One Piece
Recenzja
Słomkowi (a raczej Luffy) bardzo pochopnie zgodzili się na pojedynek z załogą „Srebrnego Lisa” Foxy’ego. Wkrótce okazuje się, że nie będzie to zwykła „naparzanka”, ale okryte złą sławą zawody „Davy Back Fight”, w których przegrany płaci nie złotem, ale członkami własnej załogi, którzy bezwarunkowo przysięgają wierność zwycięzcy. Jak można się domyślić, członkowie załogi Luffy’ego, którzy mieli jakiekolwiek pojęcie o regułach albo je w końcu poznali, nie byli zachwyceni stawką i beztroską swojego kapitana… Nawet do rękoczynów doszło! Jednak sama otoczka imprezy (wyjątkowo rozpraszająca dla niektórych – stragany, wino, kobiety, śpiew i profesjonalna konferansjerka relacjonująca przebieg zawodów na żywo), uśpiła czujność naszych bohaterów, którzy z zapałem postanowili zmierzyć się z przeciwnikiem.
Siedem rozdziałów rozpoczyna się jednostronicowymi ilustracjami, przestawiającymi Słomkowych „w cywilu”, natomiast rozdział 310 otwiera dwustronna ilustracja, przedstawiająca upozowanych Luffy’ego, Robin i Usoppa w kostiumach teatru kabuki. Dodatkowo karty tytułowe w trzech ostatnich rozdziałach rozpoczyna kolejna historyjka z serii „Krótkie historie poboczne, część 7”. Problem polega jednak na tym, że o ile w rozdziałach 314 i 315 mamy tak właśnie podpisane obrazki, to rozdział ostatni robi czytelnikowi wodę z mózgu i przedstawia „Dziwne Gendatsu na niebieskich morzach przypadki, odc. 3”. Pytanie zasadnicze brzmi: jak jest w oryginale i dlaczego się nie zgadza…
Tradycyjnie na początku tomu znajduje się streszczenie dotychczasowych przygód bohaterów oraz przedstawienie postaci z krótkimi notkami biograficznymi. „Kącik pytań do autora” (SBS) jest umieszczony po dziewięciu rozdziałach (z groźbą, że w końcu się zakończy definitywnie), a pan Oda, poza przekomarzaniem się z czytelnikami, tym razem przedstawia dwie fanowskie prace (labirynt i zagadkę logiczną), kartkę ze swojego szkicownika i kolorowankę oraz odpowiada na pytania bardziej normalne (czy przy tworzeniu technik Enela korzystał z innych mitologii albo czy cienie olbrzymów pojawiające się na chmurach mają coś wspólnego z widmem Brockenu) i mniej (jakby wyglądał Wapol, gdyby pożarł Słomkowych, czy „Brzucho!” ma więcej znaczeń i ilu Pandamanów pojawiło się na Skypiei).
Tym razem na dołączanej do preorderów „Karcie postaci” znajduje się Sanji – mamy tu jego charakterystykę, historię i motywację oraz techniki walki i umiejętności, którymi się popis… posługuje. Z ciekawostek czytelnik może się dowiedzieć też o absurdach cenzury w stosunku do jego postaci – doprawdy, sposób, w jaki rozwiązali kwestię nogi Zeffa, jest według mnie gorszy po rzeczonej cenzurze. Drugi kartonik – miniprzewodnik po serii, konkretnie po „Sagach” – tym razem dotyczy tomu 24‑25 i podniebnej wyspy Jayii, przedstawia kluczowe postacie (m.in. Cricketa) i wrogów bohaterów z Mock Town. Oprócz nich mamy tu także pokazanych i/lub wymienionych z imienia/przydomku członków Starszyzny Pięciu Gwiazd, kilku ważniejszych piratów i Królewskich Wojowników Mórz. Wprawdzie nie wiem, dlaczego oni też są podpisani jako „kluczowe postacie”, bo to raczej nie w tej części sagi, ale w całym One Piece ogólnie.
Do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń, nie odbiega ono poziomem od poprzednich części i zostaje dostosowane do poziomu emocji, jakie buzują w trakcie zmagań bohaterów. Małym minusem są nadal lekko przystrzyżone zewnętrzne dymki i onomatopeje, być może kilkumilimetrowe zmniejszenie wewnętrznego paska z numeracją coś by na to mogło pomóc, ale ja się w sumie już przyzwyczaiłam. Nie zmieniła się także cena tomiku, tak więc marsz do sklepu i kupować.
Tomiki
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
89 | Tom 89 | J.P.Fantastica | 8.2024 |
90 | Tom 90 | J.P.Fantastica | 9.2024 |
91 | Tom 91 | J.P.Fantastica | 11.2024 |