 |
4 | Tom 4 | Waneko | 3.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 5.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 6.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 8.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 9.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 11.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 12.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 2.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 3.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 5.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 6.2018 |
15 | Tom 15 | Waneko | 8.2018 |
16 | Tom 16 | Waneko | 9.2018 |
17 | Tom 17 | Waneko | 11.2018 |
18 | Tom 18 | Waneko | 12.2018 |
19 | Tom 19 | Waneko | 2.2019 |
20 | Tom 20 | Waneko | 3.2019 |
21 | Tom 21 | Waneko | 5.2019 |
22 | Tom 22 | Waneko | 6.2019 |
23 | Tom 23 | Waneko | 8.2019 |
24 | Tom 24 | Waneko | 9.2019 |
25 | Tom 25 | Waneko | 11.2019 |
26 | Tom 26 | Waneko | 12.2019 |
27 | Tom 27 | Waneko | 2.2020 |
28 | Tom 28 | Waneko | 3.2020 |
29 | Tom 29 | Waneko | 5.2020 |
30 | Tom 30 | Waneko | 6.2020 |
31 | Tom 31 | Waneko | 8.2020 |
32 | Tom 32 | Waneko | 9.2020 |
33 | Tom 33 | Waneko | 11.2020 |
34 | Tom 34 | Waneko | 12.2020 |
35 | Tom 35 | Waneko | 2.2021 |
36 | Tom 36 | Waneko | 3.2021 |
37 | Tom 37 | Waneko | 5.2021 |