Tanuki-Manga

Salomon oraz jego poplecznicy już prawie obalili dyktatora… ale szybko okazuje się, że tak naprawdę wpadli w pułapkę, a w tym samym czasie ludzie Dawida z nim samym na czele masakrują ich bezbronne rodziny. Gdy wreszcie udaje im się wyrwać z magicznego więzienia, wita ich przerażający widok pogorzeliska i resztek tego, co pozostało z ich bliskich… No cóż, tak to już bywa z rewolucją, iż żąda coraz więcej krwi, a jak dotąd Salomonowi i jego poplecznikom szło nad wyraz… łatwo pod tym względem. Ten cios powoduje poważny rozłam w grupie przyjaciół, dotychczas jednomyślnych w poglądach. Podział ten pogłębia się jeszcze bardziej, gdy Salomonowi, Ugo, Arbie i Szebie udaje się stanąć przed samym bogiem ich świata, Il Irahem, w efekcie czego Salomon zostaje władcą nowego świata. No, ale coś jednak nie idzie tak, jak powinno. W rezultacie, o ironio, ci, którzy najgłośniej krzyczeli, że powinien zostać królem, obracają się teraz przeciwko niemu i okrzykują go nowym dyktatorem. Jak łatwo się domyślić, bunt przeciwko nowemu porządkowi sprowadza ostatecznie zagładę na Alma Toran.

Tak oto żegnamy się z opowieścią o równoległym świecie, na którą przeznaczono praktycznie calutkie trzy tomy, a i tak odnosi się wrażenie, że historia została przekazana w telegraficznym skrócie. Niemniej wszystkie wątki połączyły się zgrabnie z informacjami o obecnym świecie przedstawionym – wiemy już, skąd się wziął Aladyn, skąd są dżiny i jak powstała idea naczyń na króla. Dowiadujemy się też więcej o korzeniach Al­‑Thamen, tajemniczej organizacji nękającej obecnie bohaterów. Wprawdzie nadal nie rozumiem, dlaczego Arba nagle dostała religijnego jobla i obróciła się przeciwko komuś, kto był jej wszak bardzo bliski, no ale może na wyjaśnienie tego przyjdzie czas… Trzeba jednak przyznać, że historia miejscami była niezwykle skomplikowana (okej, miejscami była też nazbyt bełkotliwa, zwłaszcza przy próbie wytłumaczenia metafizycznych zjawisk), ale ostatecznie udało się ustalić co i jak oraz odnieść to do bieżącej sytuacji i potencjalnej przyszłości obecnego świata. Jaka będzie decyzja jego władców? To się okaże w kolejnych tomach.

Na okładce ostatnich rozdziałów o Alma Toran pojawia się sam Ugo – najpotężniejszy mag ówczesnego świata, ten sam, który wychowywał Aladyna w Świętym Pałacu. Tłumaczenie świetnie sobie radzi z zawiłościami (a jest tego trochę), wystrzegając się też błędów… No i super, bo teraz żegnamy się z retrospekcjami i wracamy do wielkich obrad nad losem obecnego świata!