Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Kuroshitsuji

Tom 5
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-6286620-5
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Zbliżają się targi curry, zaś osobie, która przygotuje to danie najlepiej, przyznany ma być liwerant – certyfikat samej królowej, rzecz nie tylko zaszczytna, ale przede wszystkim intratna. Zawalczyć chce o niego również spółka Funtom – Ciel postanawia bowiem pokonać Harolda Westa, którego kucharzem jest Agni, służący księcia Somy. Sebastian dwoi się więc i troi, aby przyrządzić curry mogące konkurować z potrawą przygotowywaną przez Hindusa. Niestety, okazuje się, że przepis idealny to nie tylko suma składników i podręcznikowe ich połączenie. Potrzeba o wiele więcej, tak wiele, że nawet demoniczny kamerdyner będzie miał problem…

Ta część piątego tomu wydawała mi się nieco rozwlekła, zbyt skupiona na jednym (nawet Ciela prawie nie było) – ileż można czytać o tym, jak ktoś robi curry? Wątek ten na szczęście w tym tomie znajduje już swoje rozwiązanie, całkiem sympatyczne, choć pojawienie się… pewnej damy i jej zachowanie może wywołać konsternację. Sam koniec tomu, będący raczej dopowiedzeniem już po zakończeniu historii, jest o wiele ciekawszy i zabawniejszy, ponadto zawiera interesujące fragmenty – bardzo krótkie, wręcz ulotne – w których trójka służących Ciela przypomina sobie o własnej przeszłości i które każą przyjrzeć się im w nieco innym świetle. Przelotnie pokazane zostały także postaci, jeszcze nieprzedstawione z imienia, które swoją rolę otrzymają dopiero w kolejnym tomie. Jest to zapowiedź następnej historii, notabene już niezekranizowanej, a wielka szkoda, ponieważ, jeżeli wolno mi nieco zdradzić, będzie to chyba najlepszy do tej pory wątek w mandze Kuroshitsuji. Mam nadzieję, że zaostrzyłam apetyt czytelnikom, których wątek z curry mógł nieco znudzić.

Bardzo często, kiedy czytam polskie wydania mang, żałuję, iż niektóre ilustracje rozpoczynające rozdziały nie są drukowane w kolorze. Po ich jakości, tym, jakie ciemne wychodzą, widać, że druk czarno­‑biały nie był ich pierwotną formą. Naprawdę szkoda, bo chciałabym mieć je w lepszej jakości. Na pocieszenie pozostaje nam jak zwykle ilustracja z pierwszej strony, zawierająca odrobinę koloru i wydrukowana na papierze kredowym, choć tym razem w drukarni chyba coś poszło nie tak, bo (przynajmniej w moim tomiku) kontury są podwójne, przez co ilustracja wydaje się rozmyta. Wpadek korektorskich jest naprawdę niewiele, ot, dwie spacje oraz jedno powtórzenie tekstu (s. 162), z tym że to ostatnie psuje odrobinę efekt, jaki rozbicie tekstu wraz z przejściem między kadrami miało wywoływać. Jeśli chodzi o inne kwestie techniczne, to ponownie dostajemy wszystko na wysokim poziomie: papier, obwoluta, numeracja stron wszędzie tam, gdzie tylko marginesy pozwalają (czyli nawet często), przetłumaczone i dobrze wkomponowane onomatopeje czy wypowiedzi bohaterów poza dymkami – nie mam żadnych zastrzeżeń.

Na koniec warto wspomnieć o tym, iż wraca nieobecny od trzeciego tomu dodatek, pt.: „Pod schodami Kuroshitsuji” oraz że nie zabrakło, a jakże, podokładkowej ciekawostki.

Melmothia, 22 czerwca 2012
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 10.2011
2 Tom 2 Waneko 12.2011
3 Tom 3 Waneko 2.2012
4 Tom 4 Waneko 4.2012
5 Tom 5 Waneko 6.2012
6 Tom 6 Waneko 8.2012
7 Tom 7 Waneko 10.2012
8 Tom 8 Waneko 12.2012
9 Tom 9 Waneko 2.2013
10 Tom 10 Waneko 4.2013
11 Tom 11 Waneko 6.2013
12 Tom 12 Waneko 8.2013
13 Tom 13 Waneko 10.2013
14 Tom 14 Waneko 12.2013
15 Tom 15 Waneko 2.2014
16 Tom 16 Waneko 4.2014
17 Tom 17 Waneko 6.2014
18 Tom 18 Waneko 8.2014
19 Tom 19 Waneko 10.2014
20 Tom 20 Waneko 4.2015
21 Tom 21 Waneko 9.2015
22 Tom 22 Waneko 2.2016
23 Tom 23 Waneko 8.2016
24 Tom 24 Waneko 4.2017
25 Tom 25 Waneko 9.2017
26 Tom 26 Waneko 4.2018
27 Tom 27 Waneko 11.2018
28 Tom 28 Waneko 7.2019
29 Tom 29 Waneko 5.2020
30 Tom 30 Waneko 2.2021
31 Tom 31 Waneko 3.2022
32 Tom 32 Waneko 1.2023