Naruto
Recenzja
Tytuł 68. tomu Naruto nieprzypadkowo brzmi Droga. W zażartej walce pomiędzy Obito a Naruto i Sasuke następuje punkt zwrotny. Dzięki wsparciu całych sił alianckich pięciu nacji shinobi, Naruto udaje się przedostać do świadomości Obito i odbyć z nim rozmowę. Rozmowę nie byle jaką, bo jej tematem jest droga ninja, a dokładniej rzecz biorąc, jak decyzje przez nich podjęte wpłynęły na ich życie, a także na losy świata. Poruszonych zostaje wiele wątków, poczynając od czasów, gdy Obito był w drużynie Minato wraz z Kakashim i Rin, poprzez jego dalsze losy, po zmianę poglądów i zachowania po stracie Rin. Oglądamy ponurą wizję osoby samotnej, zniszczonej przez los, doprowadzonej na skraj obłędu i pełnej nienawiści do świata. Oczywiście Naruto ma na ten temat inne zdanie, a większość argumentów i wyborów Obito jest dla niego po prostu próbą ucieczki i dowodem na tchórzostwo i nieumiejętność poradzenia sobie z sytuacją.
Oprócz wydarzeń związanych z główną walką zostaje nam przybliżona historia Hashiramy, pierwszego Hokage. Wśród retrospekcji znalazły się wspomnienia z pierwszego w historii spotkania pięciorga Kage, mającego na celu ustalenie warunków pokojowych i rozdzielenie ogoniastych bestii pomiędzy nacje. Nie zabrakło również pokazania stosunków i różnicy zdań pomiędzy Hashiramą a Madarą, dzięki czemu historia o początkach istnienia osady robi się coraz bardziej kompletna.
Niestety, pomimo zdawałoby się szczęśliwego zakończenia walki z Obito, wydarzenia ponownie zaczynają zmierzać w złym kierunku. Dzieje się tak za sprawą Madary, który staje się nagle znacznie bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem, niemającym zamiaru rezygnować z zemsty. Kolejny tom zapowiada się niezwykle interesująco.
Wydanie nie odbiega od poprzednich tomików. Dalej jest problem z czcionką, a właściwie nieregularnymi spacjami, które sprawiają, że bardzo często dochodzi do zlewania się słów. Kolorowa okładka przedstawia Naruto z wyciągniętą ręką – jest to jeden z rysunków z mangi, gdzie Naruto wyciąga dłoń do Obito. Mniej więcej na jej środku, na pierwszym planie, umieszczono postaci Obito, Rin i Kakashiego z ich młodzieńczych czasów. Tył okładki po raz kolejny zawiera krótką anegdotkę od Masashiego Kishimoto, a także skrótowy opis wydarzeń z tomiku.
Laminowana karta dołączana do tomików sprzedawanych w przedpłacie po raz kolejny zawiera ten sam rysunek, który umieszczono na okładce. Duże wrażenie robią dwustronne rysunki, umieszczone pomiędzy rozdziałami. Na samym końcu tomiku po raz kolejny znajdziemy galerię konkursową, tym razem jest to pięć rysunków tematycznych z konkursu powiązanego z twórczością Junjiego Itou. Nie zabrakło rzecz jasna zapowiedzi kolejnego konkursu, Gangsta, z którego rysunki ukażą się w tomie 70.